Mistrzostwa Europy kobiet 2025: DFB kobiet awansuje do ćwierćfinału po zwycięstwie nad Danią

Po zaciętym zwycięstwie 2:1 nad Danią, nowa kapitan DFB Janina Minge i jej koleżanka z drużyny Elisa Senß uścisnęły się, a trener reprezentacji Christian Wück promieniał miłością do swoich zawodniczek. Zaledwie kilka godzin później, po przybyciu do hotelu w Zurychu, żeńska reprezentacja Niemiec miała kolejny powód do świętowania: dzięki wieczornemu zwycięstwu nad rywalką grupową, Szwecją, niemiecki zespół awansował do ćwierćfinału Mistrzostw Europy w Szwajcarii.
Nawet bez kapitan Giulii Gwinn, reprezentacja Niemiec wciąż zmierza po tytuł. Rzut karny Sjoeke Nüskena i dwa gole Lei Schüller położyły podwaliny pod ich wczesny awans w wygranym 2:1 (0:1) meczu z Danią w Bazylei, odwracając losy trudnego drugiego meczu grupowego po stracie gola. W sobotę (godz. 21:00/ZDF i DAZN) zmierzą się ze Szwedami w pojedynku o zwycięstwo w grupie. Z łatwością pokonali Polskę 3:0 (1:0) i, podobnie jak Niemcy, zdobyli sześć punktów w dwóch meczach.
„To była mocna gra zespołowa” – powiedziała Schüller, która strzeliła gola, w ARD o swoim sukcesie. Niemcy musieli zaciekle walczyć o zwycięstwo i zmierzyć się z dwiema ważnymi decyzjami sędziego wideo przed przerwą. „Po prostu nie można pozwolić, by takie rzeczy rozpraszały” – powiedziała Schüller.
Przed 34 165 widzami na wyprzedanym St. Jakob-Park, Amalie Vangsgaard dała Duńczykom prowadzenie w 26. minucie. „To były dwa ciosy w szyję, a właściwie trzy” – powiedział trener Wück. „To coś znaczy dla drużyny”. Jednak docenił swoją drużynę za to, jak się odbudowała. „To było zwycięstwo oparte na mentalności. Właśnie to zawsze wyróżniało niemiecką drużynę”.
Około 17 000 niemieckich kibiców – więcej niż kiedykolwiek wcześniej na wyjazdowym meczu reprezentacji kobiet w Niemczech – bez przerwy dopingowało swoje faworytki. Rzut karny Nüsken (66. minuta) i 54. gol Schüllera w reprezentacji (66. minuta) zapewniły zasłużone drugie zwycięstwo w turnieju.
Po kontuzji kolana Gwinna i jego odpadnięciu z turnieju, Minge z Wolfsburga po raz pierwszy poprowadził drużynę narodową jako kapitan. Zgodnie z oczekiwaniami, 21-letnia Carlotta Wamser (dawniej Eintracht Frankfurt/przyszły Bayer Leverkusen) grała dla Gwinna na prawej obronie.
Podczas grupowego zdjęcia z drużyną, zawodniczki z Niemiec trzymały koszulkę Gwinn przed kamerami, a wszystkie miały na sobie białe opaski z napisem „GG7”. Kibice na trybunach trzymali transparenty z napisem: „Jesteśmy razem dla Giuliego – wracaj do zdrowia”. Wück poinformował, że Gwinn wysłała drużynie specjalną wiadomość przed meczem, obiecując, że jest teraz największą fanką drużyny DFB.

Miły gest przed rozpoczęciem meczu: zawodniczki DFB wręczają koszulkę Giulii Gwinn i jej opaski na rękę ku czci kontuzjowanego kapitana.
Źródło: Getty Images
26-letnia gwiazda Bayernu Monachium nadal przebywa w Monachium na leczeniu. Gwinn planuje jednak być obecna na sobotnim meczu fazy grupowej ze Szwecją w Zurychu, aby zapewnić mu wsparcie moralne.
Cztery dni po początkowo trudnym zwycięstwie 2:0 nad Polską, niemieckie żeńskie reprezentacje rozpoczęły mecz od mocnego występu. Senß zwolniła sporo miejsca w środku pola, a nawet rozpłatała Vangsgaardowi nos. Początkowe świętowanie szybko ucichło: analiza wideo pokazała, że Nüsken była na spalonym, gdy Klara Bühl, ponownie imponująca zawodniczka, strzeliła w 18. minucie.
To nie budząca postrach duńska gwiazda Pernille Harder z FC Bayern, ale Vangsgaard zaskoczył niemiecką drużynę: Janni Thomsen ominęła niemiecką obronę, a następnie Vangsgaard wykończył akcję bardzo mocno i niefortunnie dla bramkarki Ann-Katrin Berger - 0:1.
Strata nieco zdenerwowała drużynę Wücka. Zagranie ręką przez Frederikke Thögersen zdawało się pomóc. Jednak po minutowej kontroli VAR, sędzia Catarina Campos (Portugalia) uznała akcję za zagranie poza polem karnym. Nüsken już zastąpił specjalistę od rzutów karnych Gwinna.
Strzały Bühl były również stale blokowane. Niemki zeszły do szatni, tracąc wicemistrzynie Europy 2017, które przegrały swój pierwszy mecz grupowy ze Szwecją.
Kolejna analiza wideo faworyzowała drużynę Wück: Katrine Veje sfaulowała Lindę Dallmann. Tym razem Nüsken podeszła do rzutu karnego i pewnie wykorzystała. Podobnie jak w meczu z Polską, asystowała Jule Brand – Schüller, która do tej pory była raczej niepozorna, podwyższyła na 2:1.
RND/dpa
rnd