3 książki, które musisz wziąć na urlop według Ignacego. Duża dawka muzyki, ale z twistem

Otwieramy cykl książkowych polecajek na urlop i wakacje.
Czuję się nieco dziwnie, w związku z tym, że zaczynami od moich typów. W redakcji wszyscy wiedzą, że jestem raczej "tym typem od muzyki" i przyznam szczerze, że przede wszystkim zaczytuję się właśnie w biografiach muzyków, a to… Może nie pasować "normalnym ludziom".
Starałem się jednak wybrać dwie propozycje "neutralne", ale przy trzecim wyborze nie wytrzymałem i poleciałem prywatą. Ale lećmy po kolei…

No i zaczynamy od autobiografii muzycznej, ale… nietypowej.
Książka "Acid fot the Children" jest reklamowana hasłem: "Wspomnienia legendarnego basisty Red Hot Chili Peppers", ale nie wszystkim fanom zespołu ta pozycja przypadnie go gustu.
Jasne, że pojawia się tu Anthony Kiedis oraz Hillel Slovak, z którym Flea założy słynną grupę, ale od razu uprzedzam: Jeśli planujecie sięgnąć po tę pozycję, nie spodziewajcie się anegdot z czasów powstania takich hitów jak "Under the Bridge" i "Californication", podbijania list przebojów czy opowieści o wybrykach RHCP na trasach koncertowych. To znajdziecie raczej w "Bliźnie" Kiedisa lub "Kalifornizacji" polskiego dziennikarza muzycznego, Bartka Koziczyńskiego.

"Acid for the Children" opowiada o młodości Balzary’ego. To raczej opowieść wycofanym chłopaku wychowującym się w rozbitej rodzinie, o dorastaniu w pełnym używek, muzyki i freaków Los Angeles lat 70. i 80., pierwszych przyjaźniach i rodzącej się miłości do jazzu, oraz rocka. Przede wszystkim jest to próba rozliczenia się z trudnym dzieciństwem, napisana przez utalentowanego i oczytanego artystę, który gdyby nie został gwiazdą rocka, zdecydowanie mógłby zostać pisarzem.
- To, że dostałeś od życia w kość jako dziecko, nie oznacza, że tak już będzie zawsze. Niech twój ból będzie źródłem miłosierdzia, najgłębszej miłości i zrozumienia. Możesz wszystko. Przejdź przez to, nie uciekaj, nie chowaj się – pisze pod koniec "Acid for the Children" Flea.
Warto przejść z basistą przez ten okres jego życia, żeby lepiej zrozumieć, to co później poczuliśmy słuchając muzyki Red Hot Chili Peppers.
Zdeněk Svěrák – Opowiadania i wierszBędąc ojcem dwóch, dość ruchliwych chłopaków, jadąc na wakacje, mam świadomość, że nie będzie to czas całodniowego lenistwa. Co chwilę trzeba w czymś pomóc, przytulić, iść tu, zobaczyć to, kupić tamto… I tak w kółko.
W związku z tym wciąganie się w grubaśne tomiska może być trudne. Z pomocą przychodzą krótsze formy, takie jak opowiadania.
Przypadkiem w moje ręce wpadł ostatnio zbiór opowiadań Zdenka Svěráka, którego możecie kojarzyć z głównej roli w kultowym czeskim filmie "Butelki zwrotne". A że od dawna planowałem wejść w literaturę naszych sąsiadów… Zacząłem czytać.

Opowiadania Svěráka charakteryzują się lekkością, pewnego rodzaju rubasznością i oczywiście grubą warstwą piwnej piany. Jedne was rozbawią, inne wzruszą, ale dosłownie każde z nich czytałem z uśmiechem na twarzy.
Z jednej strony wydają się dość bezpieczne i mało zobowiązujące, z drugiej… zdecydowanie zostawiają coś w czytelniku jeszcze trochę po lekturze. To chyba brzmi jak dobra lektura podczas wakacji, prawda?
Frank Zappa, Peter Occhiogrosso – Prawdziwy Frank ZappaNo dobra, nie mogłem sobie tego odmówić. Każdy, kto mnie zna, wie, że jestem ultrasem Franka Zappy. Słynny Wąsacz znajduje się na szczycie mojego osobistego rankingu najważniejszych muzyków świata.
Fenomenalny kompozytor z łatwością łączący rocka, jazz, muzykę klasyczną i awangardową, ciekawy tekściarz, który z typowym dla siebie poczuciem humoru i kąśliwością opisywał Amerykę i gitarzysta, które długie solówki za każdym razem wprawiają w osłupienie. A jeśli miałbym opisać go dwoma słowami: geniusz i oryginał.

Czy "Prawdziwy Frank Zappa" to autobiografia idealna? Nie. Brakuje tu trochę więcej informacji o samym Franku i jego życiu (tu odsyłam do filmu dokumentalnego "Zappa" wyreżyserowanego przez Alexa Wintera), ale trudno się dziwić…
- Autobiografie piszą osoby, które uważają, że ich życie jest naprawdę fantastyczne. Ja nie uważa, aby moje życie było w jakimkolwiek sensie fantastyczne – jednakże szansa podzielenia się w książce poglądami na co niektóre tematy jest kusząca – pisze sam autor we wstępnie.
I dokładnie taka jest ta książka. Szalona jazda przez przemyślenia i anegdotki Zappy na temat Ameryki, muzyki, polityki, cenzury, kościoła, rodziny, używek i wielu, wielu innych zagadnień. A że gość był bystry, to wielokrotnie trafia w punkt.
Nie znacie twórczości Franka Zappy? Być może jego autobiografia będzie dla was idealnym wprowadzeniem. Już wam zazdroszczę słuchania tej muzyki po raz pierwszy!
well.pl