Piasek jest dochodowym biznesem w Indiach
Na indyjskiej wsi wielu młodych mężczyzn zajmuje się nielegalnym wydobyciem i handlem piaskiem. Ta powszechna działalność, wymagająca niewielkich nakładów inwestycyjnych, jest napędzana przez rozkwit sektora budowlanego i korzysta z korupcji na najwyższych szczeblach politycznych.
[Artykuł pochodzi ze specjalnego wydania nr 108 czasopisma Courrier International, The Atlas of Resources, w sprzedaży od 23 lipca 2025 r.]
W ciągu dnia młodzi mężczyźni wylegują się. Wychodzą dopiero po północy, by wsiąść na traktory i ruszyć w stronę brzegów rzeki , donosi „The Print”. „Cichą noc przerywa warkot maszyn rolniczych i koparek. Maszyny wydobywają piasek z rzeki Sone w Bhagwan Bigha, 1200-letnim miasteczku w stanie Bihar w północno-wschodnich Indiach, najbiedniejszym w kraju.
Podczas gdy robotnicy kopią łopatami, a nawet gołymi rękami, aby załadować traktory, „w pobliżu stoją motocykle gotowe do eskortowania załadowanych pojazdów” – opisuje indyjski portal internetowy. „Noc w noc, podczas gdy reszta Biharu śpi, kradną”. Pod osłoną ciemności ci mężczyźni ładują co najmniej 150 traktorów cennym piaskiem. Każda maszyna wykonuje trzy kursy, przewożąc co najmniej cztery tony piasku za każdym razem.
Z każdym ładunkiem cenne zasoby uciekają rządowi Biharu. Na czarnym rynku piasek kosztuje od 1500 do 2000 rupii (od 15 do 20 euro) za ciągnik, czyli zaledwie 300 rupii (3 euro) za tonę, znacznie poniżej legalnej ceny wynoszącej od 3000 do 4000 rupii (30 do 40 euro). Łączna wartość piasku, niezależnie od tego, czy jest on legalny, czy nielegalny, sięga miliardów.
Społeczne i środowiskowe konsekwencje tego handlu są katastrofalne. Wydobywanie piasku z koryt rzek może obniżyć poziom wód gruntowych, wpływając na dostępność wody dla rolnictwa i wody pitnej. Na obszarach wiejskich Biharu „rzeki wyschły, dzieci utonęły w wykopanych dołach, a poziom wód gruntowych znacznie się obniżył” – donosi The Print .
Skutki tej szarej strefy odczuwalne są daleko poza wioskami. W stolicy stanu, Patnie, traktory i ciężarówki wyładowane piaskiem tworzą niekończące się korki. „To wszystko dzieje się tuż pod nosem rządu” – powiedział Rakesh Kumar, kierowca, z którym przeprowadzono wywiad dla portalu informacyjnego. Na czele czarnego rynku stoją lokalni urzędnicy, którzy współpracują z rodzinami, aby ułatwić funkcjonowanie tego procederu.
Jak twierdzi Third Pole w artykule z 2022 roku , za nielegalnym wydobyciem piasku na dużą skalę stoi potężna grupa ludzi. Skutki uboczne to znaczna utrata dochodów finansów publicznych i nadmierna eksploatacja zasobów. „Zatrzymanie nielegalnego wydobycia piasku to duże wyzwanie, ponieważ mafia piaskowa ma pieniądze i siłę roboczą” – powiedział portalowi informacyjnemu przedstawiciel stanu Bihar. Handel ten jest napędzany przez masową budowę budynków i infrastruktury w kraju.
Koryta rzek stały się siedliskami przestępczości i bezkarności, gdzie nawet policja boi się zapuszczać. Osoby próbujące przechwycić ciężarówki ryzykują życie. W maju i czerwcu 2024 roku trzech policjantów zginęło w oddzielnych incydentach związanych z nielegalnym wydobyciem piasku.
Dziennikarze relacjonujący nielegalne wydobycie piasku i prace budowlane w tym kraju również znajdują się na celowniku mafii. W styczniu 2025 roku ciało 32-letniego Mukesha Chandrakara zostało znalezione w szambie w stanie Chhattisgarh, donosi BBC . Dziennikarz ten obszernie relacjonował korupcję w publicznych projektach budowlanych. Shubham Mani Tripathi, inny indyjski dziennikarz relacjonujący „piaskową mafię”, został zastrzelony w 2020 roku, gdy wracał motocyklem do domu , donosi Voices of America.
Dokonano aresztowań i wdrożono represje, ale jak dotąd bez większych efektów. Ta obserwacja nie wydaje się zniechęcać Chandrashekhara Bawankule, ministra finansów Maharasztry. 29 maja 2025 roku zwrócił się on do urzędników tego środkowo-zachodniego stanu, aby nie ulegali presji i nie angażowali się w nielegalne działania, donosił „The Print” w artykule opublikowanym tego dnia .
„Niektórzy wykorzystują moje nazwisko w sprawach związanych z piaskiem. Dałem jednak urzędnikom jasne instrukcje: nawet jeśli ktoś zadzwoni do ciebie, podając się za mnie, musisz powstrzymać się od podejmowania działań niezgodnych z prawem” – powiedział minister, który następnie wyjaśnił, że jego „rząd jest zobowiązany do rozwiązania wszystkich poważnych problemów związanych z piaskiem w ciągu najbliższych trzech lat”.
Courrier International