Morze, góry i piękne miasta. Turyści wciąż nie doceniają tego europejskiego kraju

Bułgaria zasługuje na zdecydowanie większą uwagę. Ten położony na Bałkanach kraj swego czasu był jednym z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Niestety, pojawienie się nowych możliwości na rynku turystycznym sprawiło, że zainteresowanie urlopem nad Morzem Czarnym wyraźnie spadło. Bułgaria to jednak nie tylko Słoneczny Brzeg i Złote Piaski. „Ten kraj może poszczycić się rozległymi obszarami dziewiczego górskiego krajobrazu, wspaniałymi zabytkami kultury i tętniącymi życiem miastami” – przypomina The Telegraph w niedawnym artykule.

Bułgarię trzeba lepiej poznać

Bułgaria to niedoceniany kraj, który ma do zaoferowania turystom o wiele więcej niż tylko popularne kurorty nad Morzem Czarnym. Jeśli tylko zdecydujemy się zejść z utartych turystycznych ścieżek, odkryjemy prawdziwe skarby – od malowniczych górskich szlaków Pirin i Rodopów, przez średniowieczne klasztory, po klimatyczne wsie i miasteczka pełne lokalnego folkloru. Na liście miejsc do zobaczenia nie może oczywiście zabraknąć Sofii – stolica Bułgarii jest miejscem, w którym historia przeplata się z nowoczesnością. „Mimo to ten kraj pozostaje jednym z najrzadziej odwiedzanych krajów w Europie” – pisze The Telegraph, zachęcając, by dać Bułgarii szansę.

Nowa waluta wielką szansą

Już wkrótce Bułgaria stanie przed szansą przyciągnięcia znacznie większej liczby zagranicznych gości. Wszystko za sprawą planowanej na 1 stycznia 2026 roku zmiany waluty. Zamiast bułgarskimi lewami, od tego dnia turyści i mieszkańcy będą posługiwać się euro.

To otwiera możliwość wielkiej wizerunkowej zmiany. Do tej pory Bułgaria była postrzegana jako niskobudżetowy kierunek, który może nie spełnić oczekiwań turystów poszukujących doświadczeń wysokiej jakości. Podobnie jak w przypadku Turcji czy Egiptu, również w Bułgarii zastanawiają się nad odejściem od klasycznego all inslusive na rzecz bardziej zrównoważonych form turystyki.

Czytaj też:Gorący sezon na last minute trwa. Krystalicznie czysta woda i plaże za groszeCzytaj też:Najbardziej niedoceniany kraj w Europie. Dolecimy tam z trzech polskich miast