Cud na pokładzie Ryanaira. Podczas lotu wzrosła liczba pasażerów

Czwartkowy lot Ryanair z Brukseli do Castellón w Hiszpanii został niespodziewanie przerwany przez poród na pokładzie. Pasażera linii niedługo po rozpoczęciu podróży wydała na świat córeczkę. Przygotowana na takie sytuacje załoga zdecydowała się na wcześniejsze lądowanie w mieście Limoges w Nowej Akwitanii. O tym niecodziennym zdarzeniu poinformował portal Flightradar24. W komentarzach pod postem turyści żartują, ile za taką usługę mógłby policzyć sobie słynący z wprowadzania dodatkowych opłat niskokosztowy przewoźnik.

Poród na pokładzie samolotu

Flightradar24 w czwartek po południu podzielił się w swoich mediach społecznościowych niezwykłą nowiną. „Lot z Brukseli do Castellon zyskał dziś dodatkowego pasażera” – napisano w treści posta, który wywołał niemałe poruszenie wśród internautów. Nie chodziło bynajmniej o pasażera na gapę ukrytego w luku bagażowym, a o wyjątkowe narodziny, do których doszło na wysokości 5500 metrów nad poziomem morza. Szczegóły wydarzenia pozostają nieznane – wiadomo, że po rozpoczęciu akcji porodowej załoga wdrożyła specjalną procedurę. Przeprowadzono także wcześniejsze lądowanie maszyny – piloci wybrali na ten cel francuskie lotnisko Limoges.

facebook

Dodatkowa opłata czy dożywotnie loty?

Informacja o narodzinach na pokładzie Ryanaira nie była obojętna internautom. Wielu z nich żartowało, że niskobudżetowy przewoźnik na pewno ma specjalny cennik za akcję porodową na pokładzie. Inni sugerowali, że linia lotnicza powinna wynagrodzić pasażerce trudy podróży, ofiarowując w prezencie jej dziecku dożywotnie darmowe loty na pokładzie przewoźnika – na taki pomysł uhonorowania swojego najmłodszego pasażera wpadły już wcześniej m.in. linie Jet Airways.

Nie zabrakło też opinii, że kobiety w zaawansowanym stanie w ogóle nie powinno być na pokładzie. Latanie samolotami jest powszechnie uznawane za bezpieczne do 6. miesiąca ciąży. Według regulaminu Ryanaira, dziecko musi mieć co najmniej 8 dni, zanim będzie mogło bezpiecznie odbyć podróż.

Czytaj też:Ryanair nie mówi głośno o tej zmianie. Więcej miejsca na bagaż podręczny?Czytaj też:Szef Ryanaira zaciera ręce. Turyści mają się spodziewać tanich lotów