Powód, dla którego nie lubisz kogoś bez powodu: Prawdopodobnie cierpisz na to zaburzenie

Prawdopodobnie doświadczyłeś tego wcześniej, w jakimkolwiek związku – społecznym, rodzinnym czy romantycznym – że spotkałeś osobę, która bez wyraźnego powodu lub po poważnej kłótni sprawia, że czujesz się źle. Nie lubimy takich ludzi, nie znając powodu, ale wciąż trzymamy się ich z czasem z obawy przed samotnością, odrzuceniem lub niemożnością wyjaśnienia dlaczego.
Prawda jest taka, że tego typu relacje wywołują w nas stres emocjonalny , który kumuluje się i ostatecznie wyczerpuje nas fizycznie i emocjonalnie . W takich sytuacjach pojawia się to, co psychologia nazywa antagonistycznym stresem relacyjnym, problemem, który należy rozwiązać.
Kiedy ktoś w Twoim otoczeniu powoduje u Ciebie więcej stresu niż to konieczneRelacje społeczne są absolutnie konieczne dla zachowania zdrowego zdrowia psychicznego , ponieważ jesteśmy istotami społecznymi, które muszą komunikować się z innymi, okazywać empatię i pomagać sobie nawzajem... Problem często pojawia się, gdy zauważymy osobę, której sama obecność wywołuje u nas niepokój, a my nie jesteśmy w stanie znaleźć konkretnego powodu .
Najczęstszym problemem w takich przypadkach jest to, że kiedy nam się to przytrafia, staramy się to bagatelizować, co nie rozwiązuje problemu, a wręcz przeciwnie, tylko zwiększa stres w naszym codziennym życiu. Nie mówimy tu o odosobnionym incydencie, konkretnej kłótni, ale o czymś, co nazywamy antagonistycznym stresem relacyjnym, który z czasem będzie powodował u nas realny dyskomfort .
Ostatecznym dowodem na to, że mamy do czynienia z taką osobą, jest fakt, że sama jej obecność wywołuje u nas drażliwość i niepokój , wahania nastroju, złość, poczucie winy ... i tak dalej za każdym razem, gdy ją widzimy lub musimy z nią rozmawiać.
Co się stanie, jeśli nie „zakończymy” tego typu relacji?Ponieważ naturalną tendencją jest ignorowanie tych epizodów, normalne jest, że nadal kumulujemy dyskomfort, aż osiągniemy granicę. Aby tego uniknąć, powinniśmy zacząć stawiać granice i być asertywni.
Oprócz przewlekłego stresu i wyczerpania fizycznego, antagonistyczny stres relacyjny może prowadzić do poważnych problemów ze snem , tworząc cykl, z którego trudno się wyrwać. Rozmowy, które wyczerpują nas psychicznie, ciągłe poczucie potrzeby usprawiedliwiania się przed innymi, sytuacje, które nas blokują i uniemożliwiają zachowywanie się tak, jak naprawdę jesteśmy...
„Normalny” konflikt czy antagonistyczny stres w relacji?Kiedy na przykład w rozmowie, w której pojawiają się różne punkty widzenia, pojawia się konkretny konflikt, to normalne, że nasze ciała doświadczają pewnego stresu. Powinno to jednak być jednorazowe zdarzenie , a nie przewlekła nieprzyjemność.
W relacjach międzyludzkich naturalne (i zdrowe) jest to, że istnieją konflikty, pojawiają się kłótnie, wyrażane są przeciwne punkty widzenia... ale zawsze powinna istnieć możliwość dialogu i otwarta droga do naprawienia szkód.
Problem, którym się dziś zajmujemy, ma znaczenie pod względem częstotliwości konfliktów , ich czasu trwania oraz możliwości ich satysfakcjonującego rozwiązania. W większości przypadków eksperci uważają, że ta stresująca sytuacja może wynikać ze wzorców wyniesionych z rodziny, gdy byli świadkami nierównych relacji, w których lęk przed samotnością i niska samoocena uniemożliwiały im „odcięcie pępowiny” i porzucenie problematycznej relacji.
20minutos