Kanadyjski producent Bob Ezrin opowiada o podniesieniu rangi Pink Floyd, oswojeniu KISS i pozostawieniu USA w tyle
CV Boba Ezrina jest równie imponujące, co różnorodne. Przez pięćdziesięcioletnią karierę legendarny kanadyjski producent muzyczny współpracował z dziesiątkami artystów, od Alice Cooper i Jane's Addiction po Taylor Swift i Andreę Bocelli.
„Większość ludzi nie rozumie, czym się zajmuję” – powiedział w obszernym wywiadzie dla Iana Hanomansinga z CBC.
„Masz do czynienia z niezwykle utalentowanymi, często bardzo nerwowymi lub skomplikowanymi ludźmi i starasz się wydobyć z nich jak najlepsze możliwe wyniki na każdym poziomie”.
W przypadku Ezrina praca ta obejmowała rozwój koncepcji, współtworzenie, aranżowanie i projektowanie dźwięku. Wymagała jednak również bliższego poznania zespołu, ponieważ Ezrin często odgrywał rolę psychologa, spowiednika lub obrońcy — czasami wszystko w ciągu jednego dnia.
Ta praca często wiązała się z osobistymi kosztami — od indywidualnych krytyk w recenzjach po konflikt z „apoplektycznym” Rogerem Watersem — ale jego współpraca pomogła stworzyć definiujące gatunek wydawnictwa, takie jak elegancki Destroyer zespołu KISS z 1976 r. i transcendentalny album koncepcyjny zespołu Pink Floyd z 1979 r. zatytułowany The Wall .
Teraz, świętując otrzymanie Nagrody Gubernatora Generalnego za Całokształt Twórczości, 76-letnia ikona muzyki wspominała wszystko, od nagrywania z Pink Floyd po przerabianie brzmienia KISS — i dlaczego podjęła decyzję o zrzeczeniu się obywatelstwa amerykańskiego.

Jednym z najważniejszych momentów w karierze Ezrina było nagranie The Wall . Z rozrzewnieniem wspomina współpracę z gitarzystą Davidem Gilmourem, gdy zagrał ikoniczne pierwsze solo w Comfortably Numb , jednym z najbardziej ikonicznych utworów zespołu.
Dwa solo Gilmoura w tym utworze są niezmiennie uważane za jedne z najlepszych w historii. Ezrin mówi, że rozpoznał moc tego pierwszego solo, gdy tylko Gilmour zaczął grać razem z utworem.
„Naprawdę łzy napłynęły mi do oczu. To mnie po prostu powaliło” – powiedział. „To jest tak majestatyczne i tak melodyjnie doskonałe, a także służy historii, wiesz, w sposób, w jaki zwykła orkiestracja lub inne tego typu rzeczy nigdy by nie zrobiły”.

Ten moment doskonałości nadszedł w okresie pełnym goryczy dla Pink Floyd.
Główny autor tekstów Waters zaczął podkreślać swoją dominację w zespole, powiedział Ezrin. Projekt opierał się na życiu Watersa, więc miał on głębokie, autorskie odczucia na jego temat i początkowo opierał się sugestiom innych.
„Ezrin nie zdobył punktów”Ezrin mówi, że mimo napięcia zdarzały się też dobre chwile — „śmiech, kibicowanie, wygłupy” — ale zdarzały się też chwile znęcania się na szkolnym boisku.
„Dużo się mnie czepiano” – powiedział Ezrin. „Pewnego dnia pojawiłem się po przerwie i wszyscy mieli guziki 'NOPE', NOPE. A to oznaczało 'No Points for Ezrin'” (Punkty oznaczają tantiemy za sprzedaż albumu).
„Nie sądziłem, że to aż tak poważne, ale później dowiedziałem się, że sprawa była poważniejsza, niż myślałem” – powiedział Ezrin, który zaznaczył, że ostatecznie dostał zapłatę za projekt.

Po zakończeniu zdjęć do albumu Waters i Ezrin poważnie się pokłócili, ponieważ Ezrin nieumyślnie zdradził dziennikarzowi magazynu Billboard pewne sekrety dotyczące trasy koncertowej The Wall .
„Roger był absolutnie nuklearny, apoplektyczny” – powiedział Ezrin. „I miał do tego pełne prawo”.
Relacje między tymi dwoma mężczyznami nigdy nie zostały w pełni odbudowane, a konflikt mógł się pogłębić w ostatnich latach, a Ezrin żałował nawet niektórych wydarzeń związanych z Murem.
„Są pewne fragmenty… których wolałbym nie zrobić” – powiedział, nazywając elementy albumu „prawie neofaszystowskimi”.

Album zawiera faszystowskie obrazy, które przedstawiają spiralę upadku bohatera, który ostatecznie ma halucynacje, że jest neonazistowskim przywódcą. Ezrin mówi, że kiedyś myślał, że odniesienia były satyryczne, ale teraz uważa, że Waters nie żartował.
„On nie żartował. Naprawdę nie żartował w niektórych kwestiach” – powiedział Ezrin.
W ostatnich latach Waters był oskarżany o powtarzający się antysemityzm , a świadkowie twierdzili, że słyszeli, jak wypowiadał się o Żydach w sposób poniżający. Publicznie zaprzeczał, że jest antysemitą i wielokrotnie mówił, że The Wall jest antyfaszystowski.
Zmiana wizerunku kultowego zespołuPodczas gdy produkcja Ezrina jest głównie dobrze oceniana przez fanów i rówieśników, odbiór krytyczny nie zawsze był pozytywny. Śmieje się, gdy wspomina pierwszą współpracę z zespołem KISS przy ich czwartym albumie studyjnym Destroyer.
„Pierwsza recenzja Destroyer była po prostu miażdżąca” – powiedział. „I w rzeczywistości recenzent powiedział coś w stylu: »Mam ochotę pojechać do Toronto i uderzyć Boba Ezrina w nos w imieniu fanów KISS na całym świecie«”.
Jak powiedział, tego typu rzeczy zdarzały się, ponieważ często zatrudniano go do zmiany kierunku muzycznego.

W przypadku KISS, Ezrin został sprowadzony, aby spróbować poszerzyć swoją publiczność, która, jak powiedział, w tamtym czasie składała się głównie z „15-letnich pryszczatych chłopców”.
Powiedział zespołowi, że muszą pokazać swoją bardziej wrażliwą stronę, aby wzbudzić zainteresowanie „dziewczyn Ameryki”.

Obejmowało to przeróbkę piosenki Beth , zmianę jej z tego, co określił jako piosenkę w stylu „pieprz się”, na „łagodną, słodką” balladę, która przypominała niemal kołysankę, poprzez dodanie melodii fortepianowej i chodzącej linii basowej.
Pracował również nad tym, aby ogólne brzmienie było bardziej dopracowane w porównaniu z wcześniejszymi albumami zespołu.
To było ogromne odejście dla KISS. I chociaż zmiany te rozgniewały niektórych zagorzałych fanów, plan zadziałał. Destroyer stał się pierwszym albumem KISS, który uzyskał status platynowej płyty.
Powrót do domu, do KanadyEzrin mówi, że jest wdzięczny za uznanie go nagrodą Gubernatora Generalnego. Zbiega się to z ważnym krokiem dla niego — w lutym ogłosił , że zrzeka się obywatelstwa USA i wraca do Toronto po czterech dekadach życia w Stanach. Klimat polityczny stał się zbyt spolaryzowany, powiedział.
Po kilku miesiącach mówi, że czuje się dobrze ze swoją decyzją. Jeśli chodzi o to, co sądzą jego amerykańscy przyjaciele, zażartował: „Wielu z nich chce zostać adoptowanych”.

Teraz, mając 76 lat, nadal pracuje. Niedawno ukończył album z oryginalnym Alice Cooper Band i kończy projekt z angielskim zespołem rockowym Deep Purple.
„Czasami muszę się uszczypnąć. Ponieważ po prostu robię to, co robię” – powiedział. „Ale naprawdę doceniam uznanie i doceniam to, że jestem doceniany.
„To po prostu napełnia mnie ciepłym uczuciem przynależności… do tej kultury, tego kraju”.
cbc.ca