Bruksela uzgodniła z sektorem motoryzacyjnym przyspieszenie przeglądu przyszłości silnika spalinowego na koniec tego roku.

Komisja Europejska przyspieszy przegląd przyszłości silników spalinowych do końca tego roku. Planowany termin przeglądu to 2026 rok, ale Bruksela poinformowała producentów w ten piątek, że przyspieszy ten proces. W rzeczywistości, domagali się tego w obliczu krytycznego momentu, w jakim znajduje się branża.
„Jesteśmy zdeterminowani, aby zakończyć przegląd tak szybko, jak to możliwe, i przedstawimy wstępne wskazówki dotyczące preferowanych opcji w grudniu” – poinformowały źródła w UE po spotkaniu przewodniczącej Europejskiego Komitetu Wykonawczego, Ursuli von der Leyen, z sektorem motoryzacyjnym. To już trzecie spotkanie w tym roku, po tych, które odbyły się w styczniu i marcu.
Decyzja ta jest wynikiem presji ze strony producentów samochodów, którzy również liczą na złagodzenie przepisów zakazujących stosowania silników spalinowych w UE od 2035 r. Jeśli pierwotna propozycja zostanie podtrzymana, wszystkie samochody hybrydowe, zarówno typu plug-in, jak i plug-in, zostaną wykluczone z rynku, a dozwolone będą jedynie pojazdy elektryczne (nie o rozszerzonym zasięgu) lub napędzane ogniwami paliwowymi.
Jest to postulat stowarzyszenia producentów pojazdów (ACEA), stowarzyszenia producentów podzespołów (CLEPA) oraz Niemiec. „Chcemy osiągnąć ochronę klimatu w sposób jak najbardziej efektywny kosztowo poprzez otwartość technologiczną. Jednostronne zobowiązania polityczne dotyczące konkretnych technologii są w istocie wadliwym podejściem ekonomicznym” – powiedział kanclerz Friedrich Merz.
Co więcej, w Brukseli coraz głośniej słychać głosy sugerujące, że tak właśnie się stanie, a przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber, potwierdza to bez cienia wątpliwości w wywiadzie opublikowanym dziś w EL MUNDO.
„[Ursula] von der Leyen jasno oświadczyła, że przedstawi przegląd przepisów. Silnik spalinowy powróci , a dla konsumentów oznacza to, że wszystkie opcje silników będą nadal dozwolone w Europie” – mówi partyjny kolega przewodniczącego Komisji.
Małe samochody elektryczneTo niezwykle ważny krok dla przyszłości europejskiego sektora motoryzacyjnego, który przeżywa trudne chwile, a zaprzestanie produkcji tych pojazdów byłoby poważnym ciosem. Komisja poinformowała również producentów, że będzie promować małe pojazdy elektryczne w 100% produkowane w Europie .
Tak Von der Leyen ochrzciła samochód elektryczny podczas swojego orędzia o stanie państwa w zeszłą środę. „Zaproponujemy współpracę z branżą w celu stworzenia nowej inicjatywy na rzecz budowy niedrogich małych samochodów . Jestem przekonana, że Europa powinna mieć swój własny samochód elektryczny, czyli samochód elektryczny. E oznacza zielony: czysty, wydajny i lekki. E oznacza ekonomiczny: przystępny cenowo. A E oznacza europejski: produkowany tutaj, w Europie, z europejskimi łańcuchami dostaw. Nie możemy pozwolić, aby Chiny i inne kraje podbiły ten rynek” – stwierdziła.
Odnosząc się do dzisiejszego spotkania, prezydent ograniczyła się do stwierdzenia, że chce, aby „przyszłość motoryzacji – i samochody przyszłości – była produkowana w Europie”. „Dlatego ściśle współpracujemy z branżą, aby to urzeczywistnić. Dzisiaj odbyliśmy trzeci Dialog Strategiczny z sektorem motoryzacyjnym, a nasz Plan Działań Przemysłowych już przynosi rezultaty. Chronimy europejskie firmy przed nieuczciwą konkurencją, poprawiamy dostęp do kluczowych surowców i wspieramy pracowników poprzez przekwalifikowanie. Wysłuchaliśmy również obaw branży i zapewniliśmy odpowiednią elastyczność ” – napisała na swoim profilu w serwisie społecznościowym X.
elmundo