Kataryna: Wysocka-Schnepf kontra Stanowski. Nie dokładajmy się do krzywdy dzieci
Dziennikarka telewizji publicznej zapowiedziała pozwanie Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka, którzy wypomnieli jej nadanie synowi imienia po teściu, komunistycznym zbrodniarzu uczestniczącym w obławie augustowskiej. Niezależnie od tego, jaki wyrok zapadnie po kilku, a może nawet kilkunastu latach – pomysły ministra Żurka na „naprawienie” sądownictwa raczej tylko wydłużą czas oczekiwania na sprawiedliwość – pani Schnepf niestety zafundowała synowi klasyczny „efekt Streisand”, bo wiele osób dopiero dzięki temu pozwowi pozna szczegóły zbrodni Maksymiliana Schnepfa, po którym jej syn dostał imię. Jeśli naprawdę liczyła, że strasząc sądem, zmusi kogokolwiek do zostawienia jej syna w spokoju, to popisała się w najlepszym razie skrajną lekkomyślnością albo jest bardziej cyniczna niż myślałam i właśnie przywiązała swojego małoletniego syna do tarczy, którą zamierza się osłaniać przed tymi, którzy niespecjalnie cenią życiorys jej teścia i jej własne zawodowe osiągnięcia.
RP