Emocjonalne wypisanie Rachel Gorry ze szpitala bez bliźniaków

W poruszającej wypowiedzi, która poruszyła wielu rodziców wcześniaków, influencerka Rachel Gorry podzieliła się swoimi emocjonalnymi przeżyciami związanymi ze wypisaniem ze szpitala bez nowo narodzonych bliźniaków.
Osobowość mediów społecznościowych, znana ze szczerych wpisów na temat życia rodzinnego, powitała na świecie bliźnięta Ryan i Evie wraz z partnerem Adrienem Kiernanem 15 sierpnia 2025 roku. Chociaż oboje dzieci rozwijają się prawidłowo, wymagały dalszej opieki medycznej, co doprowadziło do słodko-gorzkiego rozstania dla Rachel.

Rachel Gorry przeżyła niezwykle wzruszający moment, gdy została wypisana ze szpitala bez swoich bliźniaków, Ryana i Evie. Chociaż bliźnięta urodziły się zdrowe, musiały pozostać na oddziale neonatologicznym, aby nabrać sił. Rachel opisała opuszczenie szpitala jako bolesne doświadczenie, zupełnie inne od radosnego odejścia, które sobie wyobrażała.
Od dawna marzyła o idealnym wyjściu z domu, gdzie jej partner trzymałby oba foteliki samochodowe, symbolizując ich kompletną rodzinę. Zamiast tego odeszli z pustymi rękami, a łzy naznaczyły ich drogę do domu. Pomimo smutku, Rachel przyznała, że niemowlęta są w najlepszych możliwych rękach, pod opieką wyjątkowego personelu medycznego.
„Niestety, chłopaki, dzieci nie wróciły do domu. Zostałem wypisany, ale dzieci będą musiały zostać w szpitalu jeszcze przez jakiś czas. Z każdym dniem są coraz silniejsze”.
„Śniło mi się, że zrobiłam zdjęcie Eddie’emu [przezwisko jej partnera], trzymającemu oba foteliki samochodowe, kiedy opuszczaliśmy szpital całą rodziną, ale zamiast tego wyszliśmy trzymając się za ręce, a z moich oczu spływały łzy”.
Influencerka otwarcie podzieliła się intensywnym emocjonalnym i fizycznym wpływem, jaki miało dla niej pozostawienie noworodków. Przyznała, że płakała przez całą drogę powrotną do domu, tłumacząc swój stan emocjonalny wahaniami hormonalnymi po porodzie. Rachel podkreśliła, że choć sytuacja była bolesna, ona i jej partner mogli odwiedzać bliźnięta o każdej porze dnia i nocy.
Ta dostępność daje pewien komfort w tym trudnym okresie. Jej szczerość w tej walce podkreśla często niewypowiedziane wyzwania emocjonalne, z którymi borykają się młode matki, szczególnie te, których dzieci wymagają dłuższej opieki szpitalnej.
Postępy i kamienie milowe wcześniaków Ryana i Evie„Płakałam całą drogę do domu, ale możemy przyjść o każdej porze dnia i nocy, żeby być z nimi. Myślę, że moje hormony po prostu szaleją”.
Pomimo początkowego smutku, Rachel podzieliła się pozytywnymi informacjami o postępach bliźniaków. Malutka Evie, która ważyła 4 funty i 12 uncji przy urodzeniu, osiągnęła już znaczące kamienie milowe, w tym została przeniesiona z inkubatora do łóżeczka termicznego i sama reguluje swoją temperaturę. Ryan, ważący urodzony 4 funty, wykazuje również ogromną siłę i coraz częściej karmi się butelką i piersią, a nie przez sondę. Rachel z dumą nazywa go „wojownikiem” i przewiduje, że wkrótce dołączy do siostry w łóżeczku termicznym. Te zmiany wskazują, że oboje niemowląt zmierzają ku domowi.
„Zobaczcie, kto ma na sobie swój pierwszy śpioszek. Mała Evie została przeniesiona z inkubatora do łóżeczka z gorącą wodą i sama reguluje sobie temperaturę. Najlepsza dziewczyna.”
Wsparcie rodziny i przyszłe nadzieje na powrót do domu„Teraz jem więcej z butelki i piersi mamy niż przez sondę. Założę się, że niedługo wyjdzie z inkubatora i będzie w swoim własnym łóżeczku termicznym”.
Patchworkowa rodzina Rachel, w tym jej trzy córki z dzieciństwa zmarłego męża Daniela, pozostaje silnym źródłem wsparcia. Partner Adrien Kiernan, znany również jako Eddie, aktywnie się w to angażuje, a Rachel zauważyła, że bliźniaczki już go przypominają.
Cała rodzina z niecierpliwością oczekuje dnia, w którym Ryan i Evie będą mogli w końcu opuścić szpital. Serdeczne posty Rachel w mediach społecznościowych nie tylko dodają otuchy jej obserwatorom, ale także budują poczucie wspólnoty i wspólnej nadziei. Rodzina koncentruje się na dalszym rozwoju bliźniaków i radosnej przyszłości, gdy wszyscy będą razem w domu.
Przeczytaj także: Pełne łez pożegnanie Toni Laites z Love Island: wiza zmusza USA do powrotu
247newsaroundtheworld