Kurek z gazem zakręcony, panika w Rosji. Proszą o ratunek

- Po ataku Rosji na Ukrainę w 2022 roku Europa zdecydowanie zmniejszyła zakupy rosyjskiego gazu.
- Decyzja ta odbija się na kondycji finansowej Gazpromu, a także uderza w rosyjski budżet.
- Przedstawiciele Waszyngtonu i Moskwy odbyli rozmowy dotyczące ewentualnego wsparcia ze strony USA w przywróceniu eksportu rosyjskiego gazu do zachodniej Europy.
Komisja Europejska zapowiedziała we wtorek, że zaproponuje zakaz zawierania z końcem roku nowych umów i kontraktów spot na import rosyjskiego gazu skroplonego i z gazociągów. KE opublikowała też tzw. mapę drogową, której realizacja ma doprowadzić do całkowitego uniezależnienia się UE od importu rosyjskiego gazu do końca 2027 r.
Konkretna propozycja legislacyjna ma pojawić się w czerwcu. Projekt wymaga zatwierdzenia przez Parlament Europejski oraz większość państw członkowskich. Węgry i Słowacja już wyraziły swój sprzeciw.
Rosja prosi USA o ratunek. Europa zakręca kurek z gazemUtrata lokalnego rynku to poważny problem dla Kremla. Obecnie Moskwa zaspokaja jedynie 19 proc. europejskiego zapotrzebowania na gaz, w porównaniu do 40 proc. przed wojną - głównie w formie LNG i poprzez rurociąg TurkStream biegnący przez Turcję.
- Jak podaje "Reuters" w wyniku drastycznego ograniczenia importu rosyjskiego gazu Gazprom, rosyjski gigant energetyczny, odnotował w 2023 r. stratę sięgającą 7 miliardów dolarów.
- Cierpi również rosyjski budżet.
- Ośrodek Studiów Wschodni podał, że w tym roku do budżetu Kremla trafi o ponad 2,6 bln rubli mniej dochodów z sektora naftowo-gazowego, co spowoduje wzrost deficytu do prawie 3,8 bln rubli.
Wszystko to sprawa, że Rosji zależy na powrocie do handlu z Europą, a pomóc może jej w tym prezydent Donald Trump, który zabiega o pokój w Ukrainie.
Źródła bliskie rozmowom dwustronnym sugerują, że przywrócenie Rosji roli dostawcy gazu do Unii Europejskiej mogłoby stanowić element porozumienia pokojowego z prezydentem Władimirem Putinem - podaje "Reuters".
Agencja zwraca uwagę, że chociaż większość państw europejskich znalazła alternatywne źródła energii, to część odbiorców pozostała przy rosyjskim gazie. "Według przedstawicieli branży kolejni mogą powrócić do zakupów, jeśli dojdzie do zawarcia pokoju" - czytamy.
Moskwa liczy, że zaangażowanie USA w proces przywracania dostaw mogłoby pomóc przezwyciężyć polityczny opór ze strony wielu państw europejskich. Swój sprzeciw wobec powrotu do rosyjskich źródeł energii jasno wyraziła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. - Niektórzy wciąż twierdzą, że powinniśmy ponownie otworzyć kurek z rosyjskim gazem i ropą. To byłby historyczny błąd, na który nigdy nie pozwolimy. Rosja wielokrotnie udowodniła, że nie jest wiarygodnym dostawcą - powiedziała 7 maja podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego.
wnp.pl