Morderstwo Charliego Kirka: Trump wzywa do powściągliwości, policja apeluje do opinii publicznej... Gdzie będzie śledztwo w piątek?

Charlie Kirk, symbol młodości Trumpa, obecnie postrzegany przez amerykańską prawicę jako „męczennik”, został w środę postrzelony w szyję podczas publicznej debaty na uniwersytecie w stanie Utah, na zachodzie Stanów Zjednoczonych. Chociaż tożsamość i motywy zabójcy pozostają nieznane, FBI, czyli policja federalna, określiło to jako atak „celowy”.
W czwartek wieczorem republikański gubernator stanu Utah Spencer Cox przedstawił aktualizację śledztwa, nie ujawniając jednak żadnych większych postępów w związku z brakiem aresztowań.
„Wiele dowodów kryminalistycznych jest obecnie analizowanych” – zapewnił Spencer Cox na konferencji prasowej. Ostrzegając przed „dezinformacją”, zaapelował do opinii publicznej, która przekazała już śledczym 7000 „tropów i wskazówek”.
„Nie możemy wykonywać naszej pracy bez pomocy ludzi” – błagał. „Złapiemy tę osobę” – przysiągł, obiecując, że zażąda dla niej „kary śmierci”.
Ze swojej strony Donald Trump, który już w środę obwinił „radykalną lewicę”, teraz apeluje o powściągliwość. „On opowiadał się za bezprzemocą. Chciałbym, żeby ludzie tak zareagowali” – powiedział w czwartek republikański prezydent, ogłaszając wcześniej, że pośmiertnie odznaczy 31-letnią ofiarę Prezydenckim Medalem Wolności.
„Charlie stał się męczennikiem wolności słowa” – powiedział Carson Caines, student informatyki, którego poznał na kampusie uniwersyteckim dzień po tragedii. Ten 23-letni „bardzo rozgniewany” młody mormon, który ukształtował swoje polityczne sumienie za pomocą filmów Charliego Kirka, przyznaje, że miał ochotę „zareagować fizycznie”, ale „odmawia podsycania spirali przemocy”.
Policja ogłosiła, że znalazła narzędzie zbrodni w krzakach, karabin, odcisk buta i odcisk dłoni. Zdjęcia podejrzanego opublikowane przez FBI przedstawiają szczupłego mężczyznę w ciemnym ubraniu, swetrze z długim rękawem z amerykańską flagą, okularach przeciwsłonecznych i czapce. Policja ogłosiła również nagrodę w wysokości do 100 000 dolarów za informacje związane ze śledztwem.
Wiceprezydent JD Vance, który nazwał Charliego Kirka „prawdziwym przyjacielem”, odwołał swoją podróż na obchody 11 września w Nowym Jorku, aby spotkać się z rodziną zmarłego w Utah.
Według nagrania wideo udostępnionego przez Biały Dom, demonstrując bliskość między Charliem Kirkiem a amerykańskim przywódcą, J.D. Vance pomógł przenieść trumnę kilka metrów na pokład rządowego samolotu. Następnie samolot poleciał do Phoenix w Arizonie, siedziby Turning Point USA, ruchu młodzieżowego, którego Charlie Kirk był współzałożycielem w 2012 roku.
Charlie Kirk był przesłuchiwany w sprawie przemocy z użyciem broni palnej w Stanach Zjednoczonych podczas publicznej debaty na terenie kampusu Uniwersytetu Utah Valley, gdy rozległ się strzał.
Trafiony w szyję kulą wystrzeloną z dachu, natychmiast upadł. W panice tłumu, wieść o tragedii rozprzestrzeniła się lotem błyskawicy po Stanach Zjednoczonych, gdzie w ostatnich latach nasiliła się przemoc polityczna.
Sam Donald Trump padł ofiarą dwóch zamachów podczas ostatniej kampanii wyborczej. W tym roku zginęła kongresmenka Partii Demokratycznej z Minnesoty Melissa Hortman i jej mąż, a inny lokalny urzędnik został poważnie ranny.
SudOuest