W obliczu wzrostu liczby aktów antymuzułmańskich stowarzyszenie wzywa do zwołania zgromadzenia ogólnego

Dziewięć świńskich głów odkryto we wtorek przed meczetami w regionie Île-de-France. Chociaż, według paryskiej prokuratury, mogła to być operacja destabilizacyjna z zagranicy, czy szybkie potępienie tych działań przez rząd uspokoiło pana?
Odpowiedź: Brutalność wydarzenia nas zaskoczyła. Spodziewaliśmy się jednak stopniowego nasilenia aktów antymuzułmańskich , wraz z publikacją mowy nienawiści, którą potępiamy od miesięcy, oraz permanentnej stygmatyzacji muzułmanów, szczególnie przez partie skrajnie prawicowe.
Minister Spraw Wewnętrznych podjął niezbędne kroki w celu mobilizacji organów ścigania i dość szybko wszczęto śledztwo. To powód do satysfakcji. Oczekujemy jednak znacznie bardziej zdecydowanych działań i słów, aby uspokoić muzułmanów, których niepokój i obawy narastają.
O co konkretnie pytasz?
Cieszy nas, że nastąpiła szybsza reakcja, na przykład w związku ze świętem Eid, gdzie warunki bezpieczeństwa uległy poprawie.
Wzywamy również do zwołania zgromadzenia ogólnego w sprawie aktów antymuzułmańskich, a szerzej – w sprawie narastającej w naszym kraju nienawiści na tle religijnym. Musimy zgromadzić ekspertów, socjologów itp., aby znaleźć rozwiązania we współpracy z rządem.
Czy uważasz, że akty antymuzułmańskie mają jakiś specyficzny charakter?
Islam jest czasami uważany za ostatnią religię, która dotarła do Republiki i jest atakowany w celach wyborczych. Ale muzułmanie są pełnoprawną częścią wspólnoty narodowej! Przyczyniają się do rozwoju gospodarczego, kulturalnego i intelektualnego kraju. Dążą jedynie do pokojowego praktykowania swojej religii, z poszanowaniem praw Republiki i świeckości.
Dziś, szukając kozła ofiarnego, niektórzy twierdzą, że problemem jest islam. Nie, problemem jest to, że nie można związać końca z końcem pod koniec miesiąca. A w czasach kryzysu, gdy bezmyślni ludzie zabijają w imię islamu, muzułmanie czują, że muszą potwierdzić swoją miłość do Republiki. Ta stygmatyzacja jest bezpodstawna.
Czy opublikowany wiosną raport na temat Bractwa Muzułmańskiego przyczynił się do fuzji?
Ten raport dodał zamieszania do już istniejącego zamieszania. Dziś muzułmanin zaangażowany w działalność społeczną lub polityczną może zostać oskarżony o bycie muzułmańskim bratem. W zeszłym roku odnotowano 173 akty antymuzułmańskie. Czy to odzwierciedla rzeczywistość?
Są to złożone skargi, a nie łączna liczba aktów antymuzułmańskich, których jest o wiele więcej.
Firma Addam (wspierana przez państwo, przyp. red.), oferująca platformę do raportowania, opublikuje wstępne dane w październiku. Dwie trzecie tych incydentów to ataki na osoby: przemoc, obelgi, groźby itp. Szczególnie narażone są kobiety, którym zrywa się zasłony lub wygłasza obraźliwe uwagi.
Jak można wyjaśnić to zaniżanie danych?
Wiele ofiar zadaje sobie pytanie: „Po co składać skargę, skoro nie będzie żadnej reakcji?”. Inni boją się pójść na komisariat policji, bo nie wiedzą, jak zostaną przyjęci.
SudOuest