Santa Fe zamarło w Bucaramanga: mistrzowie zakończyli serię meczów bez porażki na boisku stadionu Américo Montanini.

Santa Fe przegrało sprawiedliwie na wyjeździe z Atlético Bucaramanga i zanotowało serię dziewięciu meczów bez porażki na stadionie Américo Montanini. Wynik ten na razie nie zagraża ich utrzymaniu się w czołowej ósemce ligi BetPlay na sezon 2025-II.
Kolumbijski mistrz, który zamienił tradycyjne barwy na szare stroje bez widocznych numerów, wydawał się gotowy do kontynuowania kariery.
Minęło zaledwie dziesięć minut, zanim Omar Fernández Frasica wykorzystał długie podanie Ivána Scarpety, pokonał niemrawą obronę gospodarzy i ruszył do ataku, pokonując bramkarza Aldaíra Quintanę.

Omar Frasica, zawodnik Santa Fe. Zdjęcie: Milton Díaz / EL TIEMPO
Dziesięć minut później tempo mistrza ponownie wydawało się zabójczą bronią. Tym razem to Edwar López wykorzystał przestrzeń, po genialnym podaniu Alexisa Zapaty, strzelając gola, który wydawał się prowadzić 2:0. Ostatecznie jednak VAR uratował gospodarzy, ponieważ strzelec gola był minimalnie na spalonym, ale jednak na spalonym.
Od możliwego wyniku 2-0 do częściowego 1-1 przeciwko Bucaramandze Ta decyzja zdawała się być iskrą zapalną w Santa Fe; drużyna nagle się załamała, a Bucaramanga zaczęła odrabiać straty. Udało im się wyrównać w 31. minucie.
Bayron Duarte upadł w polu karnym gości, a Jeison Angulo czekał na podyktowanie rzutu karnego, który jednak nie został podyktowany. Fabián Sambueza wykorzystał to, przejmując piłkę, obracając się i podając ją z powrotem. Kevin Londoño dośrodkował, a Luciano Pons wykorzystał to i skierował piłkę głową między dwóch środkowych obrońców, wyrównując wynik.

Luciano Pons Zdjęcie: Conmebol
Bucaramanga była znacznie silniejsza, strzelając jeszcze jednego gola przed decydującym golem, który został słusznie uznany za spalony. W 71. minucie Leonardo Flores wykorzystał dobitkę i umieścił piłkę w bramce Andrésa Mosquery Marmolejo, ale Fáber Gil był na spalonym w poprzedniej akcji.
Ostatecznie Bucaramanga odniosła zwycięstwo po akcji, w której Santa Fe ostro protestowała: środkowy obrońca Luis Delgado otrzymał rzut karny za zagranie ręką przez Argentyńczyka Marcelo Meliego, który wyszedł na boisko z otwartą ręką, aby zablokować strzał Ponsa.

Rzut karny ręką przeciwko Santa Fe Zdjęcie: Zrobione przez Win+ Fútbol
Na co narzekał León? Na to, że piłka trafiła w palec u nogi Meliego, zanim trafiła w jego rękę. VAR orzekł na korzyść Delgado, a Pons przypieczętował zwycięstwo w 81. minucie.
Seria mistrzów bez porażki wydłużyła się do dziewięciu rund. Nie przegrali od meczu z Nacionalem w Bogocie, w półfinale w zeszłym semestrze. Sobotni mecz powinien pozostawić trenera Jorge Bavę z wieloma myślami.
Więcej wiadomości sportowycheltiempo