Policja aresztowała maskotkę Chucka E. Cheese'a na oczach dzieci

Policja poinformowała, że maskotka restauracji Chuck E. Cheese została aresztowana na Florydzie po tym, jak jeden z klientów doniósł na nią, że jest domniemanym złodziejem.
Pracownik przebrany w kostium Chucka E. Cheese'a w jednej z przyjaznych dzieciom pizzerii sieci w Tallahassee na Florydzie został zatrzymany w środę wieczorem pod zarzutem kradzieży i wyprowadzony z restauracji w kajdankach na oczach dzieci, jak wynika z relacji policji i zdjęć z tego zdarzenia, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
Jak wynika z raportu aresztowania przygotowanego przez policję w Tallahassee, podejrzany, 41-letni Jermel Jarreau Jones z Tallahassee, był ubrany od stóp do głów w kostium Chuck E. Cheese, gdy policja zatrzymała go około godziny 19:30 czasu lokalnego w sklepie Chuck E. Cheese w północno-zachodnim Tallahassee.

„Złapałem go za prawą rękę i wydałem mu polecenie ustne: »Chuck E, chodź ze mną, Chuck E«” – napisał w raporcie funkcjonariusz policji z Tallahassee Jarrett Cruz.
Cruz twierdzi, że mężczyzna w kostiumie maskotki początkowo stawiał opór przy aresztowaniu.
„Jones natychmiast zaczął się spinać, wyciągając obie ręce przed klatkę piersiową i próbując uwolnić się z mojego uścisku na jego prawym ramieniu” – napisał funkcjonariusz w raporcie. „Wydałem mu ustne polecenie: »przestań stawiać opór, zostaniesz zatrzymany«”.
Jak wynika z doniesień, Cruz i funkcjonariusz, który mu towarzyszył, poprosili zamaskowanego pracownika, aby „nie robił scen”.
Według raportu funkcjonariusze stwierdzili, że „wykonywali niewielką siłę fizyczną, zakładając ręce Jonesa za plecy”.
Jones, wciąż ubrany w strój myszy, został skuty podwójnie kajdankami i wyprowadzony z restauracji do oznakowanego radiowozu, gdzie policja zdjęła mu ogromną głowę Chucka E. Cheese'a, a w kieszeni spodni rzekomo znalazła kartę debetową, która została skradziona klientowi 28 czerwca podczas imprezy dla dzieci zorganizowanej w restauracji, zgodnie z raportem.

Jonesa aresztowano pod zarzutem kradzieży karty debetowej, posiadania dokumentów tożsamości innej osoby bez jej zgody oraz rzekomego sześciokrotnego użycia skradzionej karty debetowej.
Policja twierdzi, że Jones płacił skradzioną kartą debetową m.in. za zakupy w sklepie tytoniowym, w sklepie mięsnym i w Whataburger.
Z Jonesem nie udało się skontaktować w celu uzyskania komentarza. Podczas przesłuchania przez policję zaprzeczył kradzieży karty i twierdził, że karta była w jego kieszeni, ponieważ właśnie ją znalazł i miał zamiar oddać do biura rzeczy znalezionych, zgodnie z raportem policyjnym.
„Jesteśmy świadomi incydentu z udziałem pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze godzin, aresztowanego w naszej lokalizacji w Tallahassee w środę, 23 lipca. Podjęliśmy odpowiednie działania w związku z tym pracownikiem. Policja nie kontaktowała się z nami w tej sprawie; w razie pytań prosimy o kontakt z lokalnym komisariatem policji w Tallahassee” – powiedział rzecznik firmy Chuck E. Cheese w oświadczeniu dla ABC News.
Według doniesień ofiara kradzieży karty debetowej sama przeprowadziła dochodzenie w celu zidentyfikowania sprawcy i pomogła policji w zastawieniu na niego pułapki.
Poszkodowana zeznała policji, że gdy zauważyła dziwne opłaty na swojej karcie, poszła na targ mięsny, gdzie posługiwano się tą kartą, i uzyskała nagranie z monitoringu, na którym widać osobę, która z niej korzystała.
„Od razu rozpoznała podejrzanego jako pracownika Chuck E. Cheese” – czytamy w raporcie policyjnym.
Poszkodowana skontaktowała się z policją i spotkała się z nią w restauracji Chuck E. Cheese's.
Według raportu policyjnego, funkcjonariusz wszedł do restauracji, potwierdził obecność Jonesa i zauważył, że podejrzany „patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami i napinał ramiona w napięty sposób”.
Policjant na krótko opuścił restaurację, aby powiedzieć ofierze, że Jones tam pracuje, a ofiara odpowiedziała policjantowi, że chce wnieść oskarżenie.
Cruz i drugi funkcjonariusz wrócili do restauracji i przesłuchali pracownicę w sprawie pobytu Jonesa w lokalu.
„Zapytałem pracownicę, gdzie jest mężczyzna, który wcześniej stał przy bramie wjazdowej i czy to ten w stroju myszy” – czytamy w raporcie. „Pokręciła głową w górę i w dół, dając znak, że tak”.
ABC News