Triennale w Aichi, Japonia: Od kolebki ceramiki do epicentrum światowej sztuki

Na stacji końcowej pociągu, który przejeżdża przez Aichi, jedną z 47 prefektur w kraju, Seto City zaprasza na wyjątkowy festiwal ceramiki. Z tysiącletnią tradycją w tej dziedzinie – globalnym trendem w sztuce współczesnej od czasów po pandemii – i dziedzictwem dużych pieców, to miejsce zawdzięcza swoją nazwę japońskiemu terminowi określającemu ceramikę : setomono . Trudno jest przecisnąć się przez tłumy w weekend, uzbrojone w parasole z powodu nieustannych, późnoletnich ulew, altanki z wysokiej jakości zastawą stołową w przystępnych cenach i stoiska z jedzeniem serwujące wszystko, od grillowanej ośmiornicy po ćwiartki mandarynek.
Ostrzeżenia przedstawicieli branży turystycznej dotyczące „niezwykle zatłoczonego” miasta podczas tegorocznego festiwalu zostały wzmocnione. Seto City jest jednym z miejsc szóstej edycji Triennale w Aichi , ogromnego festiwalu nowatorskiej sztuki współczesnej, który prezentuje w regionie prace 62 artystów z 23 krajów, wywołując poruszenie . Triennale, którego otwarcie zaplanowano na 13 września, pozostanie w Aichi do 30 listopada, z napiętym harmonogramem.

Pod kierownictwem artystycznym Sheiki Hoor Al Qasimi , dyrektorki Sharjah Art Foundation, kulturalnej enklawy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, przy wsparciu finansowym lokalnych i krajowych władz, a także imponującej listy darczyńców, tegoroczne wydarzenie miało na celu przemyślenie stwierdzenia „Czas między popiołem a różami”, opartego na wierszu greckiego poety Adonisa , który mówi o upadku i odrodzeniu, o sposobie, w jaki ludzie przeżywają ten dramatyczny czas dewastacji planety i wojen .
Koncepcja ta jest realizowana poprzez monumentalne instalacje, performansy wideo, rzeźby i obrazy – projekty zlecone , tworzone głównie w bezpośrednim kontakcie ze społecznością . „Istnieje wspólny mianownik w rodzaju mojej pracy i artystów, z którymi współpracuję, ale zawsze jestem zainteresowana dowiedzeniem się o nich więcej, gdziekolwiek się udam” – wyjaśnia Hoor, jak nazywają ją artyści, w wywiadzie dla prasy międzynarodowej. „Jeśli zostanę zaproszona do rozmowy o Tajwanie, nawet jeśli nigdy z nimi nie współpracowałam, staram się włączyć artystów, których prace mają sens dla mojego kolejnego projektu”.

Wśród artystów są dwoje Argentyńczyków: Silvia Rivas i Adrián Villar Rojas . Oszałamiająca instalacja wideo Silvii Rivas wypełniła całe pomieszczenie Centrum Sztuki w Aichi , ogromnego ośrodka kulturalnego w nowoczesnej Nagoi, stolicy Aichi, obrazem, a przede wszystkim dźwiękiem roju much. To centrum więzi kulturowych, które zostanie zaprezentowane wraz z 13 innymi pracami na wędrownej wystawie tymczasowej Triennale w innych miastach Aichi .
„Muchy są bardzo powszechnym zjawiskiem na świecie, czymś, z czym żyjemy całkiem naturalnie, ale jednocześnie interakcja z nimi wiąże się z irytującym doświadczeniem, z bezczelnością tego wszystkiego” – opisuje artystka w wywiadzie. „Staram się wywoływać skojarzenia doświadczalne, aby widz poczuł się, jakby tam był” – dodaje, odnosząc się do swojego biegłego posługiwania się tym uniwersalnym językiem.

Ściśle rzecz biorąc, kompleks w centralnej Nagoi mieści największą liczbę dzieł, instalacji, ośrodków intensywnego programu edukacyjnego i harmonogram pokazów sztuk performatywnych , który podwaja ofertę atrakcji.
Przecinane rzeką Seto i położone wśród wzgórz tworzących kamieniołom gliny, wyjątkowy obiekt odkryty przez lokalnego rzemieślnika Toshiro Kato w okresie Kamakura (1185–1333), miasto Seto przeżywa podwójną celebrację. Jeśli Muzeum Seto-gura kryje w sobie historię, inne, bardziej niezwykłe miejsca kryją w sobie bezprecedensowe wyzwania.
Tak jest w przypadku Adriána Villara Rojasa , którego przytłaczający projekt Terrestrial Poems (2025) zachwyca każdego, kto przekroczy próg dawnej Szkoły Podstawowej Fukagawa , ogromnego budynku, do którego prowadzi stroma ulica otoczona łąkami, stanowiącymi pierwszy znak zniszczenia.

Tam, gdzie starzenie się społeczeństwa odbiło się szerokim echem i osiem lat temu doprowadziło do zamknięcia szkół, pochodzący z Rosario artysta bada napięcia związane z kreowaniem i odtwarzaniem odległej przeszłości na podstawie obrazów różnych gatunków ludzkich – od przodków naczelnych po Homo sapiens.
Robi to za pomocą „skóry” z metrów zadrukowanego papieru, która pokrywa puste przestrzenie, nadając im chropowatą fakturę – drapaną, nakładaną, malowaną, rozrywaną – wszystkie te zabiegi fizyczne nadają jej współczesny charakter . Widoczne są rozłożone szwy papieru, demonstrujące „umiejętność cyfrowego odtwarzania przestrzeni”, jak powiedział artysta podczas wizyty poprzedzającej otwarcie. W ramach politycznego zaangażowania w obronę edukacji publicznej, Villar Rojas zaprosił jako swoją „gościnną artystkę” Gracielę Sacco , która zmarła w 2017 roku i odegrała ważną rolę w jego rozwoju.

Dawna łaźnia publiczna, czyli nihon kosen, działała pięć minut od stacji Owari Seto do 2021 roku. Społeczność gromadziła się tam, aby oczyścić się i wymienić informacjami. W małym drewnianym budynku, wyłożonym pięknymi kafelkami, ze zniszczonymi szafkami i wciąż widocznymi śladami życia codziennego, japoński artysta Rui Sasaki stworzył interwencję site-specific o sile ekspresji i kojącym pięknie. Sasaki tworzy w szkle, aby nawiązać do pamięci.

W Seto rozmawiał z mieszkańcami o typowych roślinach regionu, tych, które przetrwały, i tych, których teraz trudno dostrzec w doniczkach. Zebrał ich liście, wcisnął je między tafle szkła, a następnie uszczelnił techniką fusingu. Wewnątrz, niczym popioły, były upiększane światłem z różnych urządzeń.
W słabo oświetlonym pomieszczeniu, do którego wchodzi się po zostawieniu butów na zewnątrz, mikrodrzwi łączą toalety damską i męską, wyznaczając szlak przez całe miejsce pracy za pomocą ważnego przesłania: potrzeby dzielenia się.

Gęstość ruchu na Seto Ginza-dori, tradycyjnym krytym targu , który jest w zasadzie małą ulicą ze sklepami po obu stronach, pozwala docenić kontekst. Nie bojąc się nostalgii, Hoor Al Qasimi odkrył, że przypomina mu on ten w jego rodzinnym mieście . W Seto widzi przy wejściu wyblakły szyld opuszczonego teatru, zespół rockowy złożony z nastolatków grających rocka w deszczowe południe, stare sklepy z ich odmiennymi dekoracjami oraz sklep z akcesoriami do świątyni. Kot przebrany za księżniczkę je z ręki mężczyzny, który go głaszcze.
Siedząc na stołku, sprzedawca ryb i ślimaków głaszcze cętkowaną jaszczurkę, którą trzyma w obu rękach. Krok bliżej, a znajdziesz mały, stary hotel wybrany na wystawę Panpanyi, młodego artysty mangi , który wywołał sensację swoim niezależnie wydanym debiutem. Również na Triennale w Aichi.

W starym hotelu niektóre strony z gazety wiszą pod sufitem, a inne, w formie plakatów, rozwieszono po całym mieście . Obok stoisko prezentuje zaawansowane akcesoria do parzenia kawy filtrowanej.
Nieopodal, po drugiej stronie ulicy pełnej food trucków sprzedających tysiące odmian kuchni orientalnej, znajduje się Centrum Ceramiki i Szkła Seto , w którym prezentowane są prace wideo duetu artystów z Tunezji, Selmy i Sofiane Ouissi , a także obrazy mieszkanki Emiratów Maithy Abdalli .

Muzeum Sztuki w Seto City mieści jeden z projektów, który najlepiej eksploruje wielorakie rezonanse, jakie mogą budzić tego typu wydarzenia. Meksykańska artystka Minerva Cuevas zainstalowała w holu wejściowym muzeum ogromny fresk o wysokości 11 metrów i szerokości 4 metrów, przedstawiający motywy wyrażające relacje między dwiema kulturami na przestrzeni dziejów . Jej badania nabrały kształtu, gdy poznała Kitagawę Tamiji (1894–1989), malarza zainspirowanego meksykańskim muralizmem i modelem szkoły artystycznej na świeżym powietrzu, z którym zetknął się podczas pobytu w Meksyku (1921–1936), i stała się jego fanką. Mural zawiera odniesienia do Tamiji, a także elementy symboliczne, takie jak zwierzęta, postacie z gier wideo i loga firm, które artystka często wykorzystuje w swojej twórczości.
„Uważam ekologię nie za kwestię środowiskową, ale raczej za sposób, w jaki społeczeństwo pozyskuje swoje zasoby, a to jest w istocie kwestia polityczna” – podkreśliła Cuevas podczas wycieczki poprzedzającej otwarcie. Należąca do pokolenia meksykańskich artystów reinterpretujących muralizm , Minerva Cuevas podkreśla rolę Kitagawy w Seto i jego skupienie na edukacji artystycznej i dzieciństwie.

Mural, stworzony zdalnie we współpracy ze studentami lokalnej szkoły rzeźby, zawiera uderzające elementy, które nawiązują zarówno do kultury prekolumbijskiej, jak i współczesnej Japonii . Wygląda jak współczesna ruina, gdzie przeszłość i teraźniejszość się spotykają. Cuevas jest jedną z reprezentantek Ameryki Łacińskiej na festiwalu, obok Gwatemalki Marilyn Boror Bor i Peruwianki Eleny Damiani , które pracują w innych muzeach na tym szlaku.
W Muzeum Ceramiki Prefektury Aichi, wielobudynkowym kompleksie zaprojektowanym przez znanego japońskiego architekta Taniguchiego Yoshiro , instalacja Damiani znajduje się w tej samej przestrzeni co praca sudańskiej ekofeministki Wangechi Mutu , „Śpiący Wąż”, która symbolizuje jej skok w trójwymiar po latach pracy z kolażem. Obiekty pochodzące z rdzennej społeczności, do której należy Boror Bor, są eksponowane obok ich historii: masakry kobiet i trudności życia w mieście, w którym zbudowano cementownię.

Pod tym samym dachem znajdują się monumentalne rzeźby znanej Simone Leigh , instalacja rzeźbiarska w formie dywanu z długim włosiem autorstwa japońskiej artystki Saijo Akane , cenionej za kreatywne, organiczne formy zachęcające do występów, a także instalacja zewnętrzna, do której wykorzystano ziemię, piasek i glinę za pomocą koparki i ustawiono je jako filary na dziedzińcu, gdzie społeczność artystów z pracowni ceramicznej wykorzystuje je w czasie wolnym.
Po powrocie do centrum Set City, aby wspiąć się na zbocze prowadzące do centrum operacyjnego jednej z firm produkujących glinę, które czynią miasto potęgą na skalę kraju, wymagane jest odpowiednie obuwie. Można tam więc zobaczyć nie tylko prace Roberta Andrew , rdzennego australijskiego artysty , ale także działający kamieniołom. Robert opowiada o historii górnictwa i zagospodarowania terenu w Australii, a w Aichi stworzył dwie instalacje. Jedna z nich, umieszczona w małej szopie, to konstrukcja z ubitej ziemi z kawałkami liny, która rozwija się na całej długości wystawy, zabarwiona kolorami ziemi: demonstracja czegoś, co powstaje, nawet gdy jest niszczone.

Już na dworcu kolejowym robimy sobie przerwę w barze, gdzie gospodarzem jest Amerykanin Michael Rakowitz . Serwuje tam drinki i przygotowuje placki z warzywami, danie fusion z kuchnią arabską, i wita zwiedzających przechodzących na zaplecze, gdzie znajduje się przestrzeń wystawowa. Znany ze swojej pracy nad restytucją artefaktów zrabowanych w Iraku, Rakowitz ukazuje ryzyko wyginięcia tych małych barów, gdzie ludzie rozmawiają, słuchają muzyki i piją, w Japonii. Tutaj i wszędzie na świecie buduje się wspólnota .
Clarin