Dłuższe kolejki na lotnisku Schiphol z powodu nowych kontroli
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F09%252FANP-531134352-1.jpg&w=1920&q=100)
Pasażerowie przybywający na lotnisko Schiphol spoza Europy będą musieli od przyszłego tygodnia spędzić tam więcej czasu ze względu na otwarcie nowego punktu kontrolnego.
Tak donosi De Telegraaf. Obrazy niewiarygodnie długich kolejek na lotnisku Schiphol latem wciąż utkwiły w pamięci większości ludzi . Dwa lata temu na lotnisku panował niemal codzienny chaos .
Tak zwany System Wjazdu/Wyjazdu (EES) został wprowadzony w 29 krajach 12 października w celu usprawnienia kontroli granic. Ma zostać wdrożony w Europie w ciągu sześciu miesięcy.
System będzie stopniowo wdrażany na lotnisku Schiphol od 3 listopada. Nowy system zostanie również wdrożony na większości holenderskich lotnisk od poniedziałku. Niedawno nastąpiło to już w Eemshaven, porcie IJmuiden i kilku innych nadmorskich przejściach granicznych.
System ten to nowy system kontroli paszportowej dla obywateli państw trzecich. Zastępuje on ręczne stemplowanie. Około 15 000 do 20 000 podróżnych dziennie nie będzie już otrzymywać stempla w paszportach, ale będzie podlegać bardziej szczegółowej kontroli cyfrowej. Będą oni musieli między innymi przesłać swoje dane biometryczne do specjalnych komputerów na lotnisku Schiphol.
Obecnie UE nie ma informacji na temat dokładnej liczby osób przebywających w strefie Schengen przez krótki okres i opuszczających ją na czas. Nowy system powinien rozwiązać ten problem. EES dotyczy wyłącznie podróżnych przebywających w strefie Schengen maksymalnie 90 dni.
Kontrola bezpieczeństwa wymaga dodatkowych czynności na specjalnych terminalach komputerowych, co zajmuje dużo czasu. Według ekspertów, inni podróżni przybywający spoza UE również zauważą to w drodze do odbioru bagażu. Dłuższe kolejki wydają się nieuniknione, zwłaszcza gdy w krótkim czasie przylatuje kilka samolotów z odległych krajów.
Wciąż nie wiadomo, ile dodatkowego czasu to zajmie. „Zobaczymy” – powiedział gazecie pułkownik Elwin van der Molen z Królewskiego Holenderskiego Marechaussee. Wczoraj ogłoszono jednak, że lotnisko Schiphol wysyła dwustu nowych pracowników, aby zapobiec chaosowi wywołanemu przez wprowadzenie nowego systemu rejestracji.
W portach marynarze zazwyczaj przechodzą przez port w ciągu półtorej minuty, ale Van der Molen nie spodziewa się podobnego scenariusza na lotnisku. „Naprawdę zastanawiamy się, jak to będzie wyglądać na Schiphol. Podróżni zachowują się inaczej. Widziałem nawet ludzi, którzy skanowali swoje twarze, widząc zdjęcie w paszporcie”.
Zmniejsza się napięcie na rynku pracy: w tych sektorach nadal jest najwięcej wakatów
Metro Holland


%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F09%252FANP-531134352-1.jpg&w=3840&q=100)

