Tragedia rodzinna: Ojciec opowiada, jak jego syn dźgnął nożem swojego siedmioletniego brata

Incydent, który wywołał niepokój w Strefie 5 stolicy, w którym 11-letni chłopiec dźgnął nożem swojego 7-letniego brata, ujawnił nowe szczegóły dzięki zeznaniom ojca poszkodowanych dzieci.
W wywiadzie dla dziennikarza Juana Víctora Castillo ojciec opisał, jak wyglądały godziny poprzedzające tragiczne wydarzenie.
Według ojca, poszedł z jednym ze starszych synów popracować w ogrodzie. Tymczasem 11- i 7-letni chłopcy najpierw poszli do kościoła z matką.
„Po skończeniu prac ogrodowych wróciliśmy do domu, żeby się przygotować i dotarliśmy do kościoła około 11:15. Wszystko wydarzyło się przed południem” – opowiadał ksiądz, wyraźnie wstrząśnięty.
Według doniesień, 11- i 7-letni chłopcy przebywali pod opieką jego żony w swego rodzaju żłobku przy kościele. Tam opiekowała się również innymi dziećmi uczęszczającymi na niedzielne zajęcia. Podczas zabawy starszy syn chwycił nóż stołowy i przypadkowo zranił młodszego brata.
Ojciec zeznał, że „kilka osób znajdujących się w drugim pokoju wyjaśniło mu, że nóż był nożem kuchennym”.
Rannego nieletniego natychmiast przewieziono do placówki medycznej, ale niestety zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
Sprawa wywołała ogromne oburzenie opinii publicznej, ponieważ dotyczyła dwójki nieletnich i toczyła się w środowisku lokalnym. Urzędnicy Prokuratury Generalnej (PGN) poinformowali Publinews, że 11-letni chłopiec został objęty ochroną i powierzony dalszej rodzinie. Należy zauważyć, że zgodnie z prawem gwatemalskim osoby niepełnoletnie poniżej 13. roku życia nie mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej.
Kościół The People of God Most High International Ministries jak dotąd nie wydał oświadczenia w tej sprawie.
publimetro