Sędzia skazuje Lori Daybell na dożywocie w procesach w Arizonie: „Ślad zniszczenia”

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Sędzia skazuje Lori Daybell na dożywocie w procesach w Arizonie: „Ślad zniszczenia”

Sędzia skazuje Lori Daybell na dożywocie w procesach w Arizonie: „Ślad zniszczenia”

W piątek Lori Daybell została skazana w Arizonie na podwójną karę dożywocia za spiskowanie ze swoim zmarłym bratem w celu zabicia jej czwartego męża, który został śmiertelnie postrzelony w 2019 r., oraz byłego męża jej siostrzenicy, który przeżył nieudaną strzelaninę z przejeżdżającego samochodu w tym samym roku.

Daybell została uznana winną dwóch zarzutów spisku w celu popełnienia morderstwa pierwszego stopnia w dwóch oddzielnych procesach w hrabstwie Maricopa tej wiosny. Sędzia poinformował, że została skazana na dożywocie z możliwością zwolnienia warunkowego po 25 latach za każdy wyrok skazujący, który miała odbyć się kolejno.

„W obliczu tak poważnych szkód, długotrwała kara więzienia nie jest jedynie karą, jest niezbędnym potwierdzeniem, że nasze społeczeństwo ceni sprawiedliwość, ochronę i świętość ludzkiego życia” – powiedział sędzia Justin Beresky, który przewodniczył obu procesom w Phoenix, przed ogłoszeniem wyroków.

Lori Daybell na rozprawie w Phoenix, 25 lipca 2025 r.

Tak zwana „matka apokalipsy” odsiaduje już kilka wyroków dożywocia po skazaniu w 2023 roku za zabójstwo dwójki swoich dzieci. Prokuratorzy w procesie w Idaho argumentowali, że ona i jej obecny mąż, Chad Daybell, uznali dzieci za opętane zombie i zamordowali je w 2019 roku, aby móc być razem. Została również uznana za winną kradzieży świadczeń z Ubezpieczeń Społecznych dla osób pozostających przy życiu, przeznaczonych na opiekę nad dziećmi po ich zaginięciu.

Podobnie prokuratorzy z hrabstwa Maricopa twierdzili, że kobieta spiskowała ze swoim bratem, aby zabić swojego męża, Charlesa Vallowa, z którym pozostawała w separacji przez 13 lat. Chciała w ten sposób otrzymać od niego polisę na życie opiewającą na 1 milion dolarów i być z Chadem Daybellem, autorem książek religijnych, którego poślubiła cztery miesiące po śmiertelnej strzelaninie.

Prokuratorzy stwierdzili ponadto, że kobieta powołała się na ich „wypaczone” przekonania religijne jako uzasadnienie morderstwa i dała swojemu bratu „autorytet religijny” do zabicia Vallowa, ponieważ uważali, że opętał go zły duch, którego nazywali „Nedem”.

Podczas pierwszego procesu w Arizonie Lori Daybell argumentowała, że jej brat, Alex Cox, zastrzelił Vallow w obronie własnej w jej domu w Chandler w Arizonie w lipcu 2019 r.

Następnie w drugim procesie została uznana za winną spisku z Coxem w celu zabicia Brandona Boudreaux, byłego męża jej siostrzenicy. Trzy miesiące po zabójstwie Vallow, Boudreaux zadzwonił pod numer 911, aby zgłosić, że ktoś przejeżdżający jeepem oddał strzał w kierunku jego samochodu przed domem w Gilbert w Arizonie, mijając go o kilka centymetrów.

Prokuratorzy w uzasadnieniu wyroku stwierdzili, że Boudreaux nadal żył w strachu po nieudanym zamachu na jego życie, zastanawiając się, czy Cox „wróci, aby dokończyć dzieło”.

Cox zmarł śmiercią naturalną w grudniu 2019 r.

Lori Vallow Daybell siedzi podczas rozprawy w sprawie wydania wyroku w budynku sądu okręgowego hrabstwa Fremont w St. Anthony w stanie Idaho, 31 lipca 2023 r.
Tony Blakeslee/EastIdahoNews.com/Pool przez AP, FILE
Prokurator twierdzi, że motywami były pieniądze i seks

51-letnia Lori Daybell nie zeznawała ani nie wzywała świadków w żadnym z procesów, w których reprezentowała samą siebie. W mowie końcowej argumentowała, że jej rodzinę dotknęła tragedia i że nie spiskowała w celu popełnienia przestępstwa.

W przemówieniu wygłoszonym przed ogłoszeniem wyroku zastępca prokuratora okręgowego hrabstwa Maricopa, Treena Kay, zakwestionowała powtarzające się twierdzenia Lori Daybell, że była to „rodzinna tragedia”.

„Tragedia rodzinna nie oznacza umyślnego zabójstwa” – powiedział Kay. „Tragedia rodzinna nie oznacza współpracy ze wspólnikiem w celu popełnienia morderstwa pierwszego stopnia z premedytacją. I tragedia rodzinna nie oznacza zmowy z innymi w celu zabójstwa”.

Stwierdziła, że motywy Lori Daybell były takie same, jak te, które zwykle występują w sprawach o morderstwo: pieniądze i seks. Dodała, że śmierć Vallow i Boudreaux przyniosłaby korzyści finansowe odpowiednio jej i jej siostrzenicy.

„Chociaż oskarżona temu zaprzecza, jej wiadomości tekstowe i jej własne działania wskazują, że takie właśnie były jej motywy” – powiedziała Kay.

Lori Daybell w swoich wypowiedziach przed ogłoszeniem wyroku nadal utrzymywała, że jest niewinna.

„Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że opłakuję was wszystkich. Współczuję wam z powodu waszego bólu. Utrata bliskich jest bolesna i zdaję sobie sprawę z całego bólu, i współczuję wam, ja też to czuję” – powiedziała. „Gdybym była odpowiedzialna za te zbrodnie, przyznałabym się do tego”.

Twierdziła, że uniemożliwiono jej przedstawienie jej stanowiska w procesie, co zdaniem sędziego „nie jest prawdą”.

„Kiedy mówi, że nie mogła liczyć na sprawiedliwy proces w hrabstwie Maricopa, nie mówi prawdy” – powiedział Beresky przed ogłoszeniem wyroku.

Zakwestionowała również konieczność dodatkowych wyroków dożywocia, oprócz tych, które odsiaduje w Idaho. „Teraz będę odsiadywać siedem wyroków dożywocia – czy to wystarczy? Czy to wystarczy?” – zapytała.

W tym kontekście sędzia stwierdził: „Sprawiedliwość wymaga nie tylko uznania zadanego bólu, ale także stanowczej reakcji, która uszanuje godność każdej ofiary skrzywdzonej przez działania kogoś, kto wykazał się rażącym lekceważeniem ludzkości”.

Powiedział, że „pozostawiła za sobą ślady zniszczeń” w wielu stanach i że „ilość przemyśleń, kalkulacji, planowania i manipulacji włożonych w te zbrodnie jest bezprecedensowa w mojej karierze”.

„Twoja moc manipulacji jest głęboko destrukcyjna, podważa zaufanie, zniekształca prawdę i może podważyć same fundamenty zdrowych relacji i społeczeństwa” – powiedział. „Wpływ twojej manipulacji jest druzgocący, podstępny i dalekosiężny, a być może wciąż nieznany”.

Rozprawa o wydanie wyroku odbyła się po nieudanych próbach ponownego procesu w obu sprawach. Po skazaniu za spisek mający na celu zabicie Vallow, bezskutecznie próbowała również odsunąć sędziego Beresky'ego od sprawy, twierdząc, że był wobec niej uprzedzony.

Często kłóciła się z sędzią, reprezentując siebie w trakcie rozpraw. Podczas drugiego procesu Beresky w pewnym momencie wyprowadził ją z sali sądowej, gdy ta stała się agresywna podczas dyskusji o swoim charakterze. Sędzia ostrzegł, że gdyby mówiła o sobie, że ma „wspaniały charakter”, mogłoby to otworzyć drogę do przedstawienia przez stan dowodów obalających tę cechę, w tym dotyczących jej wcześniejszych wyroków skazujących w Idaho.

Zarówno Lori, jak i Chad Daybell zostali uznani winnymi morderstwa pierwszego stopnia za śmierć swoich dzieci w oddzielnych procesach w hrabstwie Fremont w stanie Idaho. Joshua „JJ” Vallow (7 lat) i Tylee Ryan (16 lat) zaginęli kilka miesięcy po śmierci Charlesa Vallowa. Ich szczątki znaleziono na posesji należącej do Chada Daybella w stanie Idaho w czerwcu 2020 roku, po wielomiesięcznych poszukiwaniach.

Zostali również uznani za winnych spisku mającego na celu zabicie pierwszej żony Chada Daybella, Tamary Daybell, która zmarła w październiku 2019 roku – dwa tygodnie przed ślubem Lori i Chada Daybella na Hawajach. Chad Daybell został uznany winnym zamordowania jej.

Lori Daybell odsiaduje obecnie karę dożywotniego więzienia bez możliwości zwolnienia warunkowego, natomiast Chad Daybell został skazany na karę śmierci za trzy morderstwa i obecnie oczekuje na wykonanie wyroku śmierci w stanie Idaho.

Lori Daybell wygłasza przemówienie otwierające jej proces o morderstwo w hrabstwie Maricopa w Arizonie, 7 kwietnia 2025 r.
Oświadczenia dotyczące wpływu na emocje ofiar

Kilku krewnych Lori Daybell zwróciło się do sądu przed ogłoszeniem wyroku. W pełnych żalu, a momentami gniewnych uwagach, poruszyli kwestię straty Vallowa, jego siostrzeńca JJ, którego adoptowali z Lori Daybell, oraz Tylee, dziecka z trzeciego małżeństwa Lori Daybell.

Jej najstarszy syn, Colby Ryan, z drugiego małżeństwa, wspominał Vallowa jako hojnego człowieka.

„Mój ojciec, Charles Vallow, dbał o swoją rodzinę. Dbał o naszą rodzinę i zapewnił nam dobre życie” – powiedział Ryan.

Powiedział, że jego matka powiedziała mu, że Charles Vallow zmarł na zawał serca, zanim poznał prawdę, i opowiedział o bólu po stracie ojca, a potem rodzeństwa.

„Jestem tu, żeby opowiedzieć wam, jaki to miało na mnie wpływ. Mówiąc prościej, każdy członek mojej rodziny został nam odebrany w jednej chwili” – powiedział Ryan.

Na zdjęciu archiwalnym z 8 marca 2020 r. Lori Vallow Daybell spogląda w kamerę podczas rozprawy w Rexburgu w stanie Idaho.
Idaho Post-Register przez AP, Pool, FILE

Mówiąc o swojej matce, powiedział, że „to musi być bardzo smutne życie, kiedy z uśmiechem przechodzisz przez cały ból, który wyrządziłaś”.

„Zamiast przyznać się do bólu, jaki wyrządziła, wolałaby powiedzieć, że śmierć Charlesa, Tylee i JJ była tragedią rodzinną, a nie jej złym uczynkiem” – powiedział. „Szczerze mówiąc, uważam, że to sama Lori Vallow jest tragedią rodzinną”.

Jedna z sióstr Vallow, Susan Vallow, powiedziała, że dzień, w którym zmarł jej brat „zmienił jej życie na zawsze”.

„Śmierć mojego brata była celowym aktem zła i egoistycznym zyskiem finansowym. Twoja chciwość do dziś przysparza tyle bólu” – powiedziała wirtualnie.

Kay Woodcock, kolejna z sióstr Charlesa Vallowa i biologiczna babcia JJ, przeczytała w sądzie list, który napisała z perspektywy JJ.

„Nie mogę tu być i przeczytać tego listu, bo nie żyję. Zostałam zamordowana przez oskarżoną Lori Daybell, albo, jak ją nazywałam, mamę” – przeczytała. „Widzicie, w mojej rodzinie wydarzyło się mnóstwo tragedii, a wszystkie są skutkiem działań mojej mamy”.

Vallow „nigdy nie pozwoliłby jej mnie skrzywdzić i wiem, że zginął, chroniąc mnie” – czytamy w liście.

„Powinnam mieć teraz 13 lat, ale na zawsze będę miała siedem” – przeczytała.

Pod koniec listu krzyknęła do Lori Daybell: „Ufałam ci!”, po czym rozpłakała się.

Jej mąż, Larry Woodcock, którego gniew sięgał zenitu, nazwał Lori Daybell „narcystyczną, psychopatką, urojeniową morderczynią”.

„Jesteś niczym, morderczyni” – powiedział. „Nie znoszę cię”.

Brandon Boudreaux bierze udział w rozprawie dotyczącej wydania wyroku dla Lori Daybell w Phoenix, 25 lipca 2025 r.

Po wypowiedziach kilku członków rodziny, w tym rodzeństwa i obecnej żony, Boudreaux opowiedział o tym, jak próba zabójstwa wpłynęła na niego samego.

„Zdrada kogoś bliskiego mojej rodzinie sprawiła, że przez lata zmagałem się z przytłaczającymi emocjami” – powiedział drżącym głosem. „Czułem strach, paranoję. Żyłem w ciągłej czujności, samotności, żalu, smutku, depresji, gniewie, bólu serca i zażenowaniu”.

Powiedział, że postanowił wybaczyć Lori Daybell, aby móc być lepszym ojcem, mężem, synem, sąsiadem i przyjacielem. „Ale nigdy nie widziałem skruchy ani zrozumienia ze strony Lori” – powiedział.

ABC News

ABC News

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow