Rumieniec w głowie: daleko od Camp Nou, bez rejestracji i referendum w sprawie Ter Stegena
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F46a%2Faf9%2F469%2F46aaf9469d3d4c2d159b6f7e2f5f0110.jpg&w=1920&q=100)
„Tutaj nigdy nic nie wiadomo” – szepczą z Can Barça. Nie ma bardziej niejednoznacznej, a jednocześnie bardziej pouczającej odpowiedzi, aby zrozumieć, co dzieje się w FC Barcelonie. Być może jedynej drużynie na świecie, która potrafi z taką wprawą łączyć sukcesy sportowe z kryzysami instytucjonalnymi. Po tygodniu absolutnej, otwartej wojny między Joanem Laportą, prezesem, a Marcem-André ter Stegenem , kapitanem pierwszej drużyny, obaj pojawią się na prezentacji sezonu 2025/26, pełniąc rolę liderów Barcelony.
Rozejm, choć nie oznaczał końca konfliktu , nastąpił po tym, jak Ter Stegen wydał oświadczenie w piątek po południu, wyjaśniając swój punkt widzenia kibicom Barcelony i zgadzając się na autoryzację raportów medycznych dla LaLigi. Według źródeł bliskich zawodnikowi, „nie miał on kontaktu z klubem od miesięcy”, ale to oświadczenie skłoniło Joana Laportę do kontaktu telefonicznego. Dało to Niemcowi zielone światło dla Komisji Lekarskiej Pracodawców do przyjęcia jego zwolnienia, a zatem Blaugrana może skorzystać z wyjątków od przepisów ułatwiających rejestrację. Klub zareagował, wycofując akta dyscyplinarne i przywracając go do kapitanatu.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F75c%2F7a6%2F489%2F75c7a64894c5da816697d4b2b0312d5a.jpg)
Barça przybywa na stadion Johana Cruyffa z siedmioma zawodnikami pierwszego składu, którzy nie zostali jeszcze zarejestrowani. Sześć dni przed rozpoczęciem LaLiga klub ogłosił transfery. Joan García, Szczęsny, Gerard Martín, Héctor Fort, Bernal, Rashford i Roony Bardghji (ośmiu, jeśli liczyć Oriola Romeu, którego odejście wciąż nie zostało potwierdzone). W klubie panuje optymizm po odejściu Iñigo Martíneza do Arabii Saudyjskiej, z wyjątkiem kontuzji Ter Stegena. Nadzieja jest znakiem rozpoznawczym zarządu Laporty i sądząc po ostatnich sezonach, zawsze znajdowano sposób na jej pozyskanie. Dźwignie inżynierii finansowej, interwencje polityczne, wyprzedaże w ostatniej chwili…
Referendum z Ter StegenemJako kapitan Barcelony, Ter Stegen ma obowiązek prowadzić szatnię przed stadionem Johana Cruyffa, który pomieści maksymalnie 6000 kibiców Barcelony. Zawodnik jest kontuzjowany, dlatego Araújo założy opaskę na mecz. Czy bramkarz przemówi do kibiców? Chociaż liczba kibiców nie dorównuje tej na stadionie Gampera na Camp Nou , obecność kibiców pozwoli ocenić jego pozycję względem niemieckiego bramkarza.
Według tej gazety, Ter Stegen planował przybycie na stadion Joana Gampera, mimo że toczyło się postępowanie dyscyplinarne, a jego kapitanat został zawieszony. Rozejm z Laportą najwyraźniej uspokoił sytuację, ale w mediach społecznościowych niektórzy kibice ostro krytykują zachowanie niemieckiego bramkarza.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F769%2Faa9%2F924%2F769aa9924d265d221b3e2f4abc8d110c.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F769%2Faa9%2F924%2F769aa9924d265d221b3e2f4abc8d110c.jpg)
Jedną z obsesji bramkarza jest utrzymywanie dobrych relacji z kibicami Barcelony . Uważa, że klub prowadzi przeciwko niemu kampanię oszczerstw , co zraziło kibiców do niego. Prawda jest taka, że szatnia, przynajmniej publicznie, pokazała, że jest przychylna Ter Stegenowi. Zawodnicy dawno przestali rozumieć sposób działania zarządu. Sam kapitan, Raphinha, wyraził to na początku roku, gdy transfery Daniego Olmo i Pau Víctora stały pod znakiem zapytania: „Gdybym był w innym klubie, może zastanowiłbym się, czy lepiej zostać w Barcelonie”.
Xavi Hernández, jeden z czołowych głosów w Barcelonie, poprzednik Hansiego Flicka, poparł Ter Stegena po oświadczeniu Niemca. „Zawsze wzorowy” – powiedział legendarny piłkarz Barcelony. Teraz kolej na Barcelonę.
Pod koniec czerwca Barça z wielką pompą ogłosiła swój powrót do domu : Puchar Gampera zostanie rozegrany na Camp Nou. Spodziewano się, że trybuny zapełnią 60 000 kibiców Barçy, świętujących triumfy w Pucharze Króla i La Liga w zeszłym sezonie, a także porażkę w półfinale Ligi Mistrzów. W reklamie pojawił się sam Joan Laporta na boisku. Stadion będzie w budowie do 2028 roku, czyli do terminu zakończenia remontu przez klub, ale częściowe otwarcie planowane jest na 2025 rok.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F139%2Fc07%2F879%2F139c078798e576023ed4b8119545e79e.jpg)
Po ogłoszeniu, głosy w katalońskim sektorze budowlanym zamarły. Wydawało się, że ukończenie projektu na czas jest niemożliwe. Zaledwie kilka tygodni później stało się jasne, że zarząd po raz kolejny przesadził z optymizmem. Z 60 000 na Camp Nou do 6000 na Johan Cruyff Stadium.
El Confidencial