Wyścig zbrojeń nuklearnych nabiera tempa. Czy potrzeba kolejnej bomby, aby wznowić działania na rzecz rozbrojenia?

Osiemdziesiąt lat po tym, jak spadły pierwsze bomby atomowe, eksperci i ocaleni ostrzegają, że koszmar wydarzeń w Hiroszimie i Nagasaki może się powtórzyć, ponieważ wyścig zbrojeń nuklearnych się zaostrza.
„Większość ekspertów uważa, że ryzyko wykorzystania broni jądrowej rośnie, a w niektórych przypadkach wzrasta ono drastycznie” – powiedział Joseph Cirincione, analityk ds. bezpieczeństwa narodowego, który od dziesięcioleci zajmuje się kwestią nierozprzestrzeniania broni jądrowej.
„Te same czynniki, które w latach 50. i 60. napędzały wyścig zbrojeń, teraz znów dają o sobie znać… a my nie mamy presji społecznej, żeby im się przeciwstawić” – powiedział magazynowi The Sunday Magazine .
W styczniu Bulletin of Atomic Scientists zaktualizował swój Zegar Zagłady, wskazując 89 sekund do północy , gdzie godzina 12:00 oznacza moment zagłady ludzkości. Organizacja wzięła pod uwagę takie czynniki jak zmiany klimatu i postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji, ale zwróciła również uwagę na konflikt na Bliskim Wschodzie i potencjalną eskalację konfliktu nuklearnego w związku z inwazją Rosji na Ukrainę .
Cirincione powiedział, że wszystkie dziewięć państw posiadających broń jądrową – Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Indie, Pakistan, Izrael i Korea Północna – obecnie zwiększają lub modernizują swoje arsenały lub systemy przenoszenia. Dodał, że Francja rozważa rozszerzenie swojego parasola nuklearnego na inne państwa UE , zwiększając zakres odstraszania, ale także potencjalnego konfliktu. Kraje takie jak Korea Południowa rozważają po raz pierwszy budowę własnej broni , obawiając się, że nie będą mogły dłużej polegać na ochronie ze strony Stanów Zjednoczonych.

W czerwcu Izrael i Stany Zjednoczone zaatakowały irańskie obiekty nuklearne i wojskowe , co doprowadziło do 12-dniowego konfliktu. W piątek prezydent USA Donald Trump nakazał przeniesienie dwóch atomowych okrętów podwodnych w odpowiedzi na „prowokacyjne oświadczenia” byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
Jak powiedział Cirincione, wszystko to nastąpiło po „dobrych 40 latach redukcji arsenałów nuklearnych”, dodając, że zawsze potrzebna była „presja społeczna, aby politycy podążali we właściwym kierunku”.
Twierdzi, że jego zdaniem presji społecznej dziś nie ma, ponieważ ludzie przyjęli za pewnik tendencję do rozbrojenia i zaczęli skupiać się na innych pilnych kwestiach, takich jak zmiana klimatu.
Dodał, że wśród niektórych ekspertów i aktywistów pojawiło się obecnie poczucie pesymizmu, iż wznowienie działań rozbrojeniowych może wymagać nie do pomyślenia zdarzeń.
„Generalnie rzecz biorąc, musimy być świadkami wybuchu bomby atomowej, zanim społeczeństwo zostanie zaalarmowane o zagrożeniu i zmotywowane do mobilizacji” – powiedział.
„Niektórzy obawiają się, że będziemy musieli przejść przez horror ich wykorzystania”.

Setsuko Thurlow, Kanadyjka japońskiego pochodzenia, miała 13 lat i 6 sierpnia 1945 roku mieszkała w Hiroszimie, kiedy to Stany Zjednoczone zdetonowały bombę atomową nad ćwierć miliona ludzi tam mieszkających.
Mówi, że pamięta oślepiający błysk światła, a potem poczuła się, jakby unosiła się w powietrzu. Kiedy wyczołgała się spod walącego się budynku, wszystko wokół niej było zgliszczami i płomieniami.
„Moje ukochane miasto zostało zrównane z ziemią i spalone jedną bombą. A 351 kolegów ze szkoły spłonęło żywcem” – powiedziała.
Pamięta, jak jej czteroletni siostrzeniec „zamienił się w roztopiony kawałek ciała”.
Trzy dni później nad japońskim miastem Nagasaki zdetonowano drugą bombę atomową. Łącznie dwie eksplozje zabiły natychmiast około 120 000 osób, a dziesiątki tysięcy w kolejnych latach. Kapitulacja Japonii została ogłoszona 15 sierpnia, kończąc II wojnę światową.

Thurlow, która ma 93 lata, wyszła za mąż za Kanadyjczyka w 1950 roku i obecnie mieszka w Toronto. Od dziesięcioleci działa jako aktywistka przeciwko broni jądrowej i w 2017 roku otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla za działalność w Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Jądrowej.
Autor i dziennikarz Garrett Graff powiedział, że tegoroczna 80. rocznica jest „szczególnie przejmująca” dla wielu osób, ponieważ pozostało tak niewielu ocalałych z Hiroszimy i Nagasaki.
„Myślę, że to od nas zależy, czy uda nam się zrealizować ich wizję i marzenie o tym, by… był to ostatni i jedyny raz, kiedy użyliśmy broni jądrowej” – powiedział Graff, autor książki The Devil Reached Toward the Sky: An Oral History of the Making and Unleashing of the Atomic Bomb.
Pieniądze z energii jądrowej mogą pomóc w rozwiązaniu innych problemówThurlow podziela obawy, że kolejny atak nuklearny może być „coraz bliżej” i twierdzi, że Kanada nie robi wystarczająco dużo, aby powstrzymać rozprzestrzenianie broni jądrowej, mimo że sondaże pokazują, iż większość Kanadyjczyków opowiada się za wyeliminowaniem broni jądrowej .
„Jestem poważnie zaniepokojona faktem, że rząd nie reaguje na wolę ludu” – powiedziała, dodając, że chce, aby Kanada odzyskała „światowy szacunek i reputację budowniczego pokoju”.
Magazyn Sunday Magazine skontaktował się z Kanadyjską Komisją Bezpieczeństwa Jądrowego, aby zapytać o działania Kanady w związku z globalnym rozprzestrzenianiem broni jądrowej, ale został skierowany do Global Affairs Canada. GAC nie odpowiedział na prośbę o komentarz w wyznaczonym terminie.
Cirincione powiedział, że w latach 80. miliony ludzi na całym świecie brały udział w demonstracjach przeciwko broni jądrowej . Uważa, że dążenie do rozbrojenia mogłoby zostać ożywione, gdyby udało się je połączyć z innymi ruchami na rzecz zmian.
„Chcecie poprawić opiekę zdrowotną, chcecie poprawić edukację? Skąd weźmiecie na to pieniądze?” – zapytał.
Odpowiedzią mogą być wysokie globalne wydatki na broń jądrową – powiedział – „które mogłyby stanowić duże źródło pieniędzy potrzebnych na zaspokojenie ludzkich potrzeb, a nie na ludzką zagładę”.
cbc.ca