Peter Hacks | Krucjata przeciwko komunizmowi
Dla Petera Hacksa sztuka i komunizm były nierozerwalnie ze sobą związane. Zadaniem sztuki, „z jej szczególnej pozycji społecznej”, było stworzenie „doskonałego człowieka”. Komunizm, argumentował, „był na horyzoncie od momentu, gdy sztuka zaistniała. I gdziekolwiek sztuka jest właściwie brana pod uwagę, tam również komunizm jest brany pod uwagę”.
Hacks zajmuje stanowisko w tej sprawie: „Jak wiadomo, komuniści różnią się od fanatyków tym, że potrafią myśleć dalej niż tylko o dniu rewolucji”. Nie zadowalają się „zniesieniem społeczeństwa burżuazyjnego; zamierzają raczej ustanowić społeczeństwo socjalistyczne, a następnie komunistyczne”.
Dla Hacksa XX wiek stanowi antytezę imperializmu i socjalizmu. Twierdzi on, że kapitalizm osiągnął kres swojej cywilizacyjnej potęgi wraz z I wojną światową. Jako „świat wywrotowców”, zanieczyszcza on „glob”.
Rok 1914 był przełomowy dla socjalizmu: „Upadek II Międzynarodówki. Koniec pokoju, jak łatwo było przewidzieć, zaszkodziłby istniejącemu światu. Ale koniec socjalizmu zniszczyłby przyszły świat”. Zanim socjaldemokraci zatwierdzili kredyty wojenne, „społeczeństwo ludzkie wydawało się być w dobrym stanie”. Marksistowskie socjaldemokracje „rozwijały się we wszystkich krajach świata” i „były zjednoczone ponad granicami. Reprezentowały zarówno klasę robotniczą, jak i globalny rozum, i uważano za pewne, że wkrótce pokonają imperializm i wprowadzą komunizm w Europie”.
Ale potem: „Kapitał finansowy przygotowywał się do zabicia dziesięciu milionów ludzi, a socjaldemokraci zagłosowali za tym”. „Termin techniczny tego cudownego samorozpadu zorganizowanego proletariatu” to „oportunizm”. Jego ucieleśnieniem jest Eduard Bernstein, „lewicowy militaryzm” to jedynie jego „manifestacja”, a jego „esencją” – „zniesienie marksistowskiej teorii społecznej i narzucenie burżuazyjnych sposobów myślenia i wartości”.
Przełom, który dał początek socjalizmowi, nastąpił w 1917 roku: „Trzy lata po tym, jak socjalizm całkowicie zniknął z powierzchni ziemi”, wybuchła rewolucja rosyjska. „Rok później”, Komunistyczna Partia Niemiec postanowiła, że „należy się z nim odtąd liczyć”. To Lenin, Trocki i Kołłontaj skonfrontowali Kautskiego i jemu podobnych na Zachodzie: Gdyby nie my, nadal leżelibyście w okopach.
Dla Hacksa pierwsza zwycięska rewolucja proletariacka jest absolutnie kluczowa. „Szósta część ziemi” staje się czerwona. Marksizm rozprzestrzenia się po całym świecie. Rewolucja Październikowa nie tylko inspiruje społeczne rewolucje antywojenne na Zachodzie. Bez niej Komunistyczna Partia Chin, założona w 1921 roku w duchu marksistowskim, nigdy by nie powstała. Bez zwycięstwa rewolucji chińskiej w 1949 roku marksizm nie stałby się ani ideologią państwową w jednej trzeciej świata, ani źródłem inspiracji dla ruchów rewolucyjnych w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Krótko mówiąc, rewolucja Październikowa utorowała drogę globalizacji idei Marksa i Engelsa.
Mao Zedong był przekonany, że każdy ruch narodowowyzwoleńczy wyzwolony z imperializmu został odtąd zmuszony do przyłączenia się do proletariackiej rewolucji światowej. Nie ma już miejsca na ograniczone rewolucje burżuazyjne. Hacks podziela ten pogląd: „epokowa sprzeczność” leży między rewolucją światową a „kontrrewolucją światową”. Interpretuje on podział Niemiec jako podział klasowy: w Niemczech Zachodnich panowanie kapitalistyczne, czyli „dyktatura burżuazji”; w Niemczech Wschodnich własność publiczna, czyli dyktatura proletariatu. Imperializm jest formą kontrrewolucji na poziomie międzypaństwowym.
Hacks mówi o sobie: „Jako dziecko, w rodzinie antyfaszystowskiej, doświadczyłem imperializmu w jego najpełniejszej formie – nazizmu”. Ciągłość elity postfaszystowskiej dobrze się w to wpisuje: „Rząd imperialistyczny bez morderców byłby orłem bez szponów”. Republika Federalna jawi się nie tylko jako prawny następca faszyzmu, ale jako kontynuacja jego „krucjaty przeciwko komunizmowi”.
Hacks spycha ideę zdolności imperializmu do pokoju w sferę iluzji. Dla niego burżuazyjna polityka zagraniczna z konieczności sprowadza się do władzy i przemocy. Prawo międzynarodowe, argumentuje, jest próbą regulowania „pragnień” „państw i monopoli” poprzez „stosunek prawny”. Twierdzi, że „nikt nigdy poważnie nie podporządkował się temu stosunkowi. Nawet pokój wewnętrzny jest nie do pomyślenia, chyba że w warunkach uspołecznionej własności i przepełnienia bogactwem produkcyjnym… Pokój zewnętrzny jest w istocie możliwy jedynie w warunkach światowego socjalizmu i globalnej obfitości”.
Antyimperializm to walka klasowa na skalę globalną. Jego celem jest ekspansja światowego proletariatu jako elementu rewolucji światowej. „Możliwość jej realizacji” uzasadnia ten cel. Przemoc jest „możliwym środkiem”, ale „nieprzyjemnym”. „Środki rewolucji” będą „musiały uwzględniać środki przeciwników”. Pewne jest jednak, że „rewolucja nigdy nie ma powodu, by być bardziej brutalna niż jej przeciwnicy i nigdy taka nie będzie”. Społeczeństwo bezklasowe „nie jest stanem końcowym”, ale wraz z nim „dzieje ludzkości dopiero się zaczynają”.
Eurokomunistyczna ścieżka proponowana przez Biermanna, „Eduarda Bernsteina sceny kabaretowej”, wydaje się Hacksowi sposobem na ponowne wprowadzenie „imperialistycznej gospodarki i rządów”. Odnosząc się do teorii konwergencji, stwierdza: „Z pewnością idea połączenia zalet socjalizmu z nielicznymi pozostałymi zaletami imperializmu jest kusząca”. Ale: „Chodzi o pragnienie czekoladowego leninizmu, a Lenin z czekolady szybko by się roztopił”.
W 1989 roku granica imperializmu została otwarta. Wykorzystując rewolucję francuską z 1789 roku jako studium przypadku, Hacks omawia kontrrewolucję z 1989 roku. Rewolucja sama w sobie, jak twierdzi, „nie przedstawia pięknego obrazu w żadnym ze swoich licznych etapów”, ale „w rzeczywistości nie przyniosła niczego nowego, jedynie nową erę”. Hacks broni dyktatury proletariatu, jeśli to konieczne, ostrzegając jednocześnie przed „ogromną tyranią… demokracji parlamentarnej” jako „władzy większości parlamentarnej”. „Ze wszystkich form rządów” – twierdzi – „oligokracja jest najgorsza, a ze wszystkich oligokracji najgorsza jest władza większości parlamentarnej”. „Jeśli naród chce jeść chleb, powinien unikać poczucia liberalizmu”.
Niniejszy artykuł stanowi streszczenie prezentacji Ingara Solty’ego na konferencji Petera Hacksa, która odbyła się 1 listopada w Berlinie. www.peter-hacks-gesellschaft.de
nd-aktuell


