Amerykański sędzia położył kres najazdom Trumpa na imigrantów

Sędzia okręgowy w Kalifornii nakazał Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego zaprzestanie zatrzymywania imigrantów bez uzasadnionej przyczyny w tym stanie USA . Zgodnie z orzeczeniem, agencja nie może już zatrzymywać osób ze względu na ich pochodzenie etniczne, język lub zawód.
Sędzia Maame Ewusi-Mensah Frimpong nakazała departamentowi opracowanie wytycznych dotyczących „uzasadnionego podejrzenia”, wykraczających poza wyżej wymienione kryteria. Administracja prezydenta Donalda Trumpa nie przedstawiła informacji na temat podstaw, na których przeprowadzane są aresztowania imigracyjne. Wcześniej „patrole wędrowne” opierały się na przykład na tym, czy dana osoba mówiła po angielsku lub hiszpańsku z akcentem.
Nominacja Joe BidenaW drugim nakazie wstępnym sąd nakazał również zatrzymanym dostęp do pomocy prawnej. Według „New York Timesa” pełne przesłuchanie w tej sprawie spodziewane jest w nadchodzących tygodniach. Organizacja praw obywatelskich ACLU z Południowej Kalifornii wniosła pozew przeciwko polityce deportacyjnej w imieniu pięciu osób i organizacji. Sędzia Frimpong, który podjął decyzję, został mianowany przez demokratycznego poprzednika Trumpa, Joe Bidena .

Również w Kalifornii, w czwartek, podczas nalotu amerykańskiej Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) na legalną plantację konopi indyjskich, ciężko ranny został robotnik rolny. Wstępne doniesienia sugerowały, że zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, ale jego rodzina temu zaprzeczyła. Podczas operacji w hrabstwie Ventura, około 90 kilometrów od Los Angeles, aresztowano około 200 nielegalnych imigrantów.
„Spadł z wysokości dziewięciu metrów”Rzeczniczka Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego poinformowała, że mężczyzna „spadł z wysokości dziewięciu metrów” podczas nalotu. W tym samym czasie doszło do starć między funkcjonariuszami ICE a protestującymi. Ponad 500 demonstrantów próbowało zakłócić operację.

Twarde stanowisko Trumpa w sprawie imigracji wywołało w czerwcu tygodnie protestów , szczególnie w rejonie Los Angeles. Mieszka tam wyjątkowo duża liczba osób bez dokumentów; szacuje się, że ich liczba sięga prawie miliona. Demonstracje są skierowane głównie przeciwko siłom bezpieczeństwa ICE, które aresztują migrantów bez legalnego statusu i deportują ich . Agencja ta jest częścią Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego.
„Bez poszanowania praworządności”Podczas kampanii wyborczej republikanin Trump obiecał uruchomienie największego programu deportacyjnego w historii Ameryki. Wywołało to mieszane reakcje wśród społeczeństwa. Rolnicy oraz właściciele hoteli i restauracji obawiają się utraty pracowników. Według Departamentu Rolnictwa, około 40% osób zatrudnionych w tym sektorze nie posiada zezwoleń na pracę ani pobyt.

Przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego również sprzeciwili się działaniom władz. Biskup Alberto Rojas z San Bernardino w Kalifornii skarżył się w liście wysłanym tydzień temu, że siły bezpieczeństwa aresztują „braci i siostry w sposób arbitralny i bez poszanowania praworządności oraz ich godności jako dzieci Bożych”. Tymczasem agent Straży Granicznej USA Tom Homan został oklaskiwany pod koniec czerwca podczas wystąpienia przed członkami konserwatywnej organizacji chrześcijańskiej Faith and Freedom Coalition.
jj/pgr (dpa, afp, epd)
dw