Od 500 do 5000 zł grzywny. Takiego stroika na grób nigdy nie kupuj
Każdego roku w ostatnich tygodniach października wzmożone patrole Straży Leśnej przeczesują lasy, drogi dojazdowe i punkty sprzedaży ozdób. Ich cel jest jasny – zatrzymać nielegalne wycinanie gałęzi jodły, świerku i sosny, które są masowo wykorzystywane do tworzenia wiązanek.
Leśnicy przypominają, że takie działania nie tylko szkodzą przyrodzie, ale także powodują straty dla Lasów Państwowych, które prowadzą planowe cięcia i pielęgnacje drzewostanów. Właśnie z tych legalnych źródeł pochodzi stroik, który można kupić bez ryzyka.
Jak informuje Nadleśnictwo Olkusz: W ramach akcji Stroisz, Straż Leśna prowadzi wzmożone kontrole w miejscach szczególnie narażonych na kradzieże, a także na okolicznych drogach. Sprawdzana jest legalność pochodzenia stroiszu oraz prowadzony jest nadzór nad ruchem pojazdów mogących przewozić nielegalnie pozyskane gałęzie.
Tylko w ubiegłym roku Straż Leśna przeprowadziła ponad 4000 kontroli, a w ich wyniku nałożono blisko 500 mandatów. Każdy z nich mógł wynieść do 500 zł, jednak – jak podkreślają funkcjonariusze – celem nie jest karanie, a edukacja i ochrona przyrody.
Kupując gałązki do stroików, warto zachować czujność. Legalny materiał roślinny pochodzi wyłącznie z:
- plantacji choinkowych,
- zabiegów pielęgnacyjnych w lasach (np. trzebieży, czyszczeń),
- sprzedaży prowadzonej przez Lasy Państwowe lub uprawnionych dostawców.
Sprzedawcy powinni posiadać dokument potwierdzający pochodzenie. Brak takiego zaświadczenia może oznaczać, że gałęzie pochodzą z nielegalnego źródła. W razie wątpliwości najlepiej poprosić o okazanie dokumentów lub kupować w miejscach rekomendowanych przez lokalne nadleśnictwa.
Straż Leśna przypomina, że kradzież lub dewastacja drzewostanu to wykroczenie, za które grozi mandat do 500 zł. W przypadkach poważniejszych naruszeń sprawa może trafić do sądu – wtedy kara może wynieść nawet 5000 zł grzywny.
Dodatkowo, osoby przyłapane na gorącym uczynku mogą zostać zobowiązane do naprawienia szkody, co oznacza nie tylko zapłatę kary, ale i rekompensatę za zniszczone drzewa.
Leśnicy apelują: Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy nielegalne pozyskiwanie gałęzi. To nasze wspólne dobro.
Lasy Państwowe zachęcają, by wszelkie podejrzane sytuacje zgłaszać do najbliższego nadleśnictwa lub Straży Leśnej. Dzięki akcji „Stroisz” co roku udaje się ograniczyć skalę kradzieży i przypomnieć, że las nie jest niczyj – należy do nas wszystkich.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia
