Uratowany przed ruiną, jeden z najstarszych zamków warownych w Dordogne powraca do życia

Tysiącletni zamek Salignac, będący świadectwem pierwszych kamiennych budowli, został odrestaurowany w XV-wiecznej wersji przez dwie dekady przez rodzinę Starckmann. Chociaż przez lata niemal wszystkie pomieszczenia zamku udostępniono zwiedzającym, konserwacja dachu, a zwłaszcza kruchego donżonu, wymagała 1,5 miliona euro.
Nie jest to najchętniej odwiedzane miejsce w Périgord Noir, wręcz przeciwnie. Z 8000 odwiedzających rocznie, Zamek Salignac jest raczej Tomcio Paluszkiem wśród średniowiecznych fortec, które rozsiane są po regionie. A jednak.
Otwarte dla publiczności zaledwie od pięciu lat, to jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc w Dordogne. W 1969 roku fasady i dachy budynku, mury obronne oraz teren wokół niego zostały wpisane na listę zabytków. Przypomina to nieco plac budowy zamku Guédelon w Burgundii. Z tą różnicą, że tutaj budowa odbywa się w autentycznym miejscu. Kierują nią ojciec i syn, wspierani od kilku lat przez garstkę wolontariuszy, realizując od trzech do pięciu projektów partycypacyjnych rocznie.
„Rozpoczęliśmy projekt, którego końca nie zobaczymy. Wiemy też, że nigdy w nim nie zamieszkamy”.Apogeum
„Rozpoczęliśmy projekt, który nigdy się nie skończy. Wiemy też, że nigdy w nim nie zamieszkamy” – mówi Edward Starckmann, który wraz z ojcem Rémim kupił zamek w 2006 roku od rodziny Salignac-Fénelon (czytaj więcej). Chodzi o przywrócenie mu dawnej świetności z XV wieku, naznaczonej „ostatnimi dużymi dziełami z epoki przedrenesansowej”.
Z władztwem sięgającym aż do Larche (Corrèze), „było to miejsce ważniejsze niż wiele dzisiejszych zamków” – mówi Edward Starckmann. 44-letni inżynier, mieszkający w Strasburgu, spędza tu wszystkie wakacje. „Nie korzysta się z tego… Chyba że ktoś lubi zamki!”

Dawid Briand
Specyfiką tej twierdzy wicehrabstwa Turenne jest jej przywiązanie do Quercy, mimo że „Raymond i Antoine de Salignac zostali mianowani seneszalami Périgord” w latach 50. i 70. XV wieku. Kolejną szczególną cechą jest to, że część historii zamku wciąż czeka na zapisanie. „Niektóre archiwa zaginęły” – powtarza współwłaściciel, a inna część czeka na wykorzystanie w Archiwach Narodowych. Zamek, którego pierwsza wzmianka pochodzi z lat „1010–1020 dzięki relikwiom wydobytym z kościoła w Sarlat, który przechodził przez Salignac i który wspomina o istnieniu zamku i targu”.
TytanicznyTysiąc lat później ojciec i syn podjęli się tytanicznego przedsięwzięcia. Próbują ożywić „jeden pokój rocznie”, nie wspominając o meblach, takich jak to łóżko z baldachimem, które sam zmontował Rémi Starckmann.
Cztery sale otwarte dla zwiedzających w 2021 roku to już odległe wspomnienie. Dziś do zwiedzania udostępnionych jest 14 sal, zajmujących niemal całe 800 m² budynku głównego. Najnowszym remontem do tej pory jest sala reprezentacyjna, ozdobiona sztukaterią przedstawiającą geometryczne wzory z XV wieku, inspirowane wzorami z zamku Chillon w Szwajcarii.

Dawid Briand
Nadal pilnym zadaniem pozostaje uratowanie donżonu, który prawdopodobnie powstał po XI wieku. „To nasza największa tragedia” – wzdycha Edward Starckmann, wskazując na plandekę pokrywającą szczyt zburzonej kwadratowej wieży. Mierząca 16 metrów wysokości wieża została podniesiona o dwa piętra. Kwota potrzebna do jej uratowania: „prawie milion euro”.

Dawid Briand
Drugim priorytetem jest usunięcie stalowej platformy, która w 2023 roku zastąpiła osłabiony dach, na którym znajdowało się 300 ton łupka. Ta szczególna sytuacja wywołuje uśmiech na twarzy właściciela, który wspomina o istnieniu XVII-wiecznego dokumentu potwierdzającego, że dach był wówczas pokryty łupkiem. Szacowany koszt prac: 500 000 euro. Łącznie prawie 1,5 miliona euro, z możliwością dofinansowania „do 35%”. Oprócz wsparcia ze strony odwiedzających plac budowy, rodzina rozważa pozyskanie prywatnego sponsora. To kolejna walka, która się rozpoczyna.

Dawid Briand
Otwarte codziennie od 10:30 do 18:30. Zwiedzanie z przewodnikiem od poniedziałku do piątku o 11:00 z Edwardem Starckmannem, który opowie o renowacji, oraz o 15:00 z Laurą Lassalle, która opowie o historii średniowiecza. Ceny: 9 euro dla dorosłych; 4 euro dla osób w wieku 12-18 lat, wstęp bezpłatny dla dzieci poniżej 12 lat. Nowość: nocne zwiedzanie z latarniami 17 lipca, 7 i 21 sierpnia.

Dawid Briand

Dawid Briand

Dawid Briand
SudOuest