MSU wygrywa dzięki buzzer-beaterowi Hollomana z połowy boiska

Tre Holloman rozpoczyna grę dla Michigan State oszałamiającym rzutem zza połowy boiska przeciwko Maryland. (0:56)
COLLEGE PARK, Md. -- Tre Holloman trafił rzutem z dystansu, dając ósmej drużynie Michigan State sensacyjne zwycięstwo 58-55 nad szesnastą drużyną Maryland w sensacyjnym finale w środę wieczorem.
Strata Hollomana w polu obronnym pomogła Terrapins (21-7, 11-6 Big Ten) wyrównać wynik na 42,1 sekundy przed końcem, a po chybionym rzucie Jaxona Kohlera z Michigan State, Maryland miało szansę wygrać, gdy zegar rzutów się skończył. Ale Ja'Kobi Gillespie nie trafił rzutu za 3 punkty, Spartanie (23-5, 14-3) odbili piłkę, a Holloman miał wystarczająco dużo czasu, aby oddać rzut z kilku stóp za środkiem boiska.
Gdy piłka wzbiła się w powietrze, zabrzmiał sygnał klaksonu, a gracze Michigan State wyskoczyli z ławki, by rzucić się na Hollomana, gdy jego strzał przeleciał przez siatkę.
Michigan State objęło pół punktu przewagi nad 15. drużyną Michigan na szczycie Big Ten.
Holloman zakończył mecz z dziewięcioma punktami, trafiając 3 z 12 rzutów. Jase Richardson poprowadził Michigan State z 15 punktami w nocy, w której obie drużyny rzucały poniżej 35%. Rodney Rice zdobył 20 punktów dla Maryland.
Terrapins przegrywali 55-48, zanim się zmobilizowali. Gdy Michigan State prowadziło dwoma punktami, Holloman przechwycił podanie, a następnie sfaulował Gillespiego na 42,1 sekundy przed końcem. Rzuty wolne Gillespiego dały wynik 55-48.
Maryland: Wysocy gracze Derik Queen i Julian Reese mieli ciężki wieczór w ataku, trafiając łącznie 4 z 18 rzutów z gry.
espn