Gonzalo wyprzedził Endricka w drużynie Realu Madryt z numerem 9, mając na horyzoncie Mistrzostwa Świata.
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F71b%2F1ed%2Fada%2F71b1edada8fe38934d71678fce463761.jpg&w=1920&q=100)
W tym momencie nie dziwi fakt, że Real Madryt ma trzech zawodników na każdą pozycję . Mbappé, Vinicius, Rodrygo, Brahim, Mastantuono, a także Gonzalo i Endrick tworzą teoretyczną linię ataku Realu Madryt. Wszyscy oni grają w pierwszym składzie. Wszyscy chcą grać .
Problemem nie jest talent, ale harmonogram . Nie ma miejsca dla wszystkich, a w sezonie Pucharu Świata nie można sobie pozwolić na pominięcie . Niektórzy już są w grze. Inni czekają na swoją szansę. Tymczasem zegar tyka, a każdy trening to cichy casting .
Zaledwie kilka miesięcy temu Gonzalo był w połowie drogi do Getafe na wypożyczenie, ale jego niespodziewany występ na Klubowych Mistrzostwach Świata położył kres jego transferowi. Tymczasem Endrick również był o krok od wypożyczenia w poszukiwaniu czasu gry. COPE donosiło nawet, że miał umowę wypożyczenia z Realem Sociedad. Klub z San Sebastián był zainteresowany jego wypożyczeniem , ale nawrót choroby Brazylijczyka wstrzymał transakcję, a Real Sociedad ostatecznie zatrzymał Guedesa.
🚨🥇Gonzalo García zdobywa Złotego Buta jako najskuteczniejszy strzelec Klubowych Mistrzostw Świata. pic.twitter.com/I6mHDSCnvg
— madridistaReal (@RMadridistaReal) 13 lipca 2025
Do zamknięcia okna transferowego pozostał niecały miesiąc, a debata pozostaje otwarta. Obaj młodzi zawodnicy z ogromnym potencjałem na przyszłość, ale z bardzo różnych środowisk. Wychowanek akademii piłkarskiej pokazał już, że jest w stanie poradzić sobie z presją związaną z noszeniem białej koszulki, i osiągnął to z doskonałymi wynikami: pięć goli i dwie asysty w 500 minutach spędzonych w pierwszym zespole . Udało mu się zdobyć zaufanie Xabiego Alonso, a także szatnię, która uznaje go za jednego ze swoich.
Endrick to zupełnie inna historia. Znacznie bardziej medialny, droższy i delikatniejszy. Zainwestowany za ponad 60 milionów euro , miał zostać gwiazdą światowego formatu. Siedem bramek i jedna asysta w swoim pierwszym sezonie w Realu Madryt. Słabe statystyki, jeśli chodzi o jego oczekiwania, choć prawdą jest, że Ancelotti nigdy nie liczył na niego jako na zawodnika podstawowego składu, a on momentami pokazywał oznaki, że jest świetnym piłkarzem . Jedynymi atutami były jego remis z Realem Sociedad, z jego doskonałym wykończeniem podcięć, oraz oszałamiający gol w Lidze Mistrzów przeciwko Stuttgartowi, ustanawiający rekord najmłodszego strzelca gola w Lidze Mistrzów dla Realu Madryt.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fa47%2Fd5b%2F126%2Fa47d5b126503968675364384faf6074c.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fa47%2Fd5b%2F126%2Fa47d5b126503968675364384faf6074c.jpg)
Mistrzostwa Świata są już za dziesięć miesięcy i każda decyzja ma znaczenie. Brak czasu gry może sprawić, że nie będziesz mógł grać w kadrze. Tym bardziej, jeśli jesteś młody i nie masz jeszcze ugruntowanej pozycji w reprezentacji.
Endrick chce iść z Brazylią. Gonzalo marzy o przekonaniu De la Fuente. Ale żeby to zrobić, muszą grać. A Madryt nie może zaoferować każdemu minut . Vinicius i Mbappé będą grać prawie co minutę. Rodrygo , jeśli zostanie, również będzie miał swoją rolę do odegrania. Mastantuono czeka na swoje miejsce. A Brahim już dał jasno do zrozumienia, że nie chce być ostatni w kolejce.
Poza boiskiem, klub musi liczyć się z kosztami. Madryt nie chce nikogo sprzedawać . Ale nie może też pozwolić, by piłkarze tracili na wartości z powodu braku czasu gry. Równowaga jest delikatna.
El Confidencial