Rayo rozpoczyna La Ligę meczem z Gironą, karząc błędy Gazzanigi.

Jorge de Frutos poprowadził Rayo Vallecano do zwycięstwa w meczu otwarcia LaLiga EA Sports, który odbył się w ten piątek w Gironie (1-3), w mroczne popołudnie dla Paulo Gazzanigi .
Argentyńczyk popełnił dwa niewybaczalne błędy, co doprowadziło do wyniku 0:1 i 0:3, a napastnik Vallecano błyszczał, strzelając gola i asystując Álvara Garcii. Doprowadził też do wykluczenia argentyńskiego bramkarza i wykorzystał rzut karny, który wykorzystał Isi Palazón .
Zespół Íñigo Péreza rozpoczął powrót Vallecas do Europy zwycięstwem przed spotkaniem z białoruskim zespołem Niemen Grodna w ramach eliminacji Conference League.
Zespół Míchela Sáncheza , zmuszony do poprawy po rozczarowującym roku, pozostawił po sobie niepokojący obraz i było oczywiste, że nadal mają dużo pracy do wykonania w biurach.
Pierwsze kilka minut było wyrównane, aż do momentu, gdy mecz zaczął się przechylać na korzyść gości. Rayo Vallecano strzelił gola po golach Floriana Lejeune'a i Pedro Díaza , ustalając wynik na 1:0 w 18. minucie.
Gazzaniga popełnił ogromny błąd w pozornie niegroźnej akcji, a De Frutos przejął piłkę z pola karnego i został pierwszym strzelcem w LaLiga EA Sports 2025-2026. Gol na 0:2 padł zaledwie dwie minuty później i był zimnym prysznicem.
De Frutos wykorzystał brak zdecydowania Ladislava Krejciego i pobiegł w pole karne, po czym piłkę do bramki zostawił Álvaro , zupełnie samemu w polu karnym.
Drugi gol gości podsycił obawy kibiców Girony, a nawet wywołał kilka gwizdów na trybunach. Ich drużyna praktycznie nie stwarzała zagrożenia. Bojan Miovski , który wszedł do składu z powodu nieobecności Cristhiana Stuaniego z powodu śmierci ojca i kontuzji Abela Ruiza , potrzebował prawie pół godziny, aby dotknąć piłki.
Rayo grało zbyt komfortowo przeciwko rywalowi, który nie miał żadnych nowych twarzy w wyjściowym składzie i powtórzył błędy z poprzedniego sezonu: płaską i niegroźną grę w ataku i słabość w obronie.
Atmosfera była okropna i stała się jeszcze gorsza w 43. minucie: Gazzaniga , nieuważny, przypieczętował fatalny występ, popełniając rzut karny na De Frutos , którego próbował minąć dryblingiem będąc ostatnim zawodnikiem.
Został wyrzucony z boiska, a Miovski , po raz kolejny ukarany przez Montiliviego i zastąpiony przez Vladyslava Krapyvtsova , opuścił boisko razem z nim. Nie mógł nic zrobić, aby zapobiec rzutowi karnemu Isiego .
Jednak przed przerwą obiecujący ukraiński bramkarz dwukrotnie zapobiegł stracie prowadzenia 4:0: w sytuacji sam na sam z Pathé Ciss po kolejnym niefortunnym błędzie na początku meczu, a także dzięki szybkiej reakcji, która zapobiegła samobójczemu golowi Krejciego po kolejnej świetnej akcji De Frutosa, nie do zatrzymania napastnika. Girona była bezkonkurencyjna.
W przerwie meczu Míchel podniósł dumę klubu ze szkodą dla Yásera Asprilli , który rok temu przybył do Girony jako najdroższy transfer w historii klubu i który wciąż jest daleki od oczekiwań.
Íñigo Pérez uniknął dalszych problemów, wprowadzając Pelayo Fernándeza w miejsce ukaranego żółtą kartką Luiza Felipe , jedynego nowego zawodnika w wyjściowym składzie Realu Madryt. Pep Chavarría mógł strzelić gola strzałem, który poszybował nad poprzeczką.
Jednak wbrew wszelkim przeciwnościom, gol należał do gospodarzy. Padł w 57. minucie, a strzelił go młody zawodnik Joel Roca , który wrócił do gry po świetnym sezonie w drugiej lidze na wypożyczenie do Mirandés. Wykończył dośrodkowanie Viktora Cygankowa .
Następnie Hugo Rincón, Vitor Reis i Thomas Lemar zostali wypożyczeni z Athletic Club, Manchesteru City i Atlético Madryt, od których oczekiwano kluczowych graczy. Lemar zachwycił Gironę swoim talentem.
Gospodarze grali lepiej w drugiej połowie, ale przeciwnicy zdołali utrzymać przewagę i utrzymać ją bez większych strat, zapewniając sobie nadzieję na zwycięstwo otwierające serię LaLiga. Strzelili nawet gola na 4:1, ale gol Pathé Cissa , po podaniu Pepa Chavarríi, nie został uznany z powodu spalonego.
elmundo