Diabły odnoszą drugie zwycięstwo w King's Series, miażdżąc Charros 12-1.

Diabły odnoszą drugie zwycięstwo w King's Series i miażdżą Charros 12-1.
Trzeci mecz zostanie rozegrany jutro na Stadionie Pan American.
▲ W siódmej rundzie gospodarze zmobilizowali się i zdobyli cztery punkty. Zdjęcie: @DiablosrojosMX
Juan Manuel Vázquez
Gazeta La Jornada, piątek, 12 września 2025, s. 30-30. a35
Diablos Rojos potrzebowali dekady, aby zdobyć kolejne mistrzostwo. To było długie i wyczerpujące oczekiwanie, które w końcu zakończyło się ich 17. tytułem w zeszłym sezonie. Radość była tak wielka, że nie chcą już dłużej czekać; w tym sezonie niecierpliwie czekają na ponowne zdobycie tytułu w King's Series . Z tą pilną potrzebą wygrali drugi mecz na stadionie Alfredo Harp Helú, gdzie rozgromili Charros de Jalisco 12:1, którzy jutro przygotowują się do trzeciego meczu.
Przez sześć inningów toczył się zacięty pojedynek, taki, jaki lubią kibice klasycznego futbolu. Przy dużej grze miotaczy , Diabły ledwo zdołały przesunąć wynik na tablicy, utrzymując minimalną przewagę 2:1. Na kopcach wszystko działo się dość szybko, a pałkarze maszerowali przez boisko, nie powodując żadnych strat, neutralizowani przez rzuty i dobrą grę obronną obu drużyn. Do tego momentu obietnica menedżera Charros, Benjamína Gila, została spełniona, gdyż ostrzegał on, że jego drużyna jest zbyt dobra, by nie doprowadzić do remisu.
Ale nadeszła siódma runda, prawdziwie brzemienna w skutki dla drużyny z Jalisco. Pingos zaliczyli czteropunktową akcję , która zmusiła Gila do zmiany miotaczy: trzech było na kopcu, nie mogąc powstrzymać szaleńczego ataku gospodarzy. Wynik po tym inningu wynosił 6-1 i wydawało się, że to wystarczy.
Nie było. W ósmej rundzie Diabły ponownie ich ukarały, jeszcze agresywniej. Czerwone Diabły przeprowadziły kolejny rajd , tym razem różnicą sześciu punktów.
Trzy z punktów w tej zmianie zdobył Panamczyk Allen Córdoba, zawodnik, który do maja tego roku grał w drużynie Jalisco. Teraz nosi szkarłatną koszulkę, a jego poprzednia drużyna z pewnością żałuje, że pozwoliła mu odejść. W tym meczu był nie do zatrzymania, zdobywając dwa punkty, w tym jeden niesamowity bieg z pierwszej bazy na domową płytę . Trafił cztery z pięciu swoich podejść do odbicia, w tym jednego home runa, i zaliczył cztery RBI. Był kluczowym elementem tego zwycięstwa.
Benjamín Gil nie poddał się pomimo wyniku i zapewnił, że wróci do Meksyku, aby zdobyć mistrzostwo. Jego jedynym zarzutem byli kibice Diablos, których nigdy nie chciałby reprezentować.
„Są niegrzeczni. Nie wszyscy, ale niektórzy. Może jakimś chuliganom piłkarskim udało się uciec. To nie są ludzie, których chciałbym reprezentować” – powiedział, nie przywiązując większej wagi do ostatniej porażki.
Przy zamknięciu
Packers pokonują Commanders

▲ Aplikacja fotograficzna
Gazeta La Jornada, piątek, 12 września 2025, s. 30-30. a35
Green Bay Packers odnieśli swoje drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując Washington Commanders 27:18 wczoraj na Lambeau Field w Wisconsin. Cheeseheads wykorzystali swój dynamiczny atak powietrzny, prowadzony przez rozgrywającego Jordana Love'a, który podał na 292 jardy i rzucił dwa podania na przyłożenie do skrzydłowych Romeo Doubsa i Tuckera Krafta. Atak naziemny również przyniósł punkty dzięki przyłożeniu biegacza Josha Jacobsa (na zdjęciu w białym stroju).
jornada