Bójki, napięcie i włamanie: tak okupowano pasy startowe lotniska w Pizie

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Bójki, napięcie i włamanie: tak okupowano pasy startowe lotniska w Pizie

Bójki, napięcie i włamanie: tak okupowano pasy startowe lotniska w Pizie

Piza, 3 października 2025 r. – Pas startowy lotniska Galileo Galilei w Pizie został zajęty przez około trzystu protestujących, którzy uczestniczyli w demonstracjach poparcia dla Flotylli Global Sumud . Ruch lotniczy został wstrzymany na około godzinę. Od rana przez miasto przecinał się marsz. Protestujący najpierw wkroczyli na autostradę, zajmując punkt poboru opłat Pisa Centro, a następnie autostradę A12 Genova-Rosignano . Następnie zwrócili uwagę na lotnisko, docierając na nie około godziny 15:00.

Najnowsze wiadomości o demonstracjach

Natychmiast starli się z kordonem policji, który próbował zablokować wjazd na lotnisko. Doszło do przepychanek i chwil napięcia, ale ostatecznie protestującym udało się przedostać na teren terminalu. Następnie zaatakowali drzwi wyjściowe dla przylatujących pasażerów . Również tutaj funkcjonariusze próbowali powstrzymać protestujących, którzy zaczęli forsować również tę drugą barierę.

ZDJĘCIA DNIA - ATAK NA FLOTYLĘ W GAZIE
Moment okupacji lotniska w Pizie (Del Punta)

W tym momencie przemknęli przez korytarze przylotów i halę odbioru bagażu, wjeżdżając na pasy startowe. Zdjęcia protestujących wokół samolotu obiegły całe Włochy. Niektórzy wdrapywali się na pojazdy lotniskowe, zwłaszcza na pokłady samolotów, z których wysiadali pasażerowie.

Na pasie startowym protestujący zapalali bomby dymne i machali palestyńskimi flagami. Personel lotniska, który wówczas pracował, obserwował wydarzenia z daleka. Lotnisko zostało natychmiast sparaliżowane. Wszystkie operacje przylotów i odlotów zostały zawieszone na co najmniej pół godziny. Około godziny 17:00 protestujący wycofali się i opuścili lotnisko.

„FI-PI-LI zablokowane” – mówi poseł Ligi Pizańskiej Edoardo Ziello – „nabrzeża zablokowane, główne drogi sparaliżowane, a lotnisko w Pizie zajęte, z siedmioma rannymi policjantami. I to mają być „bojownicy pokoju”? Nie wspominając o szkodach wyrządzonych tysiącom pracowników i pacjentów poddawanych leczeniu ratunkowemu. Ktokolwiek to wszystko zorganizował, ponosi ogromną odpowiedzialność i musi za to zapłacić”.

Długi dzień protestów rozprzestrzenił się po Włoszech i Toskanii, a marsze odbyły się nawet we Florencji. W stolicy Toskanii maszerowało co najmniej sześćdziesiąt tysięcy osób.

„Solidarność z policjantami rannymi dziś w Pizie” – powiedział minister infrastruktury i transportu Matteo Salvini – „podczas gdy protestujący wtargnęli na pas startowy lotniska, a także ze wszystkimi policjantami rannymi w ostatnich godzinach podczas starć z Pro-Pal w Bolonii, Salerno i Florencji. I myśl o wszystkich rannych pracownikach i pasażerach. To nie są strajkujący: to przestępcy”.

La  Nazione

La Nazione

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow