Oscary są bardziej międzynarodowe niż kiedykolwiek. Dlaczego więc kategoria filmów międzynarodowych jest rozbita?

NOWY JORK -- Dla wielu filmowców Oscary to mrzonka. Ale nie dlatego, że uważają, że ich filmy nie są wystarczająco dobre.
Na przykład irański reżyser Mohammad Rasoulof wiedział, że jego ojczysty kraj prędzej uwięzi go, niż zgłosi jego film do Oscara. Iran, podobnie jak niektóre inne kraje, w tym Rosja, ma oficjalny organ rządowy, który wybiera jego zgłoszenie do Oscara. Dla filmowca takiego jak Rasoulof, który bezczelnie testował ograniczenia cenzury w swoim kraju, Oscary nie wchodziły w grę.
„Wielu niezależnych filmowców w Iranie uważa, że nigdy nie uda nam się dotrzeć do Oscarów” – powiedział Rasoulof w wywiadzie udzielonym tłumaczowi. „Oscary nigdy nie były częścią mojej wyobraźni, ponieważ zawsze byłem w stanie wojny z irańskim rządem”.
W przeciwieństwie do innych kategorii na Oscarach, wstępny wybór najlepszej międzynarodowej kategorii filmowej jest zlecony na zewnątrz. Poszczególne kraje zgłaszają swój film, jeden film na kraj.
Czasami to łatwa decyzja. Kiedy kategoria — wówczas „najlepszy film nieanglojęzyczny” — została ustanowiona, trudno byłoby kłócić się z wyborem Włoch: „La Strada” Federico Felliniego, pierwszym zwycięzcą kategorii w 1957 r.
Ale często toczą się wielkie debaty na temat tego, który film powinien zgłosić kraj — zwłaszcza gdy wyboru dokonują niedemokratyczne rządy. Kolega Rasoulofa, irański reżyser Nowej Fali, Jafar Panahi, również nie miał nadziei, że Iran wybierze jego film z 2022 r. „No Bears” do Oscara. W tym czasie Panahi był uwięziony przez Iran, który nie wypuścił go, dopóki nie rozpoczął głodówki .
Film Rasoulofa „The Seed of the Sacred Fig” — film nakręcony potajemnie w Iranie, zanim reżyser i obsada uciekli z kraju — ostatecznie został nominowany do nagrody za najlepszy film międzynarodowy. Ale 2 marca będzie on na Oscarach reprezentował Niemcy, kraj, w którym Rasoulof zamieszkał po skazaniu na chłostę i osiem lat więzienia w Iranie.
„Film, w dużej mierze, jest teraz filmem niemieckim, zarówno ze względu na firmę dystrybucyjną, jak i ze względu na wszystkich ludzi, którzy pracowali nad nim w postprodukcji, w tym mnie” – powiedział Rasoulof. „Jestem osobą, która została pozbawiona swojej irańskiej tożsamości narodowej”.
Oscary są bardziej międzynarodowe niż kiedykolwiek. Tegoroczny główny nominowany, „Emilia Pérez”, jest najczęściej nominowanym filmem nieanglojęzycznym w historii. To hiszpańskojęzyczny film rozgrywający się w Meksyku, nakręcony poza Paryżem — odzwierciedlenie tego, jak bezgraniczny może być film. (To francuski kandydat do Oscara.) Siódmy rok z rzędu film nieanglojęzyczny został nominowany do nagrody za najlepszy film. I po raz pierwszy, w rzeczywistości, są dwa nominowane do głównej nagrody Hollywood: „Emilia Pérez” i brazylijski dramat „I'm Still Here”.
Historyczne zwycięstwo „Parasite” w 2020 r., pierwszego nieanglojęzycznego zwycięzcy w kategorii najlepszy film, nie było tylko, jak nazwał to wówczas reżyser Bong Joon Ho, zwycięstwem nad „jednocalową barierą napisów”. Było to oznaką tektonicznej zmiany w Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Aby zróżnicować swoje członkostwo, akademia w ostatnich latach zaprosiła setki zagranicznych wyborców, przechylając szalę Oscara. Nagrody Akademii stały się globalne.
A jednak główna kategoria Oscarów dla kina międzynarodowego, najlepszy film międzynarodowy, jest nieustannie krytykowana jako niesprawiedliwa, przestarzała i podatna na ingerencję polityczną. „Kategoria filmów międzynarodowych Oscarów jest zepsuta” – napisała krytyk filmowy Alissa Wilkinson w 2020 r. dla Vox. „Nic innego niż całkowita przebudowa kategorii nie jest nakazane” – napisał krytyk Variety Peter Debruge w 2022 r.
Akademia czasami zmieniała kategorię, która została przemianowana w 2020 r. W 2006 r. akademia orzekła, że zgłoszenia międzynarodowe nie muszą już być w języku ojczystym kraju. Zeszłoroczny zwycięzca, „The Zone of Interest”, był niemieckojęzycznym filmem rozgrywającym się w Auschwitz, ale był pierwszym Oscarem dla najlepszego filmu międzynarodowego w Wielkiej Brytanii.
Aby pomóc chronić proces przed wpływami zewnętrznymi, akademia w 2023 r. określiła, że komisje selekcyjne każdego kraju muszą składać się w co najmniej 50% z „filmowców, artystów i rzemieślników”. Jednak to, kim są te osoby i jakie może być ich subiektywne poczucie tożsamości narodowej, często budziło wątpliwości.
W tym roku jedną z najbardziej rzucających się w oczy nieobecności na Oscarach jest „All We Imagine As Light” Payal Kapadii, indyjski dramat, który wielu krytyków uznało za najlepszy film 2024 roku. Był to pierwszy indyjski film, który od 30 lat był pokazywany w konkursie na Festiwalu Filmowym w Cannes.
Zamiast tego Indyjska Federacja Filmowa wybrała „Laapataa Ladies” Kiran Rao, bardziej błyszczącą komedię z Jio Studios, którą akademia ostatecznie odrzuciła. Prezes FFI Ravi Kottarakara powiedział Hollywood Reporter India, że jury, w którym byli sami mężczyźni, uważało, że „All We Imagine As Light” było jak „oglądanie europejskiego filmu rozgrywającego się w Indiach”.
Kapadia, zabierając głos krótko po zapadnięciu tej decyzji, pochwalił wybór „Laapataa Ladies”, kwestionując jednocześnie ocenę jury.
„Co to jest indyjskie? To bardzo duży kontynent, który mamy” – powiedział Kapadia. „Jest wiele Indii. Jestem naprawdę zadowolony z filmu, który wybrali. To naprawdę fajny film. Bardzo mi się podobał. Ale czuję, że tego typu stwierdzenia, nie wiem, jakiemu celowi służą. Komisja, która dokonała wyboru, składała się z 13 mężczyzn. Czy to bardzo indyjskie?”
Niezadowolenie z greckiego procesu selekcyjnego skłoniło 20 filmowców do wycofania swoich zgłoszeń na tegoroczne Oscary na znak protestu przeciwko nagłej zmianie składu komisji selekcyjnej w greckim Ministerstwie Kultury.
Renos Haralambidis, jeden z filmowców, który wycofał swój film, powiedział Balkan Investigative Reporting Network: „Uważam, że komisja, która będzie wybierać film nominowany do Oscara, powinna być niezależna od państwa, ponieważ uważam, że im mniej państwa w sztuce, tym lepiej”.
Pytanie dla akademii brzmi: Czy chce, aby ten coroczny dramat znalazł się w kategorii filmów międzynarodowych? Czy rządy, autokratyczne czy nie, powinny mieć coś do powiedzenia w kwestii tego, które filmy są w wyścigu o jednego z najbardziej pożądanych Oscarów?
Akademia Filmowa odmówiła komentarza na potrzeby tego artykułu.
To są kwestie, o których Oscary wiedzą od dawna. Czasami akademia nawet pomagała krajowi, który składał swój pierwszy wniosek. Tak było, gdy Bhutan powołał komisję selekcyjną, aby móc nominować film Pawo Choyning Dorji z 2019 r. „Lunana: Jak w klasie”. Film zaskoczył ekspertów i otrzymał nominację do Oscara, pierwszą nominację Bhutanu.
Jakie opcje ma akademia? Mogłaby utworzyć własny międzynarodowy komitet selekcji filmów, taki jak te, które istnieją w innych kategoriach, i całkowicie usunąć rządy z procesu. Niektórzy opowiadali się za rozszerzeniem kategorii do 10 nominowanych, jak w przypadku najlepszego filmu, i zniesieniem zasady jednego kraju, jednego filmu. Inna opcja: zachowanie obecnego systemu, ale umożliwienie kilku miejsc wybieranych przez komitet akademii, aby dysydenci polityczni nie byli wykluczani.
Takie zmiany z pewnością byłyby dobrą nowiną dla tych, którzy uważali, że Francja w zeszłym roku powinna była zgłosić nominowany do nagrody za najlepszy film dramat prawniczy Justine Triet „Anatomia upadku”, a Indie powinny były poprzeć telugu-języczny hit „RRR”. Oba filmy zdobyły Oscary w innych kategoriach.
Niezależnie od tego, jest oczywiste, że geopolityka coraz bardziej sprawia, że Oscary, nagroda dla najlepszego filmu międzynarodowego, stają się kwestią niemal tak samo kontrowersyjną jak reszta naszej globalnej egzystencji.
Jeśli chodzi o pokój w tej kategorii, trzeba by spojrzeć na łotewski wpis „Flow”, animowaną przypowieść o zwierzętach nominowaną zarówno do najlepszego filmu międzynarodowego, jak i najlepszego filmu animowanego. Choć nominowana przez Łotwę, nie zawiera żadnego języka, tylko kilka miauczeń i trochę szczekania.
___
Więcej informacji na temat tegorocznych nagród Akademii znajdziesz na stronie: https://apnews.com/hub/academy-awards
ABC News