Fitch obniża międzynarodowe zaufanie do francuskiej gospodarki

Trzy dni po powołaniu Sébastiena Lecornu na stanowisko premiera, agencja ratingowa Fitch , jedna z czterech najbardziej wpływowych na świecie, obniżyła w godzinach porannych z piątku na sobotę ocenę francuskiego długu publicznego o jeden stopień, z AA- do A+ ze stabilną perspektywą, potwierdzając pogorszenie się międzynarodowego wizerunku Francji.
Agencja Fitch oferuje bezlitosną analizę francuskiego kryzysu politycznego, najpoważniejszego od czasu powstania Piątej Republiki w latach 1958–1962: „Od przyspieszonych wyborów parlamentarnych, które odbyły się w połowie 2024 roku, Francja miała trzy różne rządy . Ta niestabilność osłabia zdolność systemu politycznego do osiągnięcia znaczącej konsolidacji fiskalnej i sprawia , że jest mało prawdopodobne, aby podstawowy deficyt budżetowy spadł do 3% PKB do 2029 roku, jak prognozował ustępujący rząd”.
Nie wnikając w szczegóły kryzysu, analiza Fitch potwierdza, że Francja jest ofiarą kilku katastrofalnych decyzji prezydenta Emmanuela Macrona , podczas gdy większościowe siły polityczne stanowią skrajna prawica pod przewodnictwem Le Pen i skrajna lewica pod przewodnictwem Mélenchona.
Zdaniem Fitch, ta bezprecedensowa w historii „reżimu” fragmentacja polityczna stanowi zagrożenie dla wszystkich projektów rządowych.
Agencja Fitch, posługując się pewną „dyplomatyczną” retoryką, uważa, że prognozy rządu dotyczące deficytu, zadłużenia i spłaty odsetek od historycznego długu państwa są „nierealistyczne”.
Agencja ratingowa przypomina mimochodem, że wszystkie projekty „reorganizacji” padły ofiarą „targów” i „krajowego rozkładu politycznego”. Michel Barnier został ukarany w grudniu ubiegłego roku, ponieważ skrajna prawica i lewica odrzuciły jego plan oszczędności, reorganizacji i cięć. François Bayrou został ukarany kilka dni temu z tych samych powodów.
Agencja Fitch obawia się, że Sébastien Lecornu podejmuje bardziej niebezpieczne decyzje. Według agencji ratingowej, potencjalne ustępstwa premiera wobec lewicy socjalistycznej mogłyby umożliwić utworzenie rządu, ale pociągną za sobą znaczne koszty dla gospodarki narodowej , „opóźniając” niezbędne cięcia i dostosowania.
Bayrou został skrytykowany za zapowiedź cięć i oszczędności rzędu 45 miliardów euro. Według pierwszych nieoficjalnych przecieków, Lecornu zadowoliłby się oszczędnościami rzędu 20–25 miliardów euro. To mało „realistyczne” kwoty, które mogłyby wyciągnąć Francję z bezprecedensowego, historycznego kryzysu . Odsetki od długu publicznego stają się jedną z największych pozycji wydatków publicznych, ponieważ Francja nadal zaciąga pożyczki po wyższych stopach procentowych niż Włochy.
Kilka dni temu dziennik „Wall Street Journal” (WSJ, „biblia” anglosaskiego kapitalizmu) skomentował, że Francja stała się „chorym człowiekiem Europy”, „Włochami skrajnie prawicowej Europy”.
Tymczasem francuski dziennik „Le Monde” pisze na pierwszej stronie: „W obliczu trudności w redukcji deficytu, Fitch obniżył międzynarodowy rating swojego długu publicznego. To symboliczna sankcja , która może zwiększyć koszt długu dla państwa”.
Le Monde podkreśla, że inne główne międzynarodowe agencje ratingowe, DB RS, Scope, Moody's i S&P, przedstawią tej jesieni równie surowe analizy roli polityki i państwa w pogarszaniu się sytuacji gospodarczej poszczególnych krajów oraz ich miejsca na arenie krajowej. Może to mieć niebezpieczne konsekwencje dla strefy euro.
ABC.es