Zniszczone graffiti Banksy'ego: dlaczego los jego dzieł jest rzadko ustalany

Tylko pierwsi mieszkańcy Londynu mogli dostrzec to dzieło. W niedzielny wieczór, dwa dni po aresztowaniu prawie 900 osób na wiecu poparcia dla zakazanej grupy Palestine Action, na murze Royal Courts of Justice w centrum brytyjskiej stolicy pojawiły się graffiti.

Przedstawia sędziego w tradycyjnej todze i peruce, unoszącego młotek nad protestującym leżącym na plecach, trzymającym zakrwawiony transparent. Artysta uliczny Banksy przyznał się do stworzenia szablonu, publikując zdjęcie na swoim koncie na Instagramie. Pomimo złej sławy artysty, jego dzieło szybko zostało zakryte billboardami, a następnie usunięte w środę, 10 września.

Zapytany przez gazetę „The Guardian” , rzecznik brytyjskich władz sądowniczych stwierdził, że dzieło sztuki musiało zostać usunięte, ponieważ budynek sądu jest zabytkiem i że władze są „zobowiązane do zachowania jego pierwotnego charakteru”. To nie pierwszy raz, kiedy los dzieła pochodzącego z Bristolu artysty budzi kontrowersje.

W 2014 roku pojawienie się graffiti przedstawiającego grupę gołębi niosących antyimigracyjne transparenty – „ Imigranci nie są mile widziani”, „Wracajcie do Afryki” i „ Zostawcie nam nasze robaki” – na murze w nadmorskim kurorcie Clacton-on-Sea wywołało poruszenie w internecie. Ratusz szybko usunął graffiti po otrzymaniu skarg oskarżających dzieło o „rasizm”. Nie wiedząc, że autorem graffiti był Banksy, który chciał potępić odrzucenie obcokrajowców.

Nawet bez wywoływania kontrowersji, sama natura jego sztuki czyni go bezbronnym. Jego graffiti, często nielegalnie rozwieszane na ulicy, bywa kradzione , zakrywane przez innych artystów graffiti, a nawet niszczone. W Calais, w szczytowym momencie kryzysu migracyjnego, w grudniu 2015 roku artysta umieścił na budynku reinterpretację Tratwy Meduzy Géricaulta. Jednak ten szablon, będący hołdem dla migrantów oczekujących na opatrznościową podróż do Wielkiej Brytanii, został usunięty dwa lata później, podczas prostej renowacji fasady.

Oprócz trudnej sytuacji migrantów, Banksy regularnie potępia w swoich pracach nadużycia kapitalizmu. Nic więc dziwnego, że artysta graffiti sprzeciwia się komercjalizacji swoich prac.

W październiku 2018 roku artysta ujawnił to w spektakularny sposób. Tuż po aukcji jego słynnego dzieła „Dziewczynka z balonem” , graffiti zostało pocięte na cienkie paski przez niszczarkę. Artysta przyznał się do aktu wandalizmu, potwierdzając, że ukrył maszynę w dziele „ na wypadek, gdyby trafiło ono na aukcję ”.

Ostatecznie jednak decyzja ta usatysfakcjonowała rynek sztuki: zniszczone dzieło zostało odsprzedane za 18,6 mln funtów (21,8 mln euro) w październiku 2022 r., co stanowi kwotę ponad 20 razy wyższą od pierwotnej ceny sprzedaży.

Niedawno decyzja włoskiego rządu postawiła nowe pytanie o los prac Banksy'ego. Władze ogłosiły w październiku 2023 roku, że przywrócą do użytku „Migrant Child”, tabliczkę umieszczoną cztery lata wcześniej na krawędzi weneckiego kanału. Decyzja ta rozgniewała świat sztuki, z którego wielu uważa, że ​​sztuka uliczna powinna pozostać efemeryczna.