Intel traci autonomię: USA kupują 10% giganta chipów

Przez dekady logo „Intel Inside” było synonimem innowacji. Jego układy scalone napędzały miliony komputerów, tworząc, wraz z Microsoftem, erę „Intela” . Ale czasy się zmieniły.
W zeszły piątek Donald Trump ogłosił, że rząd Stanów Zjednoczonych przejmuje 10% udziałów w firmie Intel za 8,9 miliarda dolarów , co wielu uważa za nieujawnioną pomoc finansową. Za tą decyzją kryje się radykalna transformacja: najbardziej kultowy producent półprzewodników nie jest już w stanie przetrwać bez pomocy rządu.
W latach 90. Intel dominował na rynku chipów. Jednak prognozy na rok 2025 są zupełnie inne:
- Wartość firmy NVIDIA wynosi 4,3 biliona dolarów, podczas gdy wartość firmy Intel wynosi 108 miliardów dolarów.
- Dział odlewniczy firmy stracił w 2024 r. 13,4 mld dolarów.
- Zwolniono ponad 10 000 pracowników.
- Ich inżynierowie wolą współpracować z TSMC niż korzystać z usług wewnętrznych fabryk.
Kontrast jest jaskrawy: to, co kiedyś było symbolem amerykańskiego kapitalizmu technologicznego, dziś, aby utrzymać się na powierzchni, zależy od finansowania publicznego.
Dla Trumpa operacja ta jest politycznym triumfem. Przedstawił ją jako „świetną okazję” dla Stanów Zjednoczonych, wzmacniając przekonanie, że przemysł półprzewodników jest teraz kwestią bezpieczeństwa narodowego .
Ale dla Intela oznacza to utratę autonomii. Ponieważ 76% przychodów firmy pochodzi z zagranicy, każda decyzja strategiczna będzie podlegać politycznej kontroli ze strony Waszyngtonu.
Dla Europy wieści są jeszcze gorsze: UE jest częściowo zależna od Intela w kwestii swoich planów dotyczących suwerenności cyfrowej. Jeśli największy zachodni producent chipów stanie się narzędziem polityki USA, blok europejski stanie się podatny na wpływy Azji.
Publiczne pieniądze nie rozwiążą problemu strukturalnego. Intel stracił pozycję lidera na trzech kluczowych frontach:
- Smartfony : odmówiono produkcji układów scalonych dla pierwszego iPhone'a.
- Sztuczna inteligencja : Pojawiła się za późno, gdy NVIDIA jeszcze się rozwijała.
- Produkcja : Spadła w rankingu za TSMC, które obecnie prowadzi dzięki lepszemu modelowi odlewni.
Jak powiedział prezes Intela, Lip-Bu Tan: „Trzydzieści lat temu byliśmy liderami. Dziś nie jesteśmy nawet w pierwszej dziesiątce producentów półprzewodników”.
Intel stawia wszystko na swój węzeł produkcyjny 18A , swój najnowszy atut technologiczny. Jednak obecność rządu jako udziałowca zmienia zasady gry.
Konkurenci, tacy jak AMD i Qualcomm, mierzą się teraz z rywalem wspieranym przez państwo , co może prowadzić do nieuczciwej konkurencji. Nawet republikańscy senatorowie, tacy jak Rand Paul, ostrzegają przed ryzykiem przyjęcia przez Stany Zjednoczone „ukrytego kapitalizmu państwowego”.
Dla Europy ta półnacjonalizacja jest brutalnym przypomnieniem: era wolnego rynku półprzewodników dobiegła końca .
Intel narodził się jako pionier, zbudował przyszłość informatyki i był synonimem innowacyjności. Dziś stał się przymusowym partnerem rządu , rozdartym między polityką a przetrwaniem. Pytanie brzmi nie tylko, co stanie się z Intelem, ale także, co ten nowy model oznacza dla reszty świata.
La Verdad Yucatán