Wyższe cła w USA wydłużą niepewność dla przedsiębiorstw, twierdzą eksperci

Eksperci ds. handlu twierdzą, że rozporządzenie wykonawcze prezydenta Trumpa o podwyższeniu ceł na import ze Stanów Zjednoczonych może doprowadzić do wzrostu cen konsumpcyjnych i wydłużyć niepewność dla milionów przedsiębiorstw.
Materiały opublikowane w czwartek przez Biały Dom przedstawiają nowe stawki celne dla kilkudziesięciu krajów, ale jak dotąd brakuje szczegółów na temat sposobu wdrożenia umów handlowych, powiedział Barry Appleton, współdyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego New York Law School.
„Ostatnią rzeczą, jakiej pragną firmy, są pytania bez odpowiedzi. Szukali pewności, a zamiast tego mamy gigantyczną kostkę Rubika” – powiedział w wywiadzie dla CBS MoneyWatch. „Wszyscy czekali na koniec »Dnia Wyzwolenia«” – dodał, odnosząc się do zapowiedzi taryf celnych dla poszczególnych krajów, które Trump ogłosił po raz pierwszy na początku kwietnia. „Zamiast tego, wraz z tą zapowiedzią, mamy kolejną kontynuację tego, co się dzieje”.
Zgodnie z nowymi cłami importowymi wprowadzonymi przez administrację Trumpa, większość krajów będzie musiała zmierzyć się z cłem bazowym wynoszącym co najmniej 15%, choć inne kraje będą musiały się liczyć z cłami przekraczającymi 40%. Według agencji ratingowej Fitch, efektywna stawka celna w USA wynosi obecnie 17% – najwięcej od dziesięcioleci.
Według ekonomistów może to oznaczać droższą odzież z Wietnamu, buty i zabawki z Chin, czekoladę ze Szwajcarii i kawę z Brazylii. W rezultacie, według nowej analizy przeprowadzonej przez National Taxpayers Union, bezpartyjną organizację non-profit, zrewidowane cła w USA mogą kosztować Amerykanów średnio 2048 dolarów rocznie.
Trump argumentował, że jego strategia taryfowa jest niezbędna do skorygowania tego, co uważa za nieuczciwe praktyki handlowe i ożywienia amerykańskiego przemysłu, i wskazuje na wciąż stosunkowo niską inflację. Wielu ekonomistów ostrzega jednak , że cła mogą prowadzić do wyższej inflacji i spowolnienia wzrostu gospodarczego, a niektóre z wczesnych posunięć handlowych prezydenta wstrząsnęły rynkami finansowymi .
Biały Dom stwierdził, że polityka handlowa pana Trumpa przynosi korzyści Amerykanom.
„Umowy handlowe prezydenta Trumpa otworzyły bezprecedensowy dostęp do rynku dla amerykańskiego eksportu do gospodarek, których łączna wartość przekracza 32 biliony dolarów i które zamieszkuje 1,2 miliarda ludzi” – powiedział rzecznik Białego Domu Kush Desai w oświadczeniu dla CBS MoneyWatch. „Wraz z wejściem w życie tych historycznych umów handlowych, prowzrostowego programu deregulacji administracji oraz cięć podatkowych w ramach ustawy The One Big Beautiful Bill, amerykańskie firmy i rodziny mają pewność, że to, co najlepsze, dopiero nadejdzie”.
W mediach społecznościowych przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer stwierdził, że cła są „zwycięstwem nad zaburzonym globalnym porządkiem handlowym, który od dziesięcioleci stawia amerykańskich pracowników, rolników i producentów w niekorzystnej sytuacji”.
Dodał, że polityka handlu zagranicznego Trumpa doprowadziła do „rozszerzonego dostępu do nowych rynków dla amerykańskich eksporterów, podwyższenia ceł w celu obrony kluczowych gałęzi przemysłu oraz bilionów nowych inwestycji w sektorze produkcyjnym, które stworzą wspaniałe miejsca pracy w Ameryce”.
Które produkty mogą być droższe?Według analizy Oxford Economics, w USA do produktów najczęściej importowanych z zagranicy — a zatem tych, których ceny najprawdopodobniej wzrosną z powodu znacznie wyższych ceł — należą: sprzęt AGD, meble, samochody, odzież, sprzęt sportowy, zabawki i środki czyszczące.
Ceny takich dóbr wzrosły w czerwcu o około 1%, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w maju, jak wynika z analizy danych dotyczących konsumpcji przeprowadzonej przez firmę badawczą zajmującą się inwestycjami. To znak, że cła zaczynają obciążać koszty artykułów codziennego użytku.
„Pytanie brzmi, co tak naprawdę nie pójdzie w górę. Koszty pochłaniały zyski firm, ale to nie jest zrównoważone” – powiedział Appleton.
Trump nałożył jedne z najwyższych ceł na kluczowych partnerów handlowych, takich jak Kanada, główny dostawca drewna dla amerykańskich firm. Według Oxfordu może to doprowadzić do wzrostu kosztów mieszkaniowych. Dodał, że tej zimy niektóre owoce i warzywa mogą podrożeć, ponieważ sklepy spożywcze opierają się na imporcie, aby zapełnić półki sklepowe.
Amerykańscy producenci samochodów, tacy jak Ford, GM i Stellantis, ostrzegli niedawno, że wyższe cła w USA obniżą ich zyski o miliardy dolarów. To prawdopodobnie doprowadzi do wzrostu cen nowych samochodów, powiedział Terence Lau, dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu Syracuse i były dyrektor ds. relacji rządowych w Fordzie.
„W kwietniu radziłem konsumentom, żeby poczekali z zakupem samochodów” – powiedział Lau, który spodziewa się wzrostu cen modeli na rok 2026 u dealerów o 4–6%. „W sierpniu radzę kupować teraz”.
Mimo że wiele firm nadal sprzedaje towary zaimportowane na początku roku, aby uniknąć wyższych taryf, kolejne towary importowane do amerykańskich portów będą prawdopodobnie podlegać nowym opłatom celnym, twierdzą eksperci ds. handlu.
„Wiele firm zwiększyło zapasy towarów, aby zdążyć z dostawą przed ogłoszeniem ceł. Teraz będą musiały zwiększyć koszty, ponieważ zapasy maleją, a firmy zaczynają je uzupełniać” – powiedział Matthew Martin, starszy ekonomista Oxford Economics w rozmowie z CBS MoneyWatch. „Spodziewamy się, że wzrosty kosztów osiągną szczyt w drugiej połowie roku”.
Ekonomiści twierdzą, że oprócz potencjalnie wyższych cen, amerykańscy konsumenci mogą stanąć w obliczu ograniczonego wyboru produktów z powodu opóźnień w łańcuchach dostaw. Wynika to głównie z faktu, że firmy, które nie są w stanie przenieść produkcji do USA, prawdopodobnie przestaną importować towary o niskiej marży, aby móc kontrolować koszty.
„W wielu przypadkach cła będą tak wysokie, że wprowadzimy embarga” – powiedział Martin. „To utrudni sprzedawcom detalicznym i dystrybutorom wprowadzanie towarów na rynek”.
Rodney Manzo, ekspert ds. łańcucha dostaw i starszy dyrektor w firmie Sage, produkującej oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwem, powiedział, że wyższe cła często odbijają się na firmach i konsumentach w sposób wykraczający poza kwestie związane z kasą fiskalną.
„Dla przeciętnego klienta skutki nie zawsze objawiają się dużą podwyżką cen na półce. Są one subtelniejsze – mniej opcji, mniejsze ilości i mniej hojne promocje” – powiedział. „Firmy po cichu redukują [swoje zapasy], modyfikują specyfikacje produktów lub eliminują drogie komponenty, aby osiągnąć zakładane marże”.
Megan Cerullo jest nowojorską reporterką CBS MoneyWatch, zajmującą się tematyką małych firm, miejsca pracy, opieki zdrowotnej, wydatków konsumenckich i finansów osobistych. Regularnie występuje w CBS News 24/7, gdzie omawia swoje reportaże.
Cbs News