Czego brakuje w debacie o deficycie? Czy jest jakiś plan, żeby to wyeliminować?

Kiedy minister finansów François-Philippe Champagne stanął w tym tygodniu przed komisją finansów Izby Gmin, konserwatywny poseł Pat Kelly próbował rzucić mu wyzwanie skomplikowanym pytaniem, pozornie prostym.
„Panie Ministrze, w którym roku budżet zostanie zrównoważony?” zapytał Kelly.
Champagne odpowiedziała zaledwie kilkadziesiąt słów, ale nie odpowiedziała, więc Kelly spróbowała ponownie. I jeszcze raz. Dyskusja przerodziła się w debatę o egzystencjalnym charakterze odpowiedzi.
Sprawiedliwie rzecz biorąc, Kelly musi się zastanowić, jak będzie wyglądała sytuacja finansowa rządu federalnego.
Sprawiedliwie rzecz biorąc, na pytanie Kelly'ego nie odpowiedział program Partii Konserwatywnej przedstawiony wiosną tego roku — rząd pod przewodnictwem Pierre'a Poilievre'a prowadziłby deficyt co najmniej do 2028 roku .
Ostatecznie Kelly zasugerował, opierając się na prognozie przygotowanej wcześniej w tym roku przez CD Howe Institute , że deficyt budżetowy może osiągnąć 90 miliardów dolarów, ponieważ rząd federalny podejmuje działania mające na celu szybkie zwiększenie wydatków na obronność.
Ale teraz Champagne miał pytanie do Kelly.
„Czy sugerujesz, że nie powinniśmy wypełniać naszych zobowiązań wobec NATO w zakresie obrony suwerenności Kanady?” – zapytał Champagne.
„Nie” – odpowiedziała Kelly. „Sugeruję, żebyś odpowiedział na pytanie”.
Wymiana zdań między Kelly i Champagne'em zakończyła się wkrótce potem, a wszystkie pytania pozostały bez odpowiedzi.
Debata na temat deficytu budżetowego – a dokładniej, kondycji i słuszności federalnej polityki fiskalnej – pozostaje w pewnym sensie wojną pozorowaną, z niewielkim zaangażowaniem. Jeśli na przykład ktoś ma plan zrównoważenia budżetu przy jednoczesnym znacznym zwiększeniu wydatków na obronę, to nie mówi o tym wprost.
Jednakże być może w związku z planowanym na 4 listopada przedstawieniem nowego budżetu federalnego dojdzie wkrótce do poważniejszej debaty.
Nagłe i kontrowersyjne ostrzeżenieDyskusja na temat budżetu nabrała nagłego tempa dwa tygodnie temu, gdy parlamentarny urzędnik budżetowy oświadczył, że finanse federalne nie są już w stanie równowagi , co określił jako „szokujące” i „oszałamiające”. Stwierdził, że rząd federalny stoi „na krawędzi przepaści ”.
„Kiedy premier zaprzestanie niekontrolowanych wydatków?” – pytał rząd na początku tego miesiąca lider konserwatystów Pierre Poilievre. „Czy stanie się to wtedy, gdy znajdzie się na krawędzi przepaści?”
Ironią ostrzeżenia urzędnika budżetowego jest to, że w ciągu ostatniej dekady niewielu jastrzębi fiskalnych zdawało się nie martwić deficytem, nawet gdy Biuro Budżetu konsekwentnie informowało, że finanse federalne są w rzeczywistości zrównoważone — że pomimo obaw politycznych dotyczących deficytu, oczekiwano, iż relacja długu federalnego do PKB będzie się z czasem zmniejszać.
Nowe ostrzeżenie opierało się na prognozie, zgodnie z którą relacja długu publicznego do PKB prawdopodobnie wzrośnie w średnim okresie — innymi słowy, że utrzymujące się deficyty budżetowe w połączeniu z wolniejszym wzrostem gospodarczym spowodują, że dług publiczny będzie rósł szybciej niż gospodarka.
Jednak nagła i barwna zmiana tonu PBO została zakwestionowana przez byłego dyrektora budżetowego Kevina Page'a , który kwestionował zarówno dobór słów swojego następcy, jak i jego wniosek dotyczący stabilności finansów federalnych. Yves Giroux, który do sierpnia był w PBO, również stwierdził, że komentarze obecnego PBO były „ nieco przedwczesne ”.

Rząd federalny ze swojej strony może wskazać naszereg wskaźników fiskalnych, dzięki którym wypada korzystnie w porównaniu z innymi rządami krajów G7.
„Mamy najwyższą ocenę kredytową na świecie, AAA od S&P i Moody’s; najniższy deficyt w G7; najniższy poziom zadłużenia w G7; najniższy dług netto w stosunku do PKB w G7” – powiedział Carney w Izbie Reprezentantów w tym miesiącu.
Jednak wśród tych, którzy wzywają do nowej dyscypliny, znajduje się sam premier — „zamierzamy ograniczyć wydatki” — powiedział Carney na konferencji w Toronto w tym tygodniu, powtarzając zamiar, który sygnalizował od miesięcy.
Czy czekają nas trudne wybory?Kiedy rząd federalny opublikuje swój budżet w przyszłym miesiącu, z pewnością wykaże on deficyt, który prawdopodobnie będzie nominalnie wysoki, co nieuchronnie będzie tematem doniesień medialnych i komentarzy. Budżet może jednak zawierać również pierwsze sygnały przeglądu programów , który ostatecznie może doprowadzić do najbardziej drastycznych cięć wydatków – lub realokacji – od 30 lat.
Carney powiedział, że trzeba będzie podjąć „trudne decyzje”. W piątek zapowiedział, że rząd podejmie „odpowiedzialne i pragmatyczne decyzje”.
Niezależnie od tego, który przymiotnik wolisz, wynik może być ten sam: niektórzy Kanadyjczycy nie będą w pełni zadowoleni z dokonanego wyboru.

Jak napisał w sierpniu John Lester, ekonomista z Instytutu CD Howe'a, przegląd wydatków rządu Carneya jest w rzeczywistości dość wąski. Choć może przynieść cięcia rzędu 20 miliardów dolarów, koncentruje się na stosunkowo wąskim segmencie wydatków federalnych. Nie obejmuje on dużych transferów do prowincji, dużych transferów do osób fizycznych ani wydatków podatkowych (różnych subsydiów i świadczeń realizowanych za pośrednictwem systemu podatkowego).
Jednak podejmując pewne „trudne” lub „pragmatyczne” decyzje, rząd Carney'a mógłby przynajmniej zapewnić pewną użyteczną jasność: zarówno eliminując niektóre z najbardziej oczywistych nadużyć (np. wydatki na zewnętrznych konsultantów ), jak i jasno dając do zrozumienia, że gwałtowne cięcia wydatków rzadko kiedy są bezbolesne lub bezkonsekwentne.
Pomimo dekady zawirowań i niepokojów o finanse rządu federalnego, napędzanych decyzją rządu Trudeau o odejściu od ortodoksji zrównoważonego budżetu z lat 90. i 2000., nie toczyła się żadna poważna debata polityczna na temat jakichkolwiek realnych kompromisów. I niezależnie od tego, czy rząd federalny rzeczywiście zbliża się do jakiegokolwiek fiskalnego „klifu”, kompromisy mogą być teraz rzeczywiście konieczne.
Prawdopodobnie taki będzie argument premiera: cięcia (i deficyt) są konieczne, ponieważ w tym wyjątkowo trudnym momencie rząd federalny musi dokonać znaczących inwestycji w takie dziedziny jak obronność, infrastruktura i mieszkalnictwo. W tym sensie tegoroczny budżet może wreszcie ożywić debatę, która przez ostatnie 10 lat toczyła się w bardzo mglistych słowach.
Czy konserwatyści podjęliby znacząco inne decyzje? Czy konieczne są jeszcze głębsze cięcia? Czy nadszedł czas, aby porozmawiać o generowaniu nowych dochodów?
W międzyczasie, jeśli ktoś ma plan zrównoważenia budżetu i jednocześnie obniżenia wydatków na obronność do pięciu procent PKB, może go odłożyć na później.
cbc.ca