„Niektórzy ludzie zawierają przyjaźnie na całe życie”: legendarne kluby plażowe Royan świętują 90. rocznicę istnienia

Kluby plażowe Journal de Mickey obchodzą tego lata 90- lecie istnienia. Głęboko zakorzenione na wybrzeżu Atlantyku i w regionie Royan, są symbolem przekazu międzypokoleniowego i spotkań.
Dwunastoletnia Célia i Robin huśtają się na huśtawce niczym król i królowa klubu, mierząc się z młodszymi, którzy biegają w oczekiwaniu na kolejną aktywność. „To piękna historia; spotykają się każdego lata odkąd skończyli trzy lata” – z dumą zwierza się Bernard Gresser, dyrektor klubu plażowego Les Dauphins na plaży Pontaillac w Royan. Ona pochodzi z Clamart (Hauts-de-Seine), on z Hossegor (Landes). Ale spotykają się co roku… „Klub Bernarda”.
Bernard Gresser ma mnóstwo wspaniałych historii tego typu. „To miejsce spotkań towarzyskich. Niektórzy ludzie nawiązują przyjaźnie na całe życie. Mam młodych ludzi, którzy przed pójściem do klubu nocnego spotykają się w klubie plażowym, w którym poznali się piętnaście lat wcześniej”.

Archiwalny obraz klubu Bernarda Gressera
Od 1935 roku każdego lata powstają kluby plażowe, znane również jako „Kluby Miki”. Przez dwa miesiące dzieci w wieku od 3 do 12 lat krzyczą, biegają, skaczą na trampolinach i budują zamki z piasku. Rodzice zostawiają je na godzinę, pół dnia lub cały dzień. Potem znajdują je wyrzucone na brzeg z nagrodą pod pachą. Côte de Beauté dobrze zna tę refrenową opowieść. Spośród 87 klubów plażowych dziesięć znajduje się w Charente-Maritime, w tym osiem w regionie Royan.
Autentyczność ponad wszystkoJednym z najlepszych ambasadorów klubów plażowych jest Bernard Gresser, prezes Krajowej Federacji Klubów Plażowych. Dyrektor klubu Dauphins zajmuje plażę Pontaillac od 47 lat. „To moje źródło młodości, moje lekarstwo” – zwierza się 73-letni mieszkaniec Royan. „Kiedy latem idę do klubu, wracam do życia”.
Widział ważne postacie, takie jak Nicolas Sarkozy, którego trzema synami się opiekował. Ale jedną z jego największych dumy jest widok młodych rodziców, którzy przyprowadzają tu swoje dzieci. Kluby plażowe to bowiem historia przekazywania dziedzictwa między pokoleniami. „80% naszych dzieci to bracia i siostry, dzieci i wnuki, które przyjmujemy” – mówi Emmanuel Lambert, dyrektor klubu Étoile na plaży Nauzan w Vaux-sur-Mer.
Z biegiem lat rodziny stały się lojalne, ale frekwencja nieznacznie spadła w obliczu niekiedy tańszej konkurencji. Należy spodziewać się ceny co najmniej 16 euro za pół dnia. Złota era klubów plażowych to już przeszłość. W latach 70. było ich 200, w porównaniu z 87 w 2025 roku.

Fanny Blanchard
Każdy klub ma swoją własną tożsamość, aby utrzymać się na powierzchni. Dla Bernarda Gressera „trzeba pozostać autentycznym, aby podtrzymać tę więź pokoleniową”. Zachowaj tę samą mentalność i kontynuuj klasykę. Wyścigi w workach, zamki z piasku, jastrzębie, a nawet igrzyska olimpijskie, które są teraz w modzie.
Każdy do swojego ziarnka piaskuNieco dalej na południe, na plaży Grande Conche w Royan, Mikaël Bussière zarządza klubami Pingouins i Tritons. Jego motto koncentruje się bardziej na sporcie. Jako nauczyciel judo w Wogezach, spędza lato, zabawiając dzieci ze swoimi uczniami judo, których przywozi ze Wschodu. W słomkowym kapeluszu, okularach przeciwsłonecznych, opalonej koszuli z gołym torsem i z wyluzowaną, ale uważną miną, wnosi ze sobą wartości judo. „W moim domu nie ma brzydkich słów. Tutaj szacunek jest najważniejszy”. Nowość również. Aby utrzymać swoją konkurencyjność, po 18 sezonach na tej plaży, co roku inwestuje. W tym roku nabył ekstrawagancki nadmuchiwany statek piracki.

Fanny Blanchard
Po drugiej stronie, w Vaux-sur-Mer, Emmanuel Lambert, ubrany w żółtą koszulkę z logo 90. rocznicy i czerwone szorty, trzy lata temu wyruszył na przygodę z klubem plażowym. Jako ratownik przez cały rok, dba o tę aktywność również latem. To jego zawód. W jego klubie nie ma dużych dmuchanych konstrukcji, tylko dwie trampoliny i, co najważniejsze, dwa podgrzewane baseny. Jest „jedyny w swoim rodzaju”, jak twierdzi. „Nauka pływania w wodzie o temperaturze od 28 do 33°C to prawdziwa przyjemność”. Choć lekcje pływania stanowią ważną część jego działalności, nie zapomina o rozrywce. O 12:20 i 18:20 tłumy z plaży gromadzą się wokół jego klubu i podziwiają „klubowy taniec”. W tym roku dzieci kołyszą się do utworu „Magic in the Air” zespołu Magic System.

Fanny Blanchard
Na Côte de Beauté i innych piaszczystych plażach kluby plażowe planują świętować swoje 90-lecie. 23 lipca i 13 sierpnia we wszystkich klubach organizowane są jednocześnie dwa dni narodowe z konkursami na zamki z piasku w kształcie tortów, biegami na 90 metrów, sztafetami 90-sekundowymi, a nawet freskami w kształcie cyfry „90”. Każdy klub ma swobodę wyboru aktywności, ale zawsze w tym samym duchu dzielenia się, świętowania i towarzyskości.
SudOuest