Mężczyzną oskarżonym o morderstwo Charliego Kirka został 22-letni Tyler Robinson.

Podejrzanym o morderstwo konserwatywnego działacza Charliego Kirka, którego aresztowały władze, okazał się Tyler Robinson, 22-letni mieszkaniec stanu Utah – podały lokalne media, powołując się na źródła zaangażowane w śledztwo.

„Wierzę z dużą dozą pewności, że mamy go (podejrzanego) w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę. Współpracowaliśmy z lokalnymi organami ścigania i gubernatorem stanu Utah” – powiedział Trump w wywiadzie na żywo dla Fox News z Nowego Jorku.

Prezydent dodał, że dowiedział się o aresztowaniu „pięć minut przed wejściem” na plan „Fox and Friends” i powiedział, nie wdając się w szczegóły, że FBI i inne agencje ścigania podadzą więcej informacji w dalszej części dnia.

Trump krótko wyjaśnił, że to najprawdopodobniej sam ojciec i osoby „bliskie” domniemanemu strzelcowi zwrócili się do niego z prośbą o oddanie się w ręce władz po tym, jak organy ścigania opublikowały kilka zdjęć i wideo, na których widać białego mężczyznę ubranego w ciemne spodnie, bluzę, czapkę i okulary przeciwsłoneczne.

„To rodzic, a konkretnie jego ojciec, zaangażował się i powiedział: »Musimy iść« (na policję). Powtarzam, to może się zmienić, ale fakty są faktami: mamy osobę, której naszym zdaniem szukamy. Zawieźli go na komisariat i tam jest” – powiedział.

FBI i kilka agencji rządowych rozpoczęło szeroko zakrojone poszukiwania podejrzanego niemal natychmiast po tym, jak Kirk, bliski sojusznik Trumpa, został postrzelony i zabity podczas debaty przed około 3000 osób na terenie kampusu Utah Valley University w Orem.

Po aresztowaniu i wypuszczeniu dwóch podejrzanych, FBI zwróciło się do opinii publicznej o pomoc i nawet wyznaczyło nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów za wiarygodne informacje prowadzące do ich schwytania.

Trump upierał się, że nie chce oglądać nagrania, które wyraźnie pokazuje moment zabójstwa Kirka. „Nie chcę tak wspominać Charliego. To straszne, z tego, co słyszałem” – powiedział.

Według doniesień medialnych podejrzany został aresztowany w pobliżu Parku Narodowego Zion w St. George, około 400 kilometrów na południe od miejsca ataku w Orem w stanie Utah, po tym, jak zgodził się ze swoim ojcem na oddanie się w ręce policji.

Jak poinformowały źródła federalne dziennika „The New York Times”, zatrzymany został zatrzymany przez lokalną policję około godziny 23:00 w czwartek, 11 września.

Wiele mediów chwaliło Robinsona jako dobrego ucznia , a w sieci pojawiło się wiele zdjęć z jego rodziną, z czasów studiów oraz z okresu, gdy od najmłodszych lat miał styczność z bronią.

Kirk, 31 lat, brał udział w forum uniwersyteckim, podobnym do tych, które organizuje na kampusach uniwersyteckich od 2012 r., gdzie brał udział w konfrontacyjnych debatach ze studentami o liberalnych poglądach, gdy został postrzelony w szyję z pobliskiego dachu.

Odnaleziona broń to potężny karabin powtarzalny znaleziony w lesie niedaleko kampusu. Na jednym wystrzelonym naboju i trzech niewystrzelonych nabojach znajdowały się napisy mogące odzwierciedlać ideologie ekstremistyczne.

Do ataku doszło, gdy Kirk przemawiał na jednym ze swoich regularnych konserwatywnych spotkań dyskusyjnych, dzięki którym stał się twarzą młodzieżowego aktywizmu i ruchu ultrakonserwatywnego na amerykańskich uniwersytetach.

Po ataku ciało Kirka przetransportowano samolotem wiceprezydenta do Arizony. Towarzyszył mu wiceprezydent J.D. Vance, który wcześniej spotkał się z żoną Kirka, Eriką Frantzve, i bliską rodziną.

Vance, towarzysząc trumnie w towarzystwie członków Turning Point USA, podkreślił rolę Kirka w zwycięstwie Republikanów w 2024 r. i w obsadzie stanowisk w administracji.

Prezydent Donald Trump ogłosił pośmiertne przyznanie Prezydenckiego Medalu Wolności, nazywając zabójstwo „ohydnym” i opisując Kirka jako „giganta swojego pokolenia i inspirację dla milionów”.