Piknik na parkingu

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Piknik na parkingu

Piknik na parkingu

Zarówno ubóstwo, jak i bogactwo to stany umysłu i ciała. Choroby nieuleczalne, ale nie śmiertelne. Ubóstwo to wysypka, która nieustannie przypomina o swoim istnieniu, a bogactwo to upłynniona krew w żyłach, która może pozbawić cię dzieci i radości życia. Zarówno w ubóstwie, jak i w bogactwie kryje się prawda i sterta kłamstw, które wmawia się sobie, aby cieszyć się życiem, które zostało nam dane lub na które zapracowaliśmy. Stąd znaczenie klasy średniej, tej mutacji.

W mniejszym lub większym stopniu, osoba z klasy średniej to ktoś, kto ma mózg, który miał dostęp do darmowej edukacji, wypoczynku i rozrywki, demokratyczne podstawy ideologiczne i moralne, łagodzone atawistycznym strachem klasy robotniczej , i kto zakłada, że ​​będzie broniony przez państwo opiekuńcze. Wszystko to dzieje się w głowie. A jeśli chodzi o ciało, to klasa średnia, dzieciak A, ma geny ubóstwa, które ciągną go za włosy, nakładają cement na stopy, aby przypominał mu, że wciąż lubi makaron, steki i ziemniaki, być gdziekolwiek, nosić dowolne ubrania i pić piwo z niemal każdym: przyjaciółmi, teściami, rodzeństwem, rodzicami i partnerami, z których wielu po prostu było idiotami.

Z daleka widać, że dobrze się bawią, że zapomnieli, że wszystko wokół nich jest brzydkie i okrutne.

Idiotyzm, oczywiście, równa wszystkich na górze i na dole. Bogaci głupcy początkowo przyciągają uwagę, ale są uciszani i umieszczani tam, gdzie nie będą zbyt uciążliwi. Jeśli jesteś biedny, musisz zabierać głupca na imprezy; ożeni się z twoją siostrą i najprawdopodobniej zarobi więcej niż ty. Biedni nie ukrywają idioty, ponieważ wolność od tego piętna oznacza, że ​​nikt cię nawet nie zauważa, bo nikt się tobą nie przejmuje. Chyba że jesteś ładny, utalentowany lub masz za dużo pieniędzy.

Prawdą biednych jest spontaniczność i chęć ucieczki. Istnieje lepszy świat: świat bogatych, sławnych, utalentowanych. Dlatego tworzenie sztuki popularnej jest bardzo rzadkie wśród bogatych. Ponieważ nie mają dokąd uciec. Owszem, od rodziców, ale okazuje się, że to właśnie tam są pieniądze. Od rodzin, domów, letnisk. Wszystko jest skamieniałe, stąd ekscentryczni bogacze, stąd ceny wina czy zegarka. Ale prawda bogatych tkwi w ich spojrzeniu, gdy są edukowani w pięknie. Aby patrzeć na to, co piękne, rozpoznawać to, wiedzieć, że to jest to miejsce, a nie tamto inne.

Biedni nie ukrywają idioty, ponieważ wolność od tego piętna polega na tym, że nikt na ciebie nie patrzy, bo nie masz dla nikogo znaczenia.

Kiedy byłem dzieckiem, chodziliśmy do Castelldefels. Ale to już nie było to, co teraz. Castelldefels było wtedy plażą dla wszystkich, ale my chodziliśmy do Castelldefels głównie dlatego, że było blisko. Kropka. Poza tym, biorąc pod uwagę, że mój ojciec prawdopodobnie brał udział w lądowaniu w Normandii, byliśmy już w Omaha o 8:00 rano i wracaliśmy do domu o 12:00 w południe. No dobrze, byliśmy rodziną bez pigmentacji, ale nigdy nie utknęliśmy w korkach. Piętno klasy robotniczej polega na tym, że żadne miejsce, żadna praca, a nawet żaden partner i przyjaciel nie ma znaczenia, bo wiesz, że nie ma dużego wyboru. Żyjesz, zajmując przestrzenie, które nie są twoje. Przychodzisz wcześnie i zawsze czekasz, aż ktoś ci powie, że wdarłeś się na imprezę, że to nie twoje miejsce ani twój kraj.

Przeczytaj także

Jeśli na przykład podejdziesz do Mar Bella z perspektywy bogatego lub po prostu mieszczańskiego, możesz się zastanawiać, co ci ludzie robią na środku autostrad, rozciągnięci w cieniu drzew, robiąc, co mogą. Tak jak dom może nie być domem, tak trawnik nie jest eklogią Horacego. Przerażającą odpowiedzią może być to, że to – tuż przy plaży, na cemencie, na parkingu supermarketu – jest lepsze niż ich mały, gorący, zatłoczony dom. A także to, że ich prawo do chodzenia na plażę, słuchania głośnej muzyki, na wieś, grania w piłkę nożną lub baseball jest uważane za prawo, które może zostać im odebrane w każdej chwili. Korzystają więc z życia, póki im na to pozwalają. Szokujące jest to, że dziesięć kroków za tym drzewem jest inne, chłodniejsze, większe i piękniejsze miejsce, ale oni go nie widzą. Nie mają na to oczu.

Jedziesz autostradą i widzisz parasole na parkingu. Czasami odbywają się mecze piłki nożnej dla dziesięciu, trzydziestu osób, młodych i starych, mężczyzn i kobiet. Dziś to baseball. Sport importowany, oczywiście za mało patriotyczny. Z daleka widać, że dobrze się bawią. Że zapomnieli, że wszystko wokół nich jest brzydkie i bezlitosne, bo poczucie bycia żywym, śmiania się i biegania, skakania i zabawy, wygrywania i przegrywania sprawia, że ​​zapominają o przyszłej zagładzie, o omen, który zbliża ich do prawdy: bądź niewidzialny, aż nie będą mogli udawać, że cię nie widzą.

lavanguardia

lavanguardia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow