Budżet: Francuskie banki gwałtownie spadają na otwarciu giełdy

Efekt domina gwarantowany. Po zaskakującym ogłoszeniu przez premiera wotum zaufania dzień wcześniej oraz obawach o niestabilność polityczną i budżetową, potwierdzonych oświadczeniem partii opozycyjnych, że nie będą głosować za wotum zaufania, paryska giełda papierów wartościowych w końcu otworzyła się we wtorek, 26 sierpnia, notując gwałtowny spadek. Wraz z nim banki gwałtownie tracą na wartości.
Około godziny 9:30 wiodący francuski indeks CAC 40 spadł o 1,91%, po tym jak poprzedniego dnia zamknął się na poziomie 1,59%. BNP Paribas stracił 6,19%, Société Générale 6,31%, a Crédit Agricole 4,51%. Ubezpieczyciel AXA również stracił (-6,45%). „Akcje te cierpią z powodu faktu, że rynki liczą na rychłą obniżkę ratingu francuskiego długu przez agencje ratingowe ” – wyjaśnił agencji AFP Christopher Dembik, doradca inwestycyjny w Pictet AM.
Rząd François Bayrou jest zagrożony obaleniem przez opozycję podczas głosowania nad wotum zaufania zaplanowanego na 8 września. W obliczu odrzucenia przez opozycję jego planu oszczędności budżetowych o wartości blisko 44 miliardów euro oraz wezwań do zamknięcia kraju 10 września, premier podjął w poniedziałek ryzyko powrotu do pracy.
Na swoją prośbę Emmanuel Macron ma zwołać nadzwyczajną sesję parlamentarną 8 września, podczas której szef rządu będzie zabiegał o poparcie Zgromadzenia w sprawie ogólnego oświadczenia politycznego. Jego nadzieją jest potwierdzenie potrzeby takiego planu redukcji deficytu budżetowego przed negocjacjami w sprawie środków na późniejszym etapie. Ta nadzieja wydaje się raczej nikła, biorąc pod uwagę reakcje opozycji. Choć są one natychmiastowe, wydają się praktycznie nie pozostawiać szans na sukces rządowi, który od momentu powstania w grudniu jest pozbawiony większości. „ Ryzyko ponownego upadku francuskiego rządu rośnie ” – uważa Ipek Ozkardeskaya, analityczka Swissquote Bank.
Obawy te dotyczą również długu francuskiego. Różnica między francuską stopą procentową a jej niemieckim odpowiednikiem, wskaźnikiem referencyjnym w Europie, znana jako „ spread ”, osiągnęła 0,77 punktu około godziny 7:30 rano, w porównaniu z 0,70 punktu dzień wcześniej, przed interwencją François Bayrou. Francuska dziesięcioletnia stopa procentowa osiągnęła 3,50%. Zbliża się ona do stopy narzuconej Włochom (3,57%), które od kilku miesięcy cieszą się lepszym postrzeganiem wzrostu gospodarczego i kontroli wydatków przez inwestorów.
Minister gospodarki Eric Lombard zapewnił we wtorek rano France Inter, że „bierze udział w walce ” o to, aby rząd uzyskał większość w głosowaniu nad wotum zaufania, wierząc, że „ życie polityczne jest pełne niespodzianek ”.
Libération