Game

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Doświadczenia z czasów komunizmu powinny służyć jako przestroga

Doświadczenia z czasów komunizmu powinny służyć jako przestroga

W niedzielnych wyborach powszechnych w Niemczech skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) zajęła drugie miejsce po raz pierwszy od II wojny światowej. Jej sukces wyborczy wpisuje się w ogólnoeuropejski trend odrodzenia się skrajnej prawicy, który niepokoi wielu. Jako wykładowca uniwersytecki zauważyłem, że w reakcji na to zjawisko wielu młodych ludzi zaczyna interesować się skrajnie lewicowymi ideologiami, takimi jak komunizm. Studenci studiują Karla Marksa jako kluczowego myśliciela politycznego i często podziwiają stare idee marksizmu oraz pisma innych ideologów komunistycznych za ich krytykę stosunków klasowych i kapitalizmu.

Gdy młodzi ludzie angażują się w te ideologie, ważne jest, aby zdawali sobie sprawę, że nie pozostały one tylko teoriami. Komunizm był stosowany jako ideologia polityczna partii marksistowsko-leninowskich w dziesiątkach krajów Europy i Azji, co doprowadziło do represyjnych reżimów totalitarnych.

Reżim komunistyczny w moim kraju, Czechach, który w latach 40. był częścią bytu o nazwie Czechosłowacja, pozostawił po sobie przerażające dziedzictwo. Dziś, w 77. rocznicę wyborów, które wyniosły komunistów do władzy w Pradze, nie mogę przestać myśleć o tym, jak reżim naznaczył życie wielu rodzin, w tym mojej własnej.

Urodziłem się wkrótce po aksamitnej rewolucji w 1989 roku i dorastałem, słuchając opowieści o tym, jak wyglądało życie w komunizmie w Czechosłowacji. Był to ponury i opresyjny świat, w którym nacjonalizacja środków produkcji w rzeczywistości oznaczała kradzież fabryk i domów bogatszym obywatelom, aby państwo mogło zamienić je w domy lub rezydencje dla najwyższych komunistycznych urzędników państwowych. Koncepcje uczciwych wyborów i wolności słowa były jedynie marzeniami.

W tym świecie możliwości studiowania, podróżowania lub zdobywania dobrych miejsc pracy były często determinowane przez ich „nieskazitelny profil polityczny”, a nie przez ich umiejętności. W rezultacie często zdarzało się, że wykwalifikowani ludzie, którzy nie zgadzali się z reżimem, pracowali na słabo płatnych i stygmatyzowanych stanowiskach, podczas gdy aktywni członkowie Partii Komunistycznej, pomimo słabych wyników w nauce lub braku doświadczenia, zajmowali najwyższe stanowiska. „To wszystko stało się dla nas normalne. Nikt nie wierzył, że reżim totalitarny upadnie” – powiedziała mi niedawno moja matka.

Ci, którzy nie zgadzali się z reżimem lub sprzeciwiali się mu, płacili wysoką cenę. W środowisku akademickim i mediach istnieje wiele relacji na temat brutalnych praktyk Służby Bezpieczeństwa Państwowego (StB) skierowanych przeciwko obywatelom Czechosłowacji uznanym za „wrogów państwa”: masowa inwigilacja, szantaż, aresztowania, tortury, egzekucje i przymusowa emigracja. Historie znanych dysydentów, takich jak stracona prawniczka Milada Horakova czy uwięziony pisarz Vaclav Havel, który został pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Czech, są dobrze znane.

Ale jest wiele innych historii ludzi, którzy stanęli w obliczu represji, które pozostają nieznane opinii publicznej. Instytut Badań nad Reżimami Totalitarnymi udokumentował przypadki około 200 000 osób aresztowanych w komunistycznej Czechosłowacji ze względu na ich klasę społeczną, status, poglądy lub przekonania religijne. Spośród nich 4495 zmarło w czasie pobytu w więzieniu.

Mój ojciec należy do tej masy więźniów, którzy są w dużej mierze nieznani. W 1977 r. został uznany za „niebezpiecznego dla społeczeństwa komunistycznego” i skazany na 18 miesięcy więzienia.

Gdy miałem 20 lat, znalazłem stary, pożółkły papierowy plik ukryty w szufladzie stołu w salonie, z tytułem „Wyrok w imieniu Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej”. Wyblakły tekst napisany na maszynie ujawnił, że mój ojciec wraz ze swoim przyjacielem zostali uznani za winnych unikania służby wojskowej i szerzenia negatywnych opinii politycznych.

Mój ojciec stanowczo sprzeciwiał się rządom Partii Komunistycznej i odmawiał służby w wojsku, gdyż armia nie wypełniła swojego podstawowego obowiązku, jakim była ochrona kraju i jego ludności cywilnej podczas inwazji Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku.

Latem tego roku 200 000 żołnierzy ze Związku Radzieckiego i innych komunistycznych krajów europejskich dokonało inwazji, aby stłumić rodzący się ruch reform demokratycznych – to, co stało się znane jako Praska Wiosna. Do końca roku zginęło 137 Czechów i Słowaków. Aby utrzymać kontrolę nad Pragą, Związek Radziecki na stałe rozmieścił wojska jako siły okupacyjne w kraju. Do czasu wycofania się w 1991 r. radzieccy żołnierze zabili 400 osób i zgwałcili setki kobiet.

Pomimo brutalnej przemocy i zbrodni, Partia Komunistyczna nadal uważała armie Układu Warszawskiego za sojuszników Czechosłowacji.

Sąd skazał więc mojego ojca za „bycie przeciwnikiem Partii Komunistycznej i społeczeństwa, niszczenie relacji między armią czechosłowacką a siłami Układu Warszawskiego z powodu jego egoistycznych pobudek i bycie ogromnym rozczarowaniem, biorąc pod uwagę jego obiecujące pochodzenie z klasy robotniczej”. Miał zaledwie 22 lata i miał się ożenić z moją matką.

Kiedy zapytałam ojca o dokument i czas spędzony w więzieniu, zamilkł. Tylko moja matka podzieliła się kilkoma spostrzeżeniami: „Byłam w zaawansowanej ciąży i straciłam dziecko. Twój tata przyszedł do mnie do szpitala i powiedział, że na jakiś czas wychodzi do pracy. Później dowiedziałam się, że jest w więzieniu”.

Moja matka wysłała mojemu ojcu dziesiątki listów, ale strażnicy więzienni ich nie dostarczyli. Kilkakrotnie próbowała go odwiedzić, ale nie pozwolono jej się z nim zobaczyć. Czekała przed więzieniem, mając nadzieję, że uda jej się go zobaczyć, gdy więźniowie wrócą z przymusowej pracy. „Widziałam go raz przez kilka sekund. Był po prostu chudą postacią bez włosów. Wyglądał na wyczerpanego. Machaliśmy do siebie” – wspominała moja matka. Mój ojciec został zwolniony po 10 miesiącach za dobre sprawowanie.

Niedawno w końcu udało mi się namówić ojca, aby odwiedził ze mną Archiwum Bezpieczeństwa Narodowego w Pradze. Mieliśmy nadzieję znaleźć więcej informacji o tym, kto prowadził jego sprawę i kto go szpiegował – może przyjaciel, a może nawet członek rodziny? Ku naszemu rozczarowaniu, personel wręczył nam cienki plik z notatką: „Większość dokumentów z nazwiskiem twojego ojca została zniszczona przez Służbę Bezpieczeństwa Państwa”.

Aby ukryć jak najwięcej z tego, co robił i sprawić, by ludzie zapomnieli, reżim komunistyczny zniszczył dokumenty tuż przed swoim upadkiem. Znaleźliśmy dokument od strażnika więziennego, który próbował zmusić mojego ojca do szpiegowania innych więźniów.

„Więzień jest przyjacielski i bardzo popularny w kolektywie, co czyni go dobrym kandydatem do dostarczania nam informacji. Jest emocjonalnie zależny od swojej narzeczonej, co może być wykorzystane przeciwko niemu” – czytamy w dokumencie. Być może jego odmowa zostania szpiegiem była głównym powodem, dla którego mój ojciec nigdy nie otrzymał żadnego z listów od mojej matki i był zagrożony izolacją.

Wiele osób współpracowało jednak z reżimem, co utrudnia rodzinom pojednanie się z bliskimi, którzy akurat byli po drugiej stronie. Współpraca ta była napędzana albo wiarą w propagandę polityczną, albo strachem przed „kiepską pozycją polityczną”, co mogło skutkować utratą pracy lub brakiem dobrych perspektyw dla ich dzieci. Mówiąc prościej, rodziny codziennie stawały przed okropnym wyborem; ich życie było przesiąknięte zdradą i paranoją bycia szpiegowanym.

To samo zdarzyło się w mojej rodzinie. Na przykład, gdy mój ojciec był więźniem politycznym, brat mojej matki był znanym oficerem StB, który szantażował ludzi, aby uzyskać informacje o dysydentach i przyczynił się do aresztowania wielu obywateli – prawdopodobnie nawet mojego ojca.

Mój dziadek ze strony ojca próbował uciec z kraju do Niemiec Zachodnich, podczas gdy jeden z moich wujków ze strony matki pracował w oddziale straży granicznej znanym z strzelania i zabijania ludzi próbujących uciec z bloku wschodniego. Moja babcia ze strony ojca była aktywną członkinią Partii Komunistycznej, pisała felietony propagandowe dla jednej z partyjnych gazet Rudé právo (Czerwone Prawo) i zaprzeczała jakimkolwiek nadużyciom reżimu, w tym aresztowaniu jej własnego syna.

Mój ojciec został zrehabilitowany przez demokratyczny sąd w 1993 r., a jego kartoteka karna została wymazana. Członkowie mojej rodziny, którzy pracowali w siłach bezpieczeństwa, zostali wydaleni ze swoich stanowisk. Jednak wybory, przekonania i czyny z przeszłości nadal wpływają na teraźniejszość.

Jest wiele rodzin takich jak moja, których relacje nadal są naznaczone traumatycznymi doświadczeniami komunizmu. Wiele straciło członków rodziny lub krewnych z powodu różnych form przemocy politycznej, w tym uwięzienia w trudnych warunkach i egzekucji.

Ludzie, którzy czytają teoretyczne teksty marksistowskie i leninowskie lub przyjmują idee komunistyczne w kontekście Zachodu – gdzie nie mają bezpośredniego doświadczenia z reżimami komunistycznymi – często nie potrafią dostrzec tych prawdziwych faktów historycznych.

Ten brak uznania pomaga w korygowaniu wad inherentnych reżimom komunistycznym, które obiecały wyeliminowanie nierówności ekonomicznych i społecznych, lecz wprowadziły nowe i w efekcie dopuściły się poważnych naruszeń praw człowieka.

Szukając prawdziwej alternatywy dla obecnego klimatu społecznego i politycznego, musimy uczyć się na doświadczeniach tych, którzy żyli w reżimach totalitarnych. Główne teorie polityczne wpływają na nasze społeczeństwo, a zatem doświadczenia życiowe tych, którzy cierpieli w takich systemach politycznych, powinny kształtować nasze zrozumienie ich. Tylko wtedy możemy zapobiec powtórzeniu się historycznych wykroczeń.

Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcyjne stacji Al Jazeera.

Al Jazeera

Al Jazeera

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow