Ceny ziemniaków dobijają Rosjan. Wracają do chleba i makaronu

W Rosji nie jest kolorowo - ziemniak będący przez lata podstawą diety horrendalnie podrożał w ostatnich miesiącach. Z tego powodu coraz więcej Rosjan zmienia swoje nawyki zakupowe, sięgając po tańsze alternatywy dla podstawowych produktów spożywczych, takie jak chleb czy makaron.
Coraz więcej rosyjskich konsumentów zmienia swoje nawyki zakupowe, sięgając po tańsze alternatywy dla podstawowych produktów spożywczych w obliczu rosnących cen żywności i kurczących się budżetów domowych.
Przykładem jest wzrost cen ziemniaków, które stały się jednym z najbardziej dotkniętych produktów. Średnia cena detaliczna ziemniaków wzrosła o 173% w ciągu roku, co stanowi największy wzrost od 23 lat. W odpowiedzi na ten wzrost, spożycie ziemniaków spadło o 8% w pierwszym kwartale 2025 roku w porównaniu do poprzedniego roku - informuje "The Moscow Times"
W obliczu rosnących cen podstawowych produktów spożywczych konsumenci zaczęli zwiększać zakupy innych artykułów, takich jak chleb, makaron czy zboża. Sprzedaż chleba wzrosła o 6%, makaronu o 5%, a zboża o 3%. Jeszcze w maju sam Władimir Putin przyznał, że niedobór podstawowych dla Rosjan warzyw, to poważne problemy.
Z danych wynika, że przystępność cenowa ziemniaków spadła o prawie 45% w ciągu ostatniego roku, a inne podstawowe artykuły spożywcze, jak cebula i masło, również stały się droższe. Cebula podrożała o 41%, a masło o 34%, co wpłynęło na ich dostępność cenową. Dla cebuli przystępność cenowa spadła o 17%, a dla masła o 15%. Z kolei ceny makaronów i zbóż pozostały stosunkowo stabilne, co przyczyniło się do wzrostu ich sprzedaży.
Pomimo prób przedstawienia zmian w diecie konsumentów jako świadomego wyboru na rzecz "wyższej jakości żywności", te zmiany wskazują na realne trudności gospodarcze. Według danych Rosstata, średnie ceny żywności w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku były o 12% wyższe niż w tym samym okresie roku ubiegłego, przy czym najbardziej dotknięte wzrostami były warzywa. W szczególności ceny ziemniaków, cebuli, kapusty i buraków wzrosły w sposób znaczący.
W odpowiedzi na te zmiany, Ministerstwo Przemysłu i Handlu w Rosji zaproponowało wprowadzenie państwowej kontroli cen na najważniejsze warzywa, takie jak ziemniaki, kapusta, marchew, cebula i buraki, w ramach tzw. "indeksu barszczu". Dodatkowo, popyt na żywność pozostaje jednym z nielicznych segmentów rynku, który pokazuje stały wzrost, podczas gdy sprzedaż artykułów nieżywnościowych, takich jak samochody czy elektronika, znacząco spadła, co wskazuje na ogólną stagnację w innych częściach gospodarki.
Rosyjski Fundusz Dobrobytu Narodowego przez lata zasilany był sporymi zyskami ze sprzedaży ropy naftowej i gazu. Jednak ta państwowa „poduszka bezpieczeństwa” szybko topnieje, a eksperci ostrzegają, że już w 2026 roku kasa może zostać pusta. Wobec trudnej sytuacji rosyjskich finansów urzędnicy rozważają cięcia budżetowe - donosi "The Moscow Times".
Oprac. JM

bankier.pl