Czy AI może zastąpić psychologów i przyjaciół? Odpowiada ekspert.
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fee5%2F44b%2F39d%2Fee544b39dfdfeb8c37f2c439643605cb.jpg&w=1920&q=100)
Choć dla wielu brzmi to jak coś z filmu science fiction, istnieje prawdziwa platforma internetowa złożona z chatbotów AI, które są w stanie generować odpowiedzi tekstowe przypominające ludzkie na podstawie personalizacji użytkownika. Nazywa się Character.ai i jest zasilana przez fałszywe persony.
Cóż, kilka z tych postaci przedstawia się użytkownikom jako wirtualni psychologowie lub terapeuci . Oferują „wsparcie emocjonalne i porady” każdemu, kto chce z nimi porozmawiać. Prawda jest taka, że to, co widzieliśmy w filmie Her, nie jest aż tak dalekie od prawdy.
Ponieważ ta opcja konsultacji jest bezpłatna i dla wielu użytkowników Internetu jest świetnym sposobem na zrobienie czegoś, co w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z terapią. Ale często o tym nie wiedzą. Zwłaszcza jeśli są nastolatkami i nastolatkami , głównymi klientami tego typu chatbotów.
Aby uzyskać pojęcie o skali tego, o czym mówimy, wystarczy wiedzieć, że jeden z tych profili, Psychologist, otrzymuje ponad 3,5 miliona odwiedzin dziennie. I do tej pory udostępnił ponad 200 milionów wiadomości od osób w wieku od 17 do 30 lat .
Żadnego wstydu, żadnego osąduJeśli się nad tym zastanowimy, ta rzeczywistość nie powinna nas zaskakiwać. Młodzi ludzie — i ci bardzo młodzi — znajdują w chatbotach kanał, aby dać upust emocjom, znaleźć pocieszenie lub po prostu poczuć się wysłuchanym bez osądzania, bez strachu przed poczuciem się źle, dzieląc się doświadczeniem, emocją lub uczuciem. Cokolwiek to może być.
Najpopularniejszy profil „psychologa” na Character.ai notuje ponad 3,5 miliona wyświetleń dziennie.
Gloria R. Ben , ekspert psycholog z Qustodio, platformy bezpieczeństwa online i cyfrowego dobrostanu, wyjaśnia to jasno: „Wielu nastolatków woli dzielić się swoimi emocjami z chatbotem niż ze znajomym lub dorosłym z powodu zażenowania lub strachu przed reakcją drugiej osoby”. Do tej zalety dochodzi jeszcze jedna: ci tak zwani przyjaciele, powiernicy lub psychologowie są zawsze dostępni i dostępni. Nie odpoczywają ani nie śpią.
Bez wzajemności emocjonalnej„Problem polega na tym, że ta relacja z AI może wydawać się autentyczna, ale brakuje jej emocjonalnej wzajemności” – mówi Ben, co jest istotnym punktem w każdej relacji. Jest to jeszcze bardziej widoczne w przypadku nastolatków, którzy są w bardzo wrażliwym stadium.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F555%2F6e0%2Fa27%2F5556e0a2779c86d19c0aa3ad1b6f1222.jpg)
Cóż, eksperci ostrzegają, że ważne jest, aby przypominać im, że te emocjonalne połączenia z symulowanymi technologiami mogą być niebezpieczne. „Dzieci mogą w końcu uwierzyć, że odpowiedzi, które otrzymują od chatbota, wynikają z prawdziwych ludzkich doświadczeń, co może zaburzyć ich postrzeganie emocji i relacji” — mówi psycholog z Qustodio. Tak jest w przypadku Sewella Setzera, 14-letniego chłopca , który popełnił samobójstwo po nawiązaniu romantycznego związku z jedną z tych postaci stworzonych przez Character.AI.
Co my, rodzice, możemy zrobić?Na początek, mówi Qustodio, ważne jest, aby „zwrócić uwagę na pewne oznaki, takie jak izolacja, zmiany w zachowaniu, zmniejszone interakcje społeczne lub nadmierny czas spędzany przed ekranem. W odpowiedzi ważne jest , aby nie być alarmistą, ale reagować ze zrozumieniem, które pozwala nam zająć się problemem z bliska”.
Aktywne wsparcie i edukacja emocjonalna są również konieczne, najlepiej od dzieciństwa. „Dzieci muszą nauczyć się odróżniać technologię od relacji międzyludzkich i zrozumieć, że AI może być przydatna, ale nigdy nie zastąpi prawdziwej przyjaźni”.
Z drugiej strony, nie jest złym pomysłem korzystanie z narzędzi, które pozwalają rodzinom monitorować wizyty swoich dzieci na określonych stronach internetowych , a także dowiedzieć się, „ile czasu spędzają one na określonych aplikacjach, aby być świadomym ich życia cyfrowego i korzystania z Internetu” – podsumowuje ekspert.
El Confidencial