Lądem, morzem, a teraz i powietrzem

Kiedy 17 sierpnia 2023 roku księżniczka Leonor wstąpiła do Akademii Wojskowej w Saragossie, nie miała jeszcze 18 lat. 1 września, dwa lata później, gdy przekroczy próg Akademii Lotnictwa i Kosmonautyki w San Javier (Murcja), wizerunek dziedziczki jest już bezpośrednio kojarzony z Siłami Zbrojnymi. Ubrana w mundur, najpierw khaki armii, a w zeszłym roku biały podchorążego, który nosiła w Akademii Marynarki Wojennej w Marín (Pontevedra), na pokładzie Juan Sebastián de Elcano oraz podczas rejsów szkoleniowych w różnych krajach Ameryki, nadeszła jej kolej, by założyć niebieski mundur i wzbić się w powietrze.
Podąża śladami swojego dziadka, króla Juana Carlosa I, i ojca, króla Filipa VI. Chociaż ich okres szkolenia wojskowego nie jest już taki sam, obaj byli bardzo przydatni w roli głów państwa. Konstytucja przyznaje królowi naczelne dowództwo nad Siłami Zbrojnymi i nie zapomnimy, co to oznaczało dla poprzednika Filipa VI w pamiętną noc 23 lutego.
Zdjęcie grupy uczniów, przyszłych kolegów z klasy księżniczki Leonory.
Juan Carlos Caval / EFELeonor spędziła ostatnie dwa lata w otoczeniu personelu wojskowego, a przede wszystkim w otoczeniu młodych ludzi, którzy – choć nie odzwierciedlają jej pokolenia – z pewnością są jego częścią. Ma jeszcze rok, aby zakończyć tak ważny okres w życiu, jakim jest moment przejścia z okresu dojrzewania do wczesnej dorosłości. Nie miała wyboru, to prawda, ale rozpoczęcie drogi ku dojrzałości w otoczeniu pełnym wymagań, posłuszeństwa oraz szkoleń technicznych i akademickich, i to z pozytywnym nastawieniem, gwarantuje, że księżniczka Leonor wyjdzie z codziennej harówki w środowisku wojskowym ze świadomością, że to, co ją czeka, będzie bardzo podobne do tego, czego doświadczyła przez ostatnie trzy lata.
lavanguardia