Wielka Brytania i Indie są o krok od podpisania przełomowej umowy handlowej, ale nie wszyscy są zadowoleni

W obliczu zbliżającego się podpisania przez Indie i Wielką Brytanię porozumienia o wolnym handlu (FTA), niektóre branże są rozczarowane i chcą równych szans.
Rząd Indii wyraził zgodę na umowę, a premier Narendra Modi udaje się do Wielkiej Brytanii, aby ją podpisać ze swoim brytyjskim odpowiednikiem, Sir Keirem Starmerem.
Pakt, formalnie nazywany kompleksową umową gospodarczo-handlową, będzie teraz musiał zostać ratyfikowany przez brytyjski parlament, co może potrwać kilka miesięcy.
Blog o pieniądzach: Rywal ma zamiar wyprzedzić Morrisons
Dla Wielkiej Brytanii jest to największa i najbardziej gospodarczo istotna dwustronna umowa handlowa od czasu jej wystąpienia z Unii Europejskiej. Rząd twierdzi, że umowa ta ma przynieść gospodarce 4,8 mld funtów i wzrost płac o 2,2 mld funtów rocznie w dłuższej perspektywie.
Wielka Brytania jest szóstym co do wielkości inwestorem w Indiach, z łącznymi inwestycjami wynoszącymi około 36 miliardów dolarów. W kraju działa co najmniej 1000 indyjskich firm, zatrudniających ponad 100 000 osób i inwestujących łącznie 2 miliardy dolarów.
W chwili, gdy kraje starają się poradzić sobie z burzliwymi skutkami zmian w taryfach celnych wprowadzonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa, umowa ta stanowi ogromny impuls gospodarczy dla obu krajów.
Co jest w umowie?
Po wejściu w życie umowy cła na brytyjski eksport do Indii, obejmujący whisky, samochody, kosmetyki, łososia, jagnięcinę, urządzenia medyczne, maszyny elektryczne, napoje bezalkoholowe, czekoladę i ciasteczka, zostaną obniżone o 90%.
Indie otrzymają zerowe cło na 99% swoich pozycji taryfowych, pokrywając prawie 100% wartości handlu. Obejmują one odzież, obuwie i produkty spożywcze, w tym mrożone krewetki. Dzięki zerowemu cłu na tekstylia i odzież indyjski eksport będzie miał takie same korzyści jak kraje takie jak Bangladesz i Wietnam.
Czytaj więcej: Wyroki skazujące traderów uwięzionych za manipulowanie stopami procentowymi zostały uchylone. USA i Japonia zawarły umowę handlową, która ma obejść najgorsze taryfy.
Indie wprowadziły udogodnienia w zakresie łatwej mobilności dla swoich specjalistów, w tym dostawców kontraktowych i pracowników przenoszonych wewnątrz korporacji z osobami na utrzymaniu.
Konwencja o podwójnej składce (DCC) gwarantuje, że pracownicy tymczasowo pracujący w Wielkiej Brytanii przez okres do 3 lat będą nadal płacić składki na ubezpieczenia społeczne w swoim kraju ojczystym.
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Indie obniżą cła ze 100% do 10% na ograniczoną liczbę importowanych samochodów, natomiast Wielka Brytania umożliwi dostęp do swojego rynku pojazdom elektrycznym i hybrydowym.
Oba kraje zgodziły się zapewnić traktowanie narodowe (takie samo traktowanie, jakie przysługuje przedsiębiorstwom krajowym) w wybranych usługach, w tym w telekomunikacji, budownictwie i ochronie środowiska.
Obszary zainteresowania
Ale to szkocka whisky była kością niezgody w negocjacjach. Wielka Brytania ostro negocjowała, a cła zostały obniżone ze 150% do 75%, przy jednoczesnym zachowaniu kwestii dojrzewania szkockiej whisky.
Aby whisky mogła zostać sklasyfikowana jako szkocka, musi dojrzewać przez co najmniej trzy lata. Podczas tego procesu niewielka ilość – nazywana „dobrobytem aniołów” – wyparowuje pod wpływem klimatu i beczek.
Słuchaj The World z Richardem Engelem i Yaldą Hakim w każdą środę
Kliknij, aby śledzićAnant S. Iyer, dyrektor generalny Konfederacji Indyjskich Producentów Napojów Alkoholowych (CIABC), reprezentującej indyjskich producentów, powiedział w wywiadzie dla Sky News: „Indie mają klimat tropikalny – proces dojrzewania przebiega tam znacznie szybciej. Podczas gdy w Szkocji straty spowodowane parowaniem wynoszą około 2% rocznie, tutaj to około 10-15% rocznie, w zależności od lokalizacji destylarni.
„Zatem roczna, dojrzała indyjska whisky mogłaby równać się mniej więcej trzyletniej szkockiej whisky. Ta bariera pozataryfowa to coś, co powoduje u nas ogromny problem”.
Indyjscy producenci tracą jedną trzecią wolumenu w ciągu trzyletniego okresu dojrzewania, co czyni ten proces dla nich nieopłacalnym. Pan Iyer mówi: „chociaż umowa o wolnym handlu rzeczywiście przynosi oszczędności w przypadku naszych mieszanych whisky, to jednocześnie otworzy wrota dla tańszych produktów wielu marek szkockich w Wielkiej Brytanii”.
Indie są największym rynkiem whisky na świecie pod względem ilości, a na szkocką przypada zaledwie 3% tego rynku.
Według Scotch Whisky Association, organizacji zrzeszającej ponad 90 firm, Indie są największym rynkiem eksportowym tego kraju pod względem wolumenu. W 2024 roku eksport wyniesie ponad 192 miliony butelek.
Pomimo porozumienia wciąż nie ma jasności w kwestiach „zasad pochodzenia”, przepisu mającego na celu ograniczenie dumpingu towarów; brytyjskiego podatku węglowego, który budzi obawy Indii, gdyż może ograniczyć eksport wyrobów metalowych; oraz kwestii arbitrażu międzynarodowego.
Sky News