Nie musisz rezygnować z Harry’ego Pottera, żeby zrezygnować z J.K. Rowling

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Nie musisz rezygnować z Harry’ego Pottera, żeby zrezygnować z J.K. Rowling

Nie musisz rezygnować z Harry’ego Pottera, żeby zrezygnować z J.K. Rowling

Naprawdę współczuję młodszym ludziom, którzy nigdy nie będą mieli przyjemności doświadczenia bezproblemowej wersji Rowling i jej powieści. Dla pokolenia milenialsów i dzieci z generacji Z, takich jak moje, istniała kiedyś złota era, w której można było cały dzień marzyć o otrzymaniu zaproszenia do Hogwartu bez żadnych powiązań z pełnoetatowym transfobem. Teraz, gdy na HBO pojawia się nowa seria o Harrym Potterze , Rowling jest zajęta psuciem swojego dziedzictwa , chełpiąc się w mediach społecznościowych ustawodawstwem antytrans , a my musimy zdecydować, jaki rodzaj relacji z pracą autorki jest dla nas do utrzymania. Nie sądzę, że musimy całkowicie zrezygnować z Harry'ego Pottera, aby zrezygnować z Rowling (ani nie podejrzewam, że dla wielu z nas jest to w ogóle możliwe) — ale to skomplikowane. Mam dyplom z rozwiązywania konfliktów i wiem, że gdy osoba, której pracę podziwiasz, robi rzeczy, których ty naprawdę nie robisz, może to — i powinno — stworzyć konflikt moralny. Ale dzięki pewnym ustalonym narzędziom negocjacyjnym możemy dojść do własnych indywidualnych, etycznych kryteriów angażowania się w kontrowersyjne postaci i ich sztukę.

Mediacja transformacyjna zyskuje na popularności w ostatnich latach dzięki holistycznemu, zniuansowanemu podejściu do konfliktu — i zrozumieniu emocji, które tak często są w nią wplecione. Odchodzi od tradycyjnych modeli inspirowanych arbitrażem, w których ostatecznie są zwycięzcy i przegrani, słuszni i niesłuszni, skupiając się zamiast tego na refleksji i empatii, aby tworzyć wzmacniające rezultaty. Można dostrzec jej cechy charakterystyczne w aspektach pojednania w stosunkach Irlandii Północnej po Porozumieniu Wielkopiątkowym lub w tym, jak Sarah Sherman wrażliwie poradziła sobie z krytyką Aimee Lou Wood dotyczącą jej niepochlebnego ostatniego szkicu „Białego Lotosu”, aby rozwiązać problem.

LONDYN, ANGLIA - 30 LIPCA: J.K. Rowling bierze udział w przedpremierowym pokazie prasowym filmu „Harry Potter i Przeklęte Dziecko” w Palace Theatre 30 lipca 2016 r. w Londynie, Anglia. (Zdjęcie: Rob Stothard/Getty Images)

Tak zwana „kultura anulowania” zazwyczaj oznacza po prostu „nie nagradzanie złego zachowania”.

Płynne i bezstronne podejście, zwłaszcza w dylemacie dotyczącym tzw. „kultury anulowania” (która, nawiasem mówiąc, zazwyczaj oznacza po prostu „nie nagradzanie złego zachowania”), pomaga nam pogodzić nasze własne, często niespójne podejście do naszej sztuki i rozrywki. Pozwala również dostrzec, że inni fani mają inne zainteresowania i stanowiska i podejmą inne decyzje. Na przykład łatwo mi oderwać się od czarodziejskiego świata Rowling, teraz, gdy moje dzieci są już dorosłe; to inna historia dla kogoś, czyje lata w szkole średniej zostały ukształtowane przez te powieści, lub dla rodziców, których dzieci wciąż są głęboko w swoich erach Gryffindoru.

Podobnie jak w przypadku innych artystów, których twórczość z czasem ujawniła się w całym spektrum od wątpliwej polityki po dziwne praktyki prozdrowotne , a nawet jawną przestępczość , zasady negocjacji będą się różnić w zależności od powagi czynów danej osoby i głębokości naszego własnego stosunku do dzieła.

Nie ma tu jednej dobrej formuły. Proces transformacyjny zachęciłby cię do zastanowienia się, jak ważny jest dla ciebie Harry Potter, gdzie zachowanie jego twórcy znajduje się w odniesieniu do twoich wartości i jakich kompromisów możesz realistycznie przestrzegać. Ponieważ w pewnym momencie możesz naprawdę zatęsknić za tymi książkami. Albo ktoś w twoim życiu zapyta, czy chcesz obejrzeć z nim nowy serial, albo zasugeruje jedną z książek jako prezent urodzinowy dla jego dziecka.

Rowling jest pouczającym przykładem złożoności konfliktu i zaangażowania fanów, ponieważ jej praca nie jest odosobniona. Jeśli przerażają cię jej szkodliwe antytransseksualne wypowiedzi i działania, czy wycofasz się również z serii filmowej, która jest również dziełem jej reżyserów i członków obsady, którzy wypowiedzieli się przeciwko niej? Czy zdecydujesz się nie wspierać sprzedaży jej książek, ale zachować posiadane wydania, czy kupić używane egzemplarze, które wsparłyby lokalnego księgarza? Czy obejrzysz nowy serial HBO? Czy anulujesz subskrypcję? A jeśli zdecydujesz, że wszystko, co ma związek z nią, jest teraz zakazane w twoim życiu, jakie zasady wdrożysz, gdy twoje dzieci będą chciały przeczytać te książki i obejrzeć te filmy?

Michael Gambon Michael Gambon bierze udział w uroczystym otwarciu wystawy Harry Potter: The Exhibition w Discovery Times Square Exposition Center 4 kwietnia 2011 r. w Nowym Jorku. (Taylor Hill/FilmMagic/Getty Images)

Polityka ogólnego „oddzielania sztuki od artysty (i jego dochodowej marki)” jest zawsze argumentem intelektualnie leniwym.

J.K. Rowling nie jest Harrym Potterem. Ale ogólna zasada „oddziel sztukę od artysty (i jej dochodowej marki)” jest zawsze intelektualnie leniwym argumentem. Błędnie sugeruje, że sztuka istnieje niezależnie od osoby, która ją tworzy — i że można ją oddzielić od osoby, która ją kocha. Mając nowe informacje, mamy obowiązek ponownej oceny pracy, która nas interesuje. Ale to może być różne, ponieważ rzeczy, które nas interesują, również tworzą naszą tożsamość. Być może nigdy nie byłeś fanem R. Kelly'ego, więc twoja relacja z „Ignition” nie jest zepsuta przez jego zbrodnie. Ale może cenisz swoje powieści Alice Munro , a oskarżenia o nadużycia ze strony jej córki wywołują u ciebie nowy niepokój, gdy patrzysz na swoją półkę z książkami.

To wszystko nieuchronnie staje się jeszcze bardziej skomplikowane, ponieważ głównym aspektem dylematu, z którym się mierzymy w przypadku trudnych artystów, są finanse. A im większy ich majątek, tym bardziej jesteśmy winni. J.K. Rowling jest warta setki milionów dolarów, a każde działanie, które wpłaca więcej pieniędzy na jej gigantyczne konto bankowe — pieniądze, które ona, jak sama mówi, „zdecydowanie” przekazuje grupom antytrans w Wielkiej Brytanii — jest przynajmniej częściowym poparciem dla jej zachowania. Chris Brown nadal koncertuje, ponieważ ludzie nadal kupują bilety na jego występy, a sprzedaż ta pomaga mu zapłacić kaucję . Wśród filozoficznych pytań o to, jak postrzegać niektórych artystów, zawsze będzie splątane pytanie o etyczną konsumpcję, które jest dość trudne. Dlatego łatwiej jest dać dawno zmarłym szersze pole — nie będę płacić za wystawny styl życia antysemity Richarda Wagnera, jeśli pójdę zobaczyć inscenizację „Parsifala”.

Mogę myśleć, że Pablo Picasso i John Lennon byli mężczyznami stosującymi przemoc i być poruszonym Guernicą i „Abbey Road”, i szanować to, że inni podchodzą do ich pracy inaczej. Okropni ludzie potrafią tworzyć wspaniałe, znaczące rzeczy. Nie możemy udawać, że jest inaczej, i nie możemy też narzucać na to peleryny niewidzialności; byłoby to stratą kulturową, gdybyśmy to zrobili. Ale to, co możemy zrobić, to zastanowić się, gdzie zainwestować nasze pieniądze i uwagę, i rozważać dzieła twórcze w kontekście działań ich twórców. To transformacyjny, wymagający sposób patrzenia na świat. I jak powiedziałby Dumbledore , to wybór między tym, co słuszne, a tym, co łatwe.

salon

salon

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow