Ten bardzo specyficzny look będzie bardzo modny tej jesieni — oto jak go już noszę

Miałam ambitne plany co do tego, co założę, kiedy na początku sierpnia pojechałam do Kopenhagi na miesiąc mody. Początkowo planowałam odtworzyć kilkakrotnie niedawne zdjęcie Zoë Kravitz w prostym T-shircie zestawionym z szortami do biegania i butami na obcasie. Wszyscy w internecie powtarzali, że strój przypomina im kultowy look Carrie Bradshaw w dresowych spodenkach Adidasa , białym, rustykalnym topie i na niskich obcasach. I to prawda, ale stylizacja Kravitz przywodziła mi również na myśl kapryśny, osobliwy sposób, w jaki Skandynawki zawsze łączą kobiecość z męskością. Pomyślałam, że to będzie idealny wzór na mój pobyt w duńskiej stolicy mody.
Niestety, nie było mi to pisane. Kapryśna i deszczowa pogoda miała inne plany i szybko musiałam przestawić się na garderobę bardziej odpowiednią na jesień. A może raczej na jesień? Nadal nie musiałam nakładać na siebie swetrów – i udało mi się odsłonić brzuch na jedno popołudnie – ale zdecydowanie musiałam wyjść poza ramy 90-stopniowego kąta, w którym mój umysł tkwił przez większość sezonu.
Postanowiłam wykorzystać Copenhagen Fashion Week jako okazję do przetestowania estetyki, którą planuję naprawdę polubić w październiku w Nowym Jorku – koronkowej wiedźmy w stylu boho. Podobnie jak wszyscy inni, jestem głęboko zainspirowana Chloé Chemeny Kamali i już widzę oznaki, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy wszyscy, których znacie, będą nosić obszerne spodnie i jeszcze większe, bardziej zwiewne topy. Koronka nie będzie tylko dodatkiem, ale czymś, w czym będziecie chcieli się zanurzyć. Pomyślcie o fantazyjnym futrze, butach na platformie, długich, zwisających naszyjnikach z zawieszkami, mnóstwie szydełkowania i wszystkim, co maksi. Znów będzie jak w połowie lat 2000. i jestem na to gotowa.
Poniżej znajdziesz cztery stylizacje z Copenhagen Fashion Week, które przygotowałam na jesień w stylu boho-chic.
Wygląd 1: Duża spódnica z koronkowymi akcentami, zestawiona z czarnymi trampkami i białą asymetryczną górąKiedy opublikowałam tę stylizację na moim Instagramie, dostałam mnóstwo wiadomości o spódnicy Free People. To była zdecydowanie moja ulubiona część garderoby, jaką nosiłam przez cały tydzień. Maślana żółć przywodziła na myśl kopczyki duńskiego masła, ale szczególnie spodobała mi się koronkowa warstwa pod spodem. Stylizację utrzymałam w swobodnym stylu, łącząc buty sportowe Cecilie Bahnsen x Asics i biały asymetryczny top. Moim zdaniem to idealny sposób na noszenie ultrapięknej koronkowej spódnicy, jeśli chcesz dodać jej charakteru, a jednocześnie wyglądać na tyle swobodnie, że sprawdzi się praktycznie wszędzie.
Uwielbiam obszerne bluzki Cecilie Bahnsen, a ta zawsze gości w mojej jesiennej rotacji. Ma szerokie rękawy i baskinkę, przez co czasem trudno ją zestawić ze spódnicami midi, które są moimi ulubionymi. Na szczęście te szorty Free People z koronkowymi wykończeniami pomogły mi stworzyć idealną sylwetkę i nigdy nie czułam się bardziej komfortowo. Mimo że są pokryte jasną koronką, nadal są dość sportowe, co również dobrze pasowało do vintage'owych kaloszy Chanel, które nosiłam prawie co drugi dzień dzięki prognozie pogody.
Od lat mam problem ze stylizacją długich spódnic jeansowych, mimo że je uwielbiam. (Ta od Free People również jest wyjątkowo ważna). Po prostu wydają się kwintesencją garderoby stylowej głównej bohaterki każdej komedii romantycznej z początku XXI wieku. Zrozumiałam, że kluczem jest noszenie bluzki w stylu wiktoriańskim z wysokimi butami, aby zachować stylizację w stylu grunge, nie wyglądając jednocześnie jak nauczycielka plastyki po godzinach. Dodanie grubego naszyjnika z zawieszkami Chopova Lowena to zawsze świetny pomysł.
Spakowałam ten różowy, kratkowany top Prady, kiedy byłam optymistycznie nastawiona, ale mój optymizm się opłacił, gdy pewnego dnia temperatura przekroczyła 20 stopni i było bezchmurnie! Myślę, że znalezienie odpowiedniej spódnicy do topu, który ledwie jest topem, może być czasem wyzwaniem, ale ta trafnie nazwana spódnica midi Show Stopper od Free People naprawdę sprawdziła się idealnie. Jest też wystarczająco długa, żeby nosić ją w chłodniejsze dni, kiedy nie jest ani za gorąco, ani za zimno – ostatecznie założyłam lekki trencz na noc i wszystko poszło jak po maśle.
whowhatwear