Usługi Głosu Ameryki i Radia Farda w języku perskim obejmują konflikt izraelsko-irański pomimo cięć budżetowych

Na początku izraelskiego ataku na Iran , amerykańskie Radio Farda, nadające w Iranie audycje w języku perskim, zdementowało doniesienia państwowych mediów, jakoby izraelski pilot został zestrzelony i pojmany.
Działalność dziennikarska stacji była kontynuowana pomimo gróźb ze strony administracji Trumpa, a także perskojęzycznej stacji telewizyjnej zarządzanej przez Głos Ameryki.
Radio Farda, oddział Radia Wolna Europa/Radia Liberty z siedzibą w Pradze, kontynuowało nadawanie, mimo że jego redaktor naczelny oszacował, że ponad połowa personelu została wysłana na przymusowy urlop. Perska ekipa VOA, która w marcu została zmuszona do pójścia na urlop administracyjny, została nagle zmuszona do powrotu do pracy w zeszły piątek po południu.
„Przekazywaliśmy Irańczykom informacje o konflikcie minuta po minucie” – powiedziała Golnaz Esfadiani, redaktorka zarządzająca Radia Farda. Obejmuje to wyjaśniające historie o irańskim programie nuklearnym i krótkie filmy zamieszczane w mediach społecznościowych, powiedziała.
Kilku Irańczyków skontaktowało się z siecią radiową, aby wyrazić wdzięczność za doniesienie, że nie są oni obecni w irańskich mediach państwowych, powiedziała. W tym samym czasie rodziny pięciu pracowników Radia Farda w Iranie były naciskane przez ludzi z rządu, którzy chcieli, aby audycje zostały wstrzymane, powiedziała.
Za pośrednictwem US Agency for Global Media administracja Trumpa starała się zlikwidować lub mocno ograniczyć finansowane przez rząd placówki, które dostarczają wiadomości do krajów, w których nie ma tradycji wolnej prasy. Administracja twierdzi, że te usługi działają z liberalnym nastawieniem.
Zarówno Głos Ameryki, jak i Radio Wolna Europa/Radio Liberty walczą z tą inicjatywą w sądzie.
Pracownicy perskiego oddziału Voice of America otrzymali w piątek e-mail od Crystal Thomas, dyrektor ds. zasobów ludzkich w USAGM, powiadomienie o tym, że zostali wezwani z powrotem do pracy i muszą natychmiast stawić się w pracy.
Kari Lake, która kieruje USAGM, powiedziała Fox News, że „rozkręcamy się — tak jak zawsze planowaliśmy — aby sprostać temu historycznemu momentowi”.
Jedna osoba, która otrzymała tego maila, była w biurze w ciągu trzech godzin i pracowała do północy, pomagając w przygotowaniu godzinnej audycji, powiedział pracownik, który mówił pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ osoba ta nie była upoważniona do rozmawiania z prasą. Około 50 osób wróciło do pracy. Voice of America jest zakazany w Iranie, ale wielu obywateli tego kraju znajduje sposoby na obejście zakazu za pośrednictwem Internetu.
Jak powiedział drugi pracownik, który również pragnął zachować anonimowość, transmisje Głosu Ameryki — a także posty w mediach społecznościowych — stały się wyzwaniem, ponieważ administracja anulowała subskrypcje takich serwisów informacyjnych, jak The Associated Press, Reuters i Agence France-Presse.
Dla pracowników jest to stresujący czas, ponieważ muszą oni publikować pilne informacje, nie mając pewności, jak długo — i czy w ogóle — będą nadal pracować.
„Jestem wdzięczna, że przywrócili naszą usługę w języku perskim, abyśmy mogli kontynuować naszą rolę zaufanego źródła informacji o regionie dla narodu irańskiego” – powiedziała Patsy Widakuswara, korespondentka VOA w Białym Domu, która jest powódką w walce sądowej o utrzymanie agencji przy życiu.
„Ale po co rozwalać działający system, żeby go potem sklecić na nowo, kiedy zdajesz sobie sprawę, że go potrzebujesz?” – zapytał Widakuswara. „I ile kryzysów musiałoby się wydarzyć, żeby zdali sobie sprawę, że wszystkie usługi językowe VOA są ważne – przed, po i w trakcie wiadomości?”
W relacjach wideo opublikowanych w tym tygodniu w Internecie prezenter Głosu Ameryki wyjaśnił, gdzie w Izraelu lądują irańskie kontrataki i w jaki sposób Irańczycy próbują rozsyłać informacje o tym, co się dzieje, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Tom Kent, konsultant medialny i były prezes Radia Wolna Europa/Radia Liberty, uważa, że dla stacji takiej jak VOA, która od ponad dwóch miesięcy nie nadaje na antenie i nie ma dostępu do mediów społecznościowych, niebezpieczeństwo polega na tym, że obywatele Iranu przyzwyczają się do szukania wiadomości gdzie indziej.
„Można by mieć nadzieję, że ludzie wyciągną z tego wniosek, że międzynarodowych transmisji nie da się włączać i wyłączać jak żarówki” – powiedział Kent, również były redaktor AP.
Pomimo izraelskiego ataku powietrznego na siedzibę agencji w poniedziałek, kiedy kanał Republic of Iran News Network nadawał na żywo, państwowa agencja informacyjna nadal działa.
Radio Farda pozostało na antenie pomimo cięć budżetowych. Nadal ma dostęp do serwisów informacyjnych, takich jak AP, ale te kontrakty wygasną pod koniec miesiąca, powiedziała Esfadiani. Trzy osoby zostały sprowadzone z urlopu, aby pomóc w relacjonowaniu wojny, powiedziała.
Dodała, że ma nadzieję, iż konflikt ten pozwoli ludziom, którzy kwestionują istnienie tej usługi, zrozumieć jej wartość.
„To jest wojna informacyjna, absolutnie” – powiedział Esfadiani. „Te kraje – Iran, Rosja i Chiny – byłyby bardzo szczęśliwe, gdybyśmy zniknęli”.
Jeden z pracowników VOA, który wrócił do pracy, powiedział, że nie powiedziano mu, jak długo to potrwa. Pomimo dowodów z tego tygodnia, że ktoś w administracji dostrzegł wartość w tym, co robią, czy w końcu stracą pracę?
„Nie chcę o tym myśleć” – powiedziała ta osoba.
___
Jon Gambrell i Kamran Jebrelli z Associated Press przyczynili się do tego raportu. David Bauder pisze o przecięciu mediów i rozrywki dla AP. Obserwuj go na http://x.com/dbauder i https://bsky.app/profile/dbauder.bsky.social .
ABC News