Bundesliga: Oto rekordziści Argentyńczycy – następcy Maradony


10. miejsce: Santiago Ascacibar. 105 meczów, 1 gol. Tylko Hertha była twardsza.

9. miejsce: Exequiel Palacios. 108 meczów, 11 goli. Czasami nawet spycha Roberta Andricha na ławkę.

8. miejsce: Franco di Santo, 104 mecze, 21 goli. Najlepszy napastnik wszechczasów (cytat Domenico Tedesco).

7. miejsce: Diego Placente, 123 mecze, 3 gole. Mistrz Francji, mistrz Urugwaju, wicemistrz Niemiec.

6. miejsce: Lucas Alario. 146 meczów, 43 gole. Teraz z powrotem w Ameryce Południowej, w Brazylii, grając dla Porto Alegre.

5. miejsce: Martín Demichelis. 174 mecze, 13 goli. Najpiękniejsze włosy w ciągu ostatnich 20 lat.

4. miejsce: David Abraham, 185 meczów, 6 goli. Christian Streich do dziś się boi.

3. miejsce: Javier Pinola, 203 mecze, 5 goli. Żywa legenda we Frankonii.

Drugie miejsce: Diego Klimowicz, 213 meczów, 70 goli. Żaden inny Argentyńczyk nie strzelił więcej goli. To z pewnością powód do uśmiechu.

1. miejsce: Rodolfo Esteban Cardoso. 220 meczów, 47 goli. Wirtuoz piłki, drybler i żywa legenda HSV.
11freunde