Niektórzy spędzają lata na łóżkach psychiatrycznych w Nowym Brunszwiku, ponieważ brakuje im mieszkań – twierdzi Rzecznik Praw Obywatelskich
Pacjentka leczona psychiatrycznie mieszkała w szpitalu w Campbellton przez ponad 20 lat, zanim interwencja rzecznika praw obywatelskich Nowego Brunszwiku doprowadziła do tego, że znalazła dom w społeczności, w którym spędziła ostatnie kilka miesięcy swojego życia.
Jak wykazało dochodzenie przeprowadzone przez Rzecznika Praw Obywatelskich Marie-France Pelletier, był to tylko jeden z przypadków pacjenta przebywającego na oddziale psychiatrycznym znacznie dłużej, niż było to konieczne.
W jej najnowszym raporcie pacjentka została nazwana „Isabelle” i poinformowano, że była codziennie przez dłuższy czas trzymana w kajdankach w ośrodku Restigouche Hospital Centre. Rzecznik rozpoczął współpracę z Działem Rozwoju Społecznego w celu znalezienia dla Isabelle miejsca, a ostatecznie została przeniesiona ze szpitala do domu opieki.
„Gdy już tam była, mogła cieszyć się większą liczbą interakcji społecznych z rodziną i rówieśnikami” – czytamy w raporcie.
„Isabelle zmarła kilka miesięcy po przeniesieniu do ośrodka. Mimo to jej rodzina była wdzięczna za poprawę jakości życia w ostatnich miesiącach jej życia”.

Z wywiadów przeprowadzonych przez biuro rzecznika praw obywatelskich z personelem szpitali w całej prowincji wynika, że pacjenci leczeni psychiatrycznie zazwyczaj czekają rok lub dłużej na umieszczenie w placówce opieki społecznej, która zapewni im dom poza środowiskiem szpitalnym.
„Pracownicy wyjaśnili, że jeśli nie uda się znaleźć miejsca, Dział Rozwoju Społecznego często zamyka dokumentację pacjenta. Oznacza to, że zasoby nie są już aktywnie zaangażowane w poszukiwanie miejsca dla pacjenta w społeczności” – czytamy w raporcie.
Pelletier powiedział, że pacjenci ze złożonymi potrzebami, takimi jak niepełnosprawność intelektualna lub zaburzenia rozwojowe, często trafiają do szpitala, gdy przejawiają trudne zachowania, w tym agresję, ponieważ nie mają dokąd się udać.

CBC News śledziło także historię Devana Tidda, mężczyzny cierpiącego na autyzm, który został osadzony w więzieniu federalnym na mocy umowy z prowincją po spędzeniu prawie dziesięciu lat w Restigouche Hospital Centre.
Niedawno komisja ds. rewizji stanu New Brunswick wydała zgodę na wypisanie Tidda ze społeczności , ale podczas przesłuchania w tej sprawie psychiatra Tidda zauważył, że „znalezienie dla niego miejsca zamieszkania może zająć co najmniej kilka miesięcy”.
Minister rozwoju społecznego Cindy Miles nie odpowiedziała na pytanie CBC News, dlaczego doszło do opóźnienia.
Housing New Brunswick otworzyło w tym roku siedem nowych osiedli mieszkaniowych, w tym dwa kompleksy mieszkań socjalnych w Moncton. Trwają dalsze dyskusje, czy w najbliższej przyszłości uda się dodać kolejne tego typu lokale. — E-mail od minister ds. rozwoju społecznego Cindy Miles
Jednak wysłała oświadczenie, w którym poinformowała, że jej departament współpracuje z NB Housing w celu dodania większej liczby opcji.
„Housing New Brunswick otworzyło w tym roku siedem nowych osiedli mieszkaniowych, w tym dwa kompleksy mieszkań socjalnych w Moncton” – napisała w wiadomości e-mail.
„Trwają dalsze dyskusje, mające na celu sprawdzenie, czy w niedalekiej przyszłości uda się dodać więcej takich przestrzeni”.
Kelly Lamrock, obrończyni praw dzieci, młodzieży i seniorów, niedawno zaapelowała do władz prowincji o zajęcie się obecnym „brakiem jasności moralnej” w kwestii mieszkań dla osób niepełnosprawnych.
„Z dużym zainteresowaniem śledzimy przypadek, w którym ktoś wywalczył sobie miejsce w czymś, co powinno być zakładem karnym” – powiedział. „Myślę, że muszą istnieć pewne granice, których nie przekroczymy”.
„Utknąłem w systemie”Zdaniem Sébastiena Lagacé, zastępcy wiceprezesa ds. zdrowia psychicznego i uzależnień w Vitalité Health Network, niepotrzebna hospitalizacja stanowi obciążenie nie tylko dla pacjentów, ale także dla personelu psychiatrycznego.

„Rolą personelu jest zapewnienie im odpowiedniego leczenia, aby mogli szybko powrócić do społeczeństwa” – powiedział Lagacé w wywiadzie. „Pracownikom trudno jest patrzeć, jak pacjenci tkwią w systemie i nie mogą się rozwijać w społeczeństwie”.
Pelletier zwrócił również uwagę na wpływ na system opieki zdrowotnej.
„Przeludnienie oddziałów psychiatrycznych może stanowić wyzwanie dla całego szpitala, ponieważ nowi pacjenci psychiatryczni czekają na przyjęcie i zajmują miejsce na izbach przyjęć” – napisała.
W ośrodku szpitalnym Restigouche mamy około 40 procent pacjentów, którzy zostali wypisani ze szpitala, ale w naszej społeczności nie ma miejsca, aby ich przyjąć. — Sébastien Lagacé, Vitalité Health Network
Lagacé powiedział, że rynek wynajmu i nieruchomości może być wyzwaniem dla pacjentów ze względu na piętno związane z hospitalizacją psychiatryczną.
„W Restigouche Hospital Centre mamy około 40 procent pacjentów, którzy zostali wypisani ze szpitala, ale w naszej społeczności nie ma miejsca, aby ich przyjąć” – powiedział Lagacé.
„Fakt, że trafili do zakładu psychiatrycznego, stanowi dla nich barierę uniemożliwiającą ponowną integrację ze społeczeństwem”.
Z zadowoleniem przyjmuje apel Rzecznika Praw Obywatelskich do prowincji o zwiększenie dostępności mieszkań dla osób z trudnymi zaburzeniami psychicznymi.
Konsekwencje finansoweJulia Woodhall-Melnik bierze udział w badaniu dotyczącym mieszkalnictwa, którego celem jest przeprowadzenie ogólnokrajowego przeglądu opcji mieszkaniowych dla osób z przewlekłymi schorzeniami psychicznymi.
Gdy członkowie grupy udali się do Nowego Brunszwiku, aby przyjrzeć się dostępnym opcjom, okazało się, że nie ma żadnych.

„W naszej prowincji nie ma żadnych mieszkań zapewniających wysoki poziom wsparcia osobom z zaburzeniami psychicznymi” – powiedziała Woodhall-Melnik.
„W tej chwili widzimy mnóstwo osób, które wypadają z obiegu, ludzi bezdomnych, którzy wolą być bezdomni niż przebywać w szpitalu psychiatrycznym, choć tak naprawdę nie jest to dla nich konieczne, albo ludzi, którzy przebywają w... placówkach opieki długoterminowej, które tego nie wymagają”.
Woodhall-Melnik powiedziała, że badania rynku mieszkaniowego „raz po raz” pokazują, iż pozostawienie problemu bez rozwiązania będzie w dłuższej perspektywie kosztować prowincję więcej niż podjęcie działań mających na celu jego rozwiązanie.
„Finansowe konsekwencje są druzgocące, prawda? Najdroższą formą opieki jest opieka szpitalna… dolary i centy nie mają tu sensu” – powiedziała.
„Kwestia priorytetowa”: EkspertWładze prowincji niedawno powołały grupę zadaniową, która ma zbadać problem bezdomności, jednak emerytowany profesor Uniwersytetu w Ottawie, Tim Aubry, stwierdził, że znane są już rozwiązania.
Dziesięć lat temu Aubry kierowała projektem At Home/Chez Soi w Moncton, który badał możliwości zapewnienia mieszkań wspomaganych osobom z zaburzeniami psychicznymi.
Odkryli, że kluczowe dla powrotu do zdrowia danej osoby okazało się zapewnienie jej zakwaterowania z kompleksowymi usługami — w ich przypadku był to mobilny zespół pracowników służby zdrowia — oraz dopłaty do czynszu.

„Poprawa, której doświadczają, daje im szansę, jeśli taka istnieje, na rozpoczęcie budowania życia pomimo, wiesz, być może utrzymujących się objawów zaburzeń psychicznych” – powiedział.
„Chodzi o to, że mogą przezwyciężyć chorobę i zająć się rzeczami, które są dla nich ważne”.
Dodał, że w badaniu wzięto pod uwagę zespoły ds. leczenia w społeczności elastycznej i asertywnej (FACT) prowadzone przez regionalne władze ds. zdrowia, których celem jest skrócenie czasu pobytu w szpitalu pacjentów z poważnymi chorobami psychicznymi.
Zespoły FACT istnieją do dziś, ale zdaniem Aubry'ego rządy wciąż mają trudności z łączeniem zasobów opieki zdrowotnej i mieszkaniowej w celu wdrożenia modelu, nad którym pracował jego zespół.
Aubry uważa, że połączenie zespołów FACT z lokatorami mieszkającymi w mieszkaniach wspomaganych byłoby idealnym rozwiązaniem.
„To kwestia… priorytetów… Gdzie inwestujesz swoje zasoby?” – powiedziała Aubry.
„Dzięki widoczności bezdomności w całym kraju, nie jest ona już ukrywana. W większości miast, dużych i małych, istnieją obozowiska, co jest odzwierciedleniem porażki naszej polityki społecznej i zdrowotnej”.
cbc.ca